- To będzie dokument ciała - mówi reżyser i wspólnie z izraelską choreografką Efrat Stempler emocje kijowskiej ulicy zamienia w ruch. Jak brzmi i wygląda wojna od środka? Z kamerami Culture.pl zajrzeliśmy na próbę spektaklu.
Dzienniki Majdanu w reżyserii Wojtka Klemma from Culture.pl on Vimeo.
"Dzienniki Majdanu" powstawały długo, według wzorców teatru dokumentalnego. Joanna Wichowska, która odpowiada za jego dramaturgię mówi nam, że młoda ukraińska dramatopisarka Natalia Worożbyt dołożyła wszelkich starań, żeby zachować kolokwialną jakość języka ulicy, mowę ludzi, którzy są w oku cyklonu i nie chcą z dystansem analizować tego, co dzieje się dookoła. - Ta tempretatura rewolucyjnego wrzenia zachowana jest w tekście oryginalnym, my kondensujemy treść, skupiamy się na emocjach - przyznaje Wichowska.
Na Majdan wyszły setki tysięcy ludzi. Poznajmy ich lepiej: lekarzy, profesorów, uczniów, kozaków, studentów, gospodynie domowe, artystów i urzędników, wszystkich tych, którzy przez kilka tygodni, miesięcy ramię w ramię stali obok siebie na ogarniętych wojną ulicach Kijowa.
Witold Mrozek, recenzent Gazety Wyborczej o "Dziennikach Majdanu" pisze:
"W otwierającej spektakl sekwencji - długiej, rytmicznej i niemej - aktorzy zakładają na siebie kolejne warstwy przypadkowo dobranej odzieży, opatulają w kurtki i płaszcze. Wreszcie na głowy zakładają kaski (każdy z innej parafii), w ręce biorą tarcze. Trudno tu nawet mówić o kostiumie - aktorzy z Powszechnego przebierają się za Majdan. Jaki to gest? Naiwny? A może radykalnie bezradny? To pytanie będzie powracać przez 90 minut zmagań reżysera Wojtka Klemma z tematem. Artysta jakby nie mógł się zdecydować, czy pójść w typową dla siebie chłodną, formalną estetykę, czy popuścić wodze emocji i uwierzyć w sentymentalną konwencję tekstu Ukrainki Natalii Worożbyt. Bezradni są więc względem tematu twórcy, bezradni w większości pozostają aktorzy, bezradni okazujemy się wszyscy."
Premiera "Dzienników Majdanu" odbyła się 24 października 2014 na małej scenie Powszechnego. W obsadzie zobaczymy Paulinę Chruściel, Paulinę Holtz, Marię Robaszkiewicz, Grzegorza Falkowskiego, Michała Sitarskiego, Michała Napiątka, Kazimierza Wysotę. Scenografię zaprojektowała Anna Met, muzykę do spektaklu skomponował Micha Kaplan.