Tytus de Zoo (ur. 1957) zanim został tym "sławnym Tytusem z komiksu" był kosmiczną małpką doświadczalną. Pretekstem do ukazania się pierwszego odcinka jego przygód było wystrzelenie przez Związek Radziecki sputnika. Historyjki obrazkowe autorstwa Henryka Jerzego Chmielewskiego vel Papcia Chmiela ukazywały się z początku w odcinkach na łamach "Świata młodych". Od końca lat sześćdziesiątych nakładem Wydawnictwa Harcerskiego komiksy zaczęły ukazywać się w formie książkowej. Wtedy też wydawcy postawili większy nacisk na edukacyjny wymiar komiksu - miał "ucząc bawić, bawiąc uczyć". I tak Tytus pod kuratelą Romka i A'tomka uczłowieczał się przez bycie harcerzem, ratował zabytki, zdobywał odznakę Ligi Obrony Kraju.
Najgorsza jednak był księga V, wspominam ją najgorzej. Była to opowieść o podróży wannolotem dookoła świata. Tytus miał odwiedzić festiwal młodzieży na Kubie, w Nowym Jorku bohaterowie mieli dać nauczkę rasiście dręczącemu murzynka, rysunki miały pokazywać polską szynkę w zagranicznych sklepach. Absolutnie konieczne było, żeby Tytus zakłócił manewry NATO. Cała podróż musiała zakończyć się w obozie pionierów w ZSRR. Na szczęście nie przeszedł pomysł, żeby Tytus wspierał komunistyczną partyzantkę w Angoli – opowiadał po latach w jednym z wywiadów Chmielewski.
Zmieniały się epoki, a w raz nimi też fabuły komiksów. W latach dziewięćdziesiątych Tytus wstępował do NATO, był gangsterem, narkomanem, grafficiarzem, a w XXI wieku raz będąc powstańcem warszawskim, raz goniąc bolszewików w 1920 roku wpisał się w popularny nurt komiksów historycznych.
Przez te 58 lat niejedno w swoim komiksowym życiu widział. Na podstawie jego przygód ułożyliśmy krótki turystyczny przewodnik:
Kliknij tutaj, żeby zobaczyć storymap w całej szerokości
Pojawiały się też w książeczkach miejsca, których położenia geograficznego ustalić było nie sposób. Dla kronikarskiego obowiązku odnotowujemy najważniejsze z nich poniżej:
Abstraktland
Jednym z etapów edukacji Tytusa było uczłowieczanie go przez uplastycznienie (księga XVIII). Obiecujący artysta podczas wycieczki do muzeum nauczył się wskakiwać do obrazów. W jednym z nich poznał swoją kubistyczną sympatię – Asizo, która uciekła z nim poza ramy obrazu i za sprawą jednego z wynalazków profesora T.Alenta stała się realistyczną Zosią.
Atlantyda
Na mityczny, zatopiony ląd bohaterowie natrafili podczas swej podróży wkrętaczem do wnętrza Ziemi (księga XV). Niegdyś zamieszkujący ją ludzie z powodu wysokiego ciśnienia i braku tlenu zamienili się w żywe kryształy. Z relacji kryształów wynika, że przed katastrofą Atlantyda przeżywała niebywałe prosperity, a na jednego mieszkańca przypadało "16 telewizorów, 32 maszynki do mięsa, 12 i pół fortepianu, 354 szczoteczki do zębów i jedna pchła".
Bandziorno de Chuliganeria
Rzekome miasto w Brazylii, do którego chłopcy odstawili na posterunek policji groźnego przestępcę – Alabastra, postrach amazońskiej dżungli. Ten nieuchwytny rzezimieszek wpadł, gdy zastawili na niego pułapkę z niezawodnych lepów na muchy produkcji krajowej.
Neuma
Planeta, na którą kosmici porwali Tytusa w księdze XVII. Podczas zorganizowanej wówczas konferencji prasowej z udziałem ziemskiego przybysza padł jeden z jego najsłynniejszych bon motów:
"Ziemia jest okrągła. Są góry, morza, lasy, ale najważniejsze są dyskoteki."
Tytus pokazał kosmitom coś, czego jeszcze nie znali – muzykę. W uznaniu tych zasług został ogłoszony predyskozydentem nowo powołanej redyskopubliki. W swoich pierwszych dekretach zniósł m.in. ciszę nocną i wprowadził zasadę: "Kto nie tańczy, ten nie je". Tym samym zantagonizował stosunki społeczne na Neumie, gdzie mieszkańcy podzielili się na dwie zwalczające się nawzajem grupy – decybelan i cichoszan. Ostatecznie zbrojne ramię cichoszan - Bojowa Organizacja Antyhałasowa przy współudziale Romka i A'tomka obaliło Tytusa.
Kogutkowo Górne
Przygotowaniu Tytusa do wzięcia udziału w olimpiadzie odbywającej się w tej miejscowości poświęcona jest cała VI księga przygód. Wszechstronny Tytus miał wystartować we wszystkich konkurencjach, jednakże cały plan legł w gruzach, gdy na miejscu okazało się, że jest to olimpiada szachowa.
Pif- Paf City
A także Akuku Town i Cipcipburg - miasta na Dzikim Zachodzie. Chłopcy poznali je, gdy podczas seansu westernu "Strzały znikąd" ("dozwolonego od 15 lat, a fajnego jak od 30") wskoczyli do ekranu kinowego.
Trapezfik
Fikcyjne państwo w Afryce Środkowej – rodzinne strony Tytusa. Jego rodacy mówią w języku staromałpim. W tym właśnie języku napisał zadane mu przez Romka i A'tomka opowiadanie "Moja rodzina" ("Stryjek – alkoholik, wujek – pasożyt, babcia – cinciara. Po co ma to ktoś czytać?"). Pomimo trudnego dzieciństwa Tytus nie zapomniał o kraju przodków, odwiedzał go wielokrotnie, a w księdze XXIV ("Tytus wstępuje do NATO") obalił juntę samozwańczego cesarza Cyku-Cyk i przywrócił w Trapezfiku demokrację. Z kolei doświadczenia z wycieczki ze swoim podopiecznym do jego ojczyzny opisał Chmielewski w reportażu "Odwiedziny u rodziny. Niezwykła podróż okrętem Papcia Chmiela i Tytusa de ZOO do Trapezfiku" (2005).
Wyspy Nonsensu
Motyw archipelagu Wysp Nonsensu pojawiał się w komiksach nieraz, a ich eksploracji w całości poświęcone były dwie księgi: z 1979 i 1992 roku.
Podczas pierwszej wyprawy bohaterowie byli etnografami na wyspach biurokratów, zmotoryzowanych czy w Nikotańskiej Republice Tabackiej, gdzie dzieci uczyły się w szkołach alfabetu kaszlowego ("Achru, Bechru, Cechru..."), a niepalących trzymano w rezerwatach
Druga wyprawa na Wyspy Nonsensu przypadła na czas transformacji ustrojowej, co mocno odcisnęło się na fabule. Brak cenzury sprawił, że jeśli wcześniej Papcio pozwalał sobie na krytykę społeczno-polityczną w postaci zakamuflowanych aluzji, to tu mamy rzeczy powiedziane wprost, na przykład parodię systemu komunistycznego (Wyspa Szczęśliwości), ale też i satyrę z religii, kiedy na końcu książeczki Tytus zostaje wygnany z raju za głoszenie teorii ewolucji. Poza tym, cały komiks najeżony jest nowinkami początku lat dziewięćdziesiątych: są deskorolki, breakdance i "Rambo" na VHSie.