W Niebieszczanach koło Sanoka fotograf uwiecznił wieloosobową rodzinę mieszkającą w stuletnim domu ogrzewanym jedynie piecem kuchennym. Pani Teresa i jej dwójka dzieci chorują na mukowiscydozę, rzadką chorobę genetyczną, która atakuje układ oddechowy i pokarmowy. W jednym domu osiem osób żyje z niewielkiej pensji, z której nie jest w stanie pokryć leczenia. Dramatu dopełnia fakt, że leki nie są refundowane przez NFZ.
Na zdjęciu pokazana jest Pani Teresa trzymająca swojego syna Sylwestra. Wzrok przykuwają dłonie sportretowanych widoczne w centrum kadru – płaczący chłopiec wyrywa się matce. Ćwik utrwalił podwójne zmaganie: matki z dzieckiem i rodziny z rzeczywistością.
Z badań organizacji UNICEF z 2005 roku wynika, że wówczas w Polsce niemal co ósme dziecko żyło w nędzy, a niedożywione było co trzecie dziecko. W tych samych badaniach większość (85%) Polaków deklarowało, że z trudem radzi sobie z przeżyciem od pierwszego do pierwszego, a ponad połowa (52,5%) zalegała z czynszem dłużej niż trzy miesiące. Na wsi 18,5% ludzi żyło w skrajnej nędzy. W Polsce dorastało trzecie pokolenie dzieci żyjących w odziedziczonej po rodzicach biedzie. Jedną z przyczyn trudnej sytuacji ekonomicznej wielu osób było zlikwidowanie Państwowych Gospodarstw Rolnych w 1991 roku.
Znanym przykładem fotografii zaangażowanej społecznie są prace wykonane na zamówienie programu Farm Security Administration w Stanach Zjednoczonych w latach 1935-1944. To wtedy powstały słynne zdjęcia Walkera Evansa, czy Dorothei Lange. Fotografowie pracujący dla FSA dokumentowali rodziny farmerskie w czasie kryzysu. Co ciekawe, głównym celem organizacji była pomoc ubogim rolnikom poprzez kupowanie od nich ziem i przenoszenie ich do gospodarstw wspólnych.