Jan Komasa jest autorem koncepcji artystycznej wydarzenia i jego scenariusza. To jeden z najbardziej utalentowanych i cenionych twórców polskiej kinematografii, urodzony w Poznaniu i nadal związany z tym miastem. O reżyserze głośno było za sprawą filmów "Sala samobójców" oraz głośnego "Miasta 44" – w którym reżyser mierzył się w hollywoodzkim stylu z legendą Powstania Warszawskiego. W 2014 roku Komasa otrzymał prestiżowy Paszport "Polityki". "Ksenofonia, czyli symfonia dla Innego" ma być połączeniem obrazu, tańca i muzyki. Premiera odbędzie się 28 czerwca w Poznaniu, na placu Mickiewicza, na którym stoi Pomnik Ofiar Czerwca 1956.
"To będzie autorskie widowisko. Sam napisałem cały scenariusz. chcemy pokazać coś między baletem, a bardzo ekspresyjnym tańcem współczesnym. Lubię łączyć różne style wizualne, dlatego chcę wyjść poza taniec i połączyć z przekazem multimedialnym" - powiedział reżyser w poznańskiej "Gazecie Wyborczej". A dyrektor Malty Michał Merczyński dodał w rozmowie z Kajetanem Kurkiewiczem, że metafory i język współczesnej sztuki , którego używają artyści pomoże dotrzeć do młodych ludzi.
Jak zapowiadają twórcy, maltańskie widowisko będzie fuzją obrazu, tańca i muzyki. Reżyser zaprosił do współpracy Mikołaja Mikołajczyka – choreografa, który przez wiele lat związany był z poznańskim Polskim Teatrem Tańca oraz Teatrem Wielkim (jako solista). - Musimy wytworzyć sytuację nie do zniesienia, z której potem będzie trzeba się odbić i zademonstrować ucieczkę ku wolności - mówi choreograf w GW.
Twórcy liczą na to, że oglądający przedstawienie poznaniacy odczytają wątki historyczne. - Będzie nawiązanie do katorżniczej pracy w fabrykach, śrubowania efektów, także nawiązanie do inwigilacji - to będę chciał przedstawić za pomocą umieszczonych w różnych miejscach ekranów, pokazujących tancerzy z różnych perspektyw. Widzowie sami będą mogli poczuć się, jak ludzie prowadzący obserwację - mówi Komasa. Reżyser zapewnił, że w trakcie spektaklu współcześni poznaniacy będą mogli zobaczyć swoje miasto sprzed sześciu dekad tak wyraźnie, jak nigdy dotąd.
"Spektakl otworzy koncert na cztery fortepiany w kompozycji Juliusa Estmana "Evil Nigger", która brzmi niczym współczesna Etiuda Rewolucyjna. Ona wprowadzi widzów w klimat tego, co się zdarzyło 60 lat temu. Ten utwór będę chciał zilustrować świeżo zrekonstruowanymi kronikami filmowymi. One zostały poddane podobnej obróbce, jak materiały wykorzystane w Powstaniu Warszawskim, tylko bez koloryzacji. Współcześni poznaniacy zobaczą tamten Poznań tak dobrze, jak jeszcze nigdy dotąd. Po tym przejdziemy do części bardziej abstrakcyjnej, czyli opowiedzianej w formie tańca"
Muzykę stworzą Bartek Wąsik i Miłosz Pękala z Kwadrofonik (również nagrodzonego Paszportem "Polityki") we współpracy z Royal String Quartet. Elektronika spotka się z perkusją, fortepianami i kwartetem smyczkowym na żywo.
Reżyser zaprosił też do współpracy Bartosza Nalazka, operatora i reżysera światła, który wielokrotnie współpracował z dwukrotnym laureatem Oscara Januszem Kamińskim, ostatnio przy filmie "Most Szpiegów" Stevena Spielberga, a poznańskiej publiczności znany jest z pracy przy "Czarodziejskiej górze" Pawła Mykietyna. Stronę wizualną, taneczną i muzyczną spektaklu dopełni technologia, która stworzy wrażenie terroru inwigilacji.
Już 10 lat temu, w 50. rocznicę Poznańskiego Czerwca ’56, Festiwal Malta wystawiał plenerowe widowisko. Spektakl w reżyserii Izabelli Cywińskiej nawiązywał do jej głośnego, dokumentalnego przedstawienia "Oskarżony: Czerwiec pięćdziesiąt sześć" z 1981 roku. Plenerowy, otwarty i bezpłatny spektakl będzie zarazem finałem Malta Festival Poznań, który rozpocznie się 17 czerwca 2016.
źródło: maltafestival, PAP, Gazeta Wyborcza Poznań, oprac. AL