Film dokumentalny w reżyserii Marty Minorowicz z 2011 roku.
Kadr z filmu "Decrescendo", reż. Marta Minorowicz
Decrescendo to termin muzyczny, określenie oznaczające "coraz ciszej, ściszając". Dokument Marty Minorowicz, pod takim właśnie tytułem, poświęcony jest przemijaniu, a precyzyjniej - ostatniemu etpowi ludzkiego życia. Kadry jej filmu wypełniają pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej im. L.A. Helclów w Krakowie. Ale nie jest to opowieść o wyciszaniu ludzkiej egzystencji. Bohaterowie "Decrescendo" nie są smutni, otępiali, zdołowani swym losem.
Dużo urozmaiceń w ich monotonne życie wprowadza Tomasz Potaczek, młody psycholog, z zamiłowania także muzyk, zafascynowany swoją pracą i w pełni oddany swym pacjentom. Dla każdego znajduje czas: z kimś zagra w karty, komuś innemu przeczyta ze sportowej gazety o notowaniach jego ulubionej drużyny hokejowej, jeszcze z kimś innym pogada o wnukach, posłucha czyichś wspomnień. Bo Tomasz jest nie tylko interesującym rozmówcą, ale potrafi być także cierpliwym słuchaczem, powiernikiem. I nie są to z jego strony w żaden sposób zachowania wymuszone charakterem wykonywanej pracy, on po prostu żyje życiem swych pacjentów, hołdując zasadzie, w myśl której "piękno rozmowy nie musi się wiązać z pięknem rozmówcy". "We wszystkim, co piękne, można się zakochać - wyznaje starszy pan, były artysta baletu - w mężczyźnie, w jakimś fantastycznym mebelku, w kobiecie".
To zdumiewające, jak w tej rzeczywistości zdominowanej przez kult wiecznej młodości ten młody mężczyzna, zresztą niezwykle dbający o atrakcyjność swego wyglądu zewnętrznego, potrafi z ogromną fascynacją spojrzeć na ludzi starszych, dostrzec w nich autentyczne, nie tylko "powierzchniowe" piękno. Tomasz wiele ofiaruje swym podopiecznym, jest z nimi niemal bez przerwy, nawet noc sylwestrową decyduje się spędzić w ich obecności, ale i otrzymuje coś w zamian. Z rozmowy ze staruszką, która "zawsze miała w sobie młodzieńczy upór", zachowa naukę, że "można się zestarzeć, ale upór może pozostać zawsze młodzieńczy". "Z przyjaźnią jest jak z miłością, dajesz - to dostajesz" - stwierdza pani Zosia. "Nie zawsze, czasem się kocha ludzi zupełnie bez powodu" - dodaje Tomasz. Wiele z tych chwil, pełnych zwierzeń, wyznań, rozmów, nieraz bardzo intymnych, wspólnego słuchania muzyki, momentów relaksu czy refleksji, pozostanie także w jego pamięci.
Za oknem domu pomocy społecznej zmieniają się pory roku: lato, jesień, zima, wiosna... Znów wyszło słońce, można przysiąść na ławeczce, pospacerować, zachwycić się kwitnącymi tulipanami.
- Mam nadzieję, że udało mi się uchwycić taką dobrą stronę tej naszej brzydkiej strony życia - powiedziała autorka filmu w rozmowie z Katarzyną Borowiecką w cyklicznej audycji radiowej Ryszarda Jaźwińskiego "Trójkowo, filmowo" (13.03.2011).
Decrescendo znaczy ciszej, ciszej, coraz ciszej, kamera Marty Minorowicz z biegiem dni jest bliżej, bliżej, coraz bliżej. Ten piękny, wzruszający, pełen pozytywnej energii film powstał w ramach kursu dokumentalnego prowadzonego przez Fundację Edukacji Filmowej Andrzeja Wajdy w jego Szkole, a tam wrażliwości dokumentalnej uczą: Vita Żelakeviciute, Marcel Łoziński oraz Jacek Bławut, autor znakomitego filmu rozgrywającego się w Domu Aktora Weterana w Skolimowie - "Jeszcze nie wieczór" (2008).
Marta Minorowicz jest absolwentką teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz kursu dokumentalnego w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy. Jej poprzedni film "Kawałek lata", zrealizowany w ramach cyklu "Pierwszy dokument", został nagrodzony na festiwalach w Clermont-Ferrand, Koszalinie, Lipsku, Łodzi, Vidreres i Neubrandenburg-Szczecin. Również "Decrescendo" dostrzegli festiwalowi jurorzy. Interesująca jest treść sformułowanych przez nich uzasadnień, dotycząca przyznanych laurów. W protokole jury 51. Krakowskiego Festiwalu Filmowego czytamy, że film Minorowicz wyróżnił się "ukazaniem zaskakujących i niespotykanych bohaterów w zwyczajnych sytuacjach i otoczeniach, a ponadto jest subtelny i dotyka widza swą inteligentną oraz poetycką formą; pozwala mu stać się częścią życia bohaterów". Zaś jurorzy festiwalu Etiuda&Anima uhonorowali "Decrescendo" za "przedstawienie z godnością i czułością tych chwil, kiedy ludzka twarz jest jak pejzaż, w którym życie odcisnęło swój ślad".
- "Decrescendo", Polska 2011. Reżyseria i scenariusz: Marta Minorowicz, zdjęcia: Paweł Chorzępa, montaż: Przemysław Chruścielewski, konsultacja muzyczna: Małgorzata Jaworska, dźwięk: Dominika Czakon, Jan Moszumański, udźwiękowienie: Dariusz Wancerz, kierownictwo produkcji: Dominika Płozińska, Katarzyna Kamińska, producent wykonawczy: Adam Ślesicki. Produkcja: Mistrzowska Szkoła Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy w Warszawie. Kolor, 25 min. Strona filmu: www.martaminorowicz.com/decrescendo.html.
Nagrody:
- Wyróżnienie w międzynarodowym konkursie filmów krótkometrażowych na 51. Krakowskim Festiwalu Filmowym, 2011;
- Dyplom Honorowy w konkursie etiud na 18. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym "Etiuda&Anima" w Krakowie, 2011.
Autor: Jerzy Armata, listopad 2011