"Cmentarz włoski o zmroku" (znany również pod innymi tytułami: "We Włoszech", "Cmentarz włoski po zachodzie słońca" lub "Cmentarz I") został namalowany w 1880 roku we Lwowie, gdzie Chmielowski osiadł po swojej krótkiej podróży do Italii. Jego motywem jest włoski cmentarz podczas zachodu słońca lub krótko po nim. Dzieło to możemy łączyć z innym obrazem Chmielowskiego, "Szarą godziną". Najprawdopodobniej przedstawiają ten sam, ale ujęty z innych punktów widzenia, włoski cmentarz. Warto dodać, że Chmielowski przyjaźnił się wówczas z Leonem Wyczółkowskim, co podobno nie pozostało bez wpływu na to, że obrazy ostatecznie powstały. Gdy artysta wątpił w sens ich dalszego malowania, ciągle uznając swoje działania za niewystarczające, to Wyczółkowski nieustannie namawiał go do dalszej pracy.
"Cmentarz włoski o zmroku" to ujęcie nekropolii, lekko stylizowanej na renesansową, która składa się z białych nagrobków i posągów oraz rosnącej pomiędzy nimi bujnej roślinności - przede wszystkim ciemnozielonych krzewów oraz drzew. Miejsce to, najprawdopodobniej inspirowane jakimś cmentarzem, który Chmielowski widział gdzieś we Włoszech, oglądamy tuż po zachodzie słońca. Przebija się ono jeszcze pomiędzy chmurami. Tworzy przez to, za pomocą intensywnie czerwono-pomarańczowych barw, rozświetlający kontrast dla ciemniejącej roślinności oraz białych fragmentów rzeźb czy nagrobków. Współgranie tych trzech barw to podstawowa zasada kompozycji dzieła.
Fragmenty obrazu, takie jak białe nagrobki, ciemniejąca roślinność oraz obłoki czy czerwieniejące promienie słoneczne, nie tylko różnią się od siebie kolorystycznie, lecz także układają naprzemiennie – od podstawy obrazu aż po jego górny kraniec. Zapadająca ciemność powoduje, że zacierają się szczegóły rzeźb czy drzew. Przestają być konkretnymi obiektami, a stają się bardziej plamami barwnymi, zniuansowanymi pod względem kolorystycznym.
Nietypowy format płótna (wydłużony prostokąt) podkreśla panoramiczność kompozycji. Daleka perspektywa umożliwia zaś przedstawienie kilku planów malarskich, które budują poczucie przestrzeni. Warto jednak dodać, że poziomy układ obrazu jest przełamywany elementami pionowymi, takimi jak drzewa czy jedna z cmentarnych figur, co urozmaica kompozycję. "Cmentarz włoski o zmroku" jest więc dziełem zbudowanym za pomocą kontrastów barwnych i kompozycyjnych, których zestawienie sprawia jednak harmonijną całość.
Rzecz jednak nie tylko w samych barwach, harmonijnie zestawionych ze sobą w określony układ – czy to na poziomie całego dzieła, czy tylko jego fragmentu – ale także w nastroju, jaki ta scena dzięki nim wywołuje. Jak kolory na obrazie, tak poszczególne elementy, wzajemnie się dopełniają i dopowiadają swoje znaczenie. Natura (drzewa i krzewy) oraz sztuka (posągi), choć tworzą tradycyjną opozycję, zostały tutaj przedstawione jako przenikająca się jedność. Słońce znika za horyzontem, co kojarzy się z odchodzeniem. O przemijaniu przypominają też nagrobki, które pozostają na cmentarzu.
Ta znaczeniowa jedność, tworzona przez pozorne przeciwieństwa, jest podkreślona dzięki dwóm ogólniejszym zasadom. Zwróćmy uwagę, że patrzenie na obraz może wywołać pewnego rodzaju sprzeczność. Cmentarz, który widzimy, z jednej strony może intrygować (dzika przyroda czy rzeźby stylizowane na renesansowe), lecz z drugiej strony za chwilę stanie się miejscem niepokojącym, a nawet wywołującym uczucie grozy. Szczególna intensywność ostatniego momentu zachodu słońca sprawia na widzu wrażenie podniosłe i fascynujące. Wywołuje jednocześnie uczucie utraty po czymś, co właśnie odchodzi, jest już niedostępne, gdyż chwilę wcześniej było widziane w pełnym blasku.
Chmielowski starał się więc przekazać uczuciową dwoistość, jaką wywołuje oglądanie zachodu słońca. Jej uchwycenie było możliwe dzięki wyborowi odpowiedniej chwili i ukazaniu pewnego procesu - widzimy kulminacyjny moment, ale wiemy, że wcześniej miejsce to było oświetlone, zaś wkrótce pogrąży się w ciemności. Przeżywanie tej zmiany, choć tylko zasugerowanej, buduje, wraz z układem kolorystycznym, nastrój, który jest pojęciem kluczowym dla zrozumienia obrazu.
Wspomniany proces polega więc na tym, że za pomocą środków malarskich zostaje wykreowany nastrój, który jest współodczuwany zarówno przez malarza, jak i widza. Stanowi on także główną koncepcję obrazu. Dodajmy, że choć dzieło jest oparte na przemyślanej kompozycji, to jednak uczuciowość jest jego najważniejszym pierwiastkiem. Łączy się to zresztą z jednym z postulatów artystycznych Chmielowskiego, który w swoim manifeście z 1876 r. zatytułowanym "O istocie sztuki" pisał: "w dziele sztuki obchodzi to, co artysta czuł, nie to, co myślał."
Gatunkowo obraz Chmielowskiego to nokturn, czyli scena przedstawiająca noc, zmierzch lub świt. Co więcej, dzieło to można łączyć także z malarstwem określanym jako stimmungowe. Polegało ono na tworzeniu scen, w których starano się uchwycić nastrój wywołany obserwacją ulotnego momentu (np. zachodu słońca) występującego w naturze. Jak pisała Wiesława Milewska: "Stimmungsbild (z niem. ‘obraz stimmungowy’) miał być nie tylko popisem umiejętności harmonizowania pokrewnych barw o niskiej skali intensywności i operowania ich zniuansowanymi tonami, ale także oddziaływać na widza tajemniczym nastrojem, pobudzać wyobraźnię, wzruszać i skłaniać do kontemplacji."
Obraz Chmielowskiego, choć wpisuje się w te definicje, to jednocześnie nieco im umyka. Widzimy w nim nie tylko umiejętność harmonizowania pokrewnych barw, ale także ukazywanie pojęć czy stanów duszy, które przedstawiał za pomocą pozornie sprzecznych ze sobą elementów symbolicznych. Dlatego "Cmentarz włoski o zmroku" nie jest jedynie układem zniuansowanych barw, których wzajemne przenikanie artysta zaobserwował gdzieś we Włoszech. Dzieło jest raczej wypowiedzią artysty na temat paradoksu, jakim jest współwystępowanie w jednym momencie trwania i przemijania, a także ich jednoczesnego współodczuwania przez człowieka. Celem Chmielowskiego było więc takie uchwycenie nastrojowej chwili, aby podobne refleksje stały się również udziałem oglądających jego obraz.
- Irena Kossowska i Łukasz Kossowski, Malarstwo polskie. Symbolizm i Młoda Polska, Warszawa 2011
- Jerzy Malinowski, Imitacje świata. O polskim malarstwie i krytyce artystycznej drugiej połowy XIX wieku, Kraków 1987
- Jerzy Malinowski, Malarstwo polskie XIX wieku, Warszawa 2003
- Aleksandra Melbechowska-Luty, Nokturny. Widoki nocy w malarstwie polskim, Warszawa 1999
- Ewa Micke-Broniarek, Malarstwo polskie. Realizm, naturalizm, Warszawa 2005
- Wiesława Milewska, Adam Chmielowski, “Cmentarz włoski o zmroku”, nota katalogowa na stronie Muzeum Narodowego w Krakowie,
- Alicja Okońska, Adam Chmielowski. Brat Albert, Warszawa 1967
- Franciszek Woltyński, Adam Chmielowski (Brat Albert) jako malarz, Kraków 1938