Autor płótna, Bernardo Bellotto, malarstwa uczył się w pracowni swojego wuja, słynnego weneckiego weducisty Giovanniego Antonia Canala, od którego zapożyczył przydomek Canaletto. Nim przybył do Polski pracował w Wenecji i innych włoskich miastach, potem w Wiedniu, Dreźnie i Monachium. Zdążył zasłynąć jako malarz (niewielkich wówczas rozmiarami) pejzaży przedstawiających widoki miast.
Na dworze Stanisława Augusta Poniatowskiego zyskał pozycję nadwornego malarza. Na zlecenie króla pracował między innymi nad dekoracjami Zamku Ujazdowskiego. Namalował we wschodnim skrzydle freski figuralne i dekoracje ornamentalne, które uległy jednak zniszczeniu podczas przebudowy zamku w 1784 roku. Z pomocą swojego syna, Lorenza, stworzył czternaście obrazów przedstawiających widoki antycznego i papieskiego Rzymu, opierając się na rycinach Piranesiego. Malował również obrazy o tematyce historycznej, jak na przykład "Elekcja Stanisława Augusta" czy "Wjazd Jerzego Ossolińskiego do Rzymu".
Głównym jednak dziełem Canaletta jest galeria trzydziestu wedut Warszawy, z których do dziś zachowały się dwadzieścia cztery. Umieszczono je w oddzielnej Sali Prospektowej, zwanej też Salą Canaletta, Zamku Królewskiego w Warszawie.
Weduty (wł. veduta - widok, panorama) to obrazy przedstawiające widoki ogólne miast lub ich fragmentów, najczęściej ze sztafażem. Powstawały najczęściej z wykorzystaniem zasad geometrycznej perspektywy. Wedutyści posługiwali się z reguły perspektywą zbieżną, zbudowaną na podstawie jednego punktu środkowego, albo perspektywą boczną, w której znajdują się dwa punkty zbieżne, usytuowane po obu stronach centralnej osi obrazu. Do ich wykreślania w XVIII wieku używano powszechnie urządzenia zwanego camera obscura, czyli ciemni optycznej. Wpadające przez niewielki otwór promienie słoneczne rysowały wewnątrz skrzyni odwrócony, pozorny obraz widoku, który obrócony następnie o 180 stopni za pomocą zwierciadeł, mógł posłużyć malarzowi za wzór do odrysowania.
Jako samodzielny gatunek weduta zaczęła funkcjonować w XVII wieku w Holandii, gdzie widoki miejskie z wprawiającą w zdumienie wiernością wobec rzeczywistości tworzyli między innymi Jan van der Heyden i Gerrit Adriaenszoon Berckheyde. Prekursorami weduty włoskiej byli malarze flamandzcy stale przebywający w Rzymie: Mattheus Brill i jego młodszy brat Paul Brill, a także holenderski malarz Gaspar van Wittel (Vanvitelli), działający we Włoszech.
Rozkwit weduty nastąpił w wieku XVIII w Wenecji, która dzięki swemu położeniu, bajecznej scenerii i niezwykłemu światłu, stała się obiektem szczególnego podziwu ze strony podróżników, pisarzy i artystów. Malarstwo wedutowe było wizytówką "perły Adriatyku" przez całe stulecie, a jego rozwój wiązał się w dużej mierze z nasileniem turystyki. Młodzi europejczycy, głównie Anglicy, odbywali obowiązkową edukacyjną podróż po Półwyspie Apenińskim, a zatrzymując się w Wenecji nabywali obrazy przedstawiające widok miasta, które miały potem spełniać rolę pamiątki z Grand Tour.
Pierwszym wedutystą weneckim był Luca Carlevaris, najsłynniejszym zaś Giovanni Antonio Canal, zwany Canaletto. Za sprawą płócien tych mistrzów weduta w latach 1750-1850 rozpowszechniła się w całej Europie.
Warszawskie obrazy Bellotta cechuje względem ich weneckich odpowiedników wzbogacenie sztafażu, a w sferze malarskiej zastosowanie intensywniejszych barw i silniejszego kontrastu światłocieniowego. Charakteryzują się one jednak przede wszystkim wielką pieczołowitością w odmalowywaniu szczegółów, w przekonywujący sposób prezentują zabudowę i życie miasta w dobie jego świetności. Dopracowane są nie tylko detale architektury, ale także stroje i twarze wszystkich postaci - do tego stopnia, że w wielu przypadkach możliwa jest identyfikacja poszczególnych osób.
Powoduje to, iż łatwo wizji Canaletta przypisać wymiar dokumentalny, choć do czynienia mamy z widokami świadomie konstruowanymi przy użyciu urządzeń optycznych, jak camera obscura i rozmaite soczewki. By udoskonalić kompozycję, malarz dopuszczał się pewnych modyfikacji względem rzeczywistego widoku. Jednak sugestia malarskiej wizji jest tak silna, że odbiorca stojąc przed obrazem doświadczyć może swego rodzaju podróży w czasie. Obrazy te zresztą spełniły funkcję wizualnego dokumentu, gdy zostały wykorzystane przy odbudowie Warszawy ze zniszczeń po II wojnie światowej.
Literatura:
• Helena i Stefan Kozakiewiczowie, "Bernardo Bellotto zwany Canaletto", Warszawa 1980
• Mieczysław Wallis, "Canaletto: malarz Warszawy", Warszawa 1983
Autor: Magdalena Wróblewska, grudzień 2010
Bernardo Bellotto zwany Canaletto
"Widok Warszawy z tarasu Zamku Królewskiego"
1773
olej na płótnie, 269 x 166 cm
wł. Muzeum Narodowe w Warszawie