Geralt, bohater naszych czasów
Komputerowe przygody Geralta są niespotykaną dotąd w popkulturze wizją nihilistycznej nowoczesności. To fantastyka, która okazuje się czytelnym dla Zachodu przedstawieniem Europy wschodniej.
Wiedźmin to odmieniec, efekt czarnoksięskich eksperymentów genetycznych, istota od dziecka wypaczana z uczuć i emocji, aby realizować swój jedyny cel: zabijać potwory. W tym potwornych ludzi.
Andrzej Sapkowski naszkicował tę postać ironicznie. Geralt zjawiał się tam, gdzie próżno było szukać śmiałków na białym koniu, pełnych cnót, o niezłomnym charakterze. Wyrzutek społeczny, romansujący z wysoko postawionymi czarodziejkami, służył też jako płatny zabójca rozwiązujący intrygi dworskie. Opowieści o nim rozrastały się od skromnych, żartobliwych opowiadań, będących często pastiszem zachodnich mitów i baśni, do obszernych sag. Postać Geralta rzadko jednak przybierała atrybuty wzniosłości. Wyglądał bardziej pokracznie niż intrygująco. Nie miał też jednej wybranki i funkcjonował w trójkącie, np. stale przyjaźnił się z Triss i Yennefer, które też dzielnie walczyły ramię w ramię u jego boku.
Jeśli chodzi o pozycję Sapkowskiego między tradycją a postępem, przypomina on nieco młodego Sienkiewicza piszącego "Krzyżaków". Autor, mimo że pracował z polskimi konwencjami językowymi i obyczajowymi, stworzył postać skomplikowanych relacjach płciowych, tożsamościowych i psychologicznych. Nie jest to jednak radykalna propozycja tożsamościowa, a świat Wiedźmina jest dość zachowawczy. Na pierwszym planie autor umieścił strzygi, południce, bazyliszki, utopce, baby wodne. Czyli wschodnioeuropejski bestiariusz.
Antyrycerz
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
"Wiedźmin 3: Dziki gon" (CD Projekt Red), fot. materiały promocyjne
Geralt nigdy nie miał szans, by zostać Zawiszą Czarnym, Zbyszkiem z Bogdańca czy nawet Bohunem w wyobraźni czytelników. Zadziwiająco dobrze jednak odnalazł się w świecie nowych mediów. Polska kultura siłą rzeczy musiała wejść w obieg globalny, w którym Geralt zaczął radzić sobie lepiej niż wszyscy inni hołubieni nad Wisłą bohaterowie. I okazało się, że nieźle konkuruje z Hanem Solo, Conanem Barbarzyńcą czy Larą Croft.
U progu XXI wieku świat Sapkowakiego okazał się doskonałą bazą fantastycznego open world, czyli algorytmu wyobrażeń, postaci i charakterów, w którym komputerowy gracz może pozwolić sobie na wolność osądów, wyborów i emocji. CD Projekt RED, warszawskie studio deweloperskie, potrafiło doskonale wyróżnić wiedźmiński grajdołek na tle krain takich jak te z sag "The Elder Scrolls", "Dragon Age" czy "Warcraft". Polacy zaproponowali nowe, nieprzyjazne społeczeństwo, swoich własnych skorumpowanych władców i przede wszystkim niezwykle oryginalny, mało znany na zachodzie bestiariusz.
To jednak nie wszystko, co pokazał wiedźmin w świecie cyfrowym. Zwraca uwagę jego nowy wygląd. Na tle czołowych postaci zdobiących multimedialne scenariusze Geralt od początku prezentował się na wskroś niebanalnie. Trudno było mu przypisać wyraziste motywacje, które zazwyczaj napędzają fabularnie gry: zemsta, ocalenie świata, namiętność, zdobycie władzy i bogactwa. W żadnym właściwie momencie, od pierwszej części gry, nie widać, aby Geralt kierował się jakimkolwiek etosem. Uczy się jednak emocji i działania na ich podstawie, a kulminacją tego procesu jest właśnie trzecia część gry, którą napędza miłość Geralta do Ciri, przybranej córki.
Ludzie Wschodu
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
"Wiedźmin 3: Dziki gon" (CD Projekt Red), fot. materiały promocyjne
Wprawdzie utopce, baby wodne, bożątka czy strzygi są lokalną atrakcją dla tych, którzy zwiedzają wiedźmiński świat, ale o jego prawdziwej brutalności stanowią ludzie. Społeczeństwo wiedźmina jest niemiłe, by sparafrazować tytuł Doroty Masłowskiej. Co rusz gracz spotyka się z irracjonalną nienawiścią, ksenofobią, zaściankiem. Jest tam też mnóstwo wyrachowania ze strony władzy, wszędobylskie sobiepaństwo, smutek i nędza. A przy tym, dla kontrastu, piękne, ludowe obyczaje, legendy i muzyka.
Komputerowi twórcy Wiedźmina wytłumaczyli sprawę wschodnioeuropejską widzowi globalnemu, konsumentowi, maniakowi gier. Obok charakterystycznej dla kultury masowej wulgarnej cielesności, umieścili w grze obrazy ubóstwa, starości czy zniewolenia. Wiedźmiński świat budzi lęk: nie na poziomie wizualnym, lecz moralnym. Doskonale krzyżują się w nim narracje romantyczne, żywe i melancholijne, z modernistycznymi: katastroficznymi i kryzysowymi.
Postać Geralta okazała się na tyle pojemna, aby mieścić różne rejestry fabularne, sposoby obrazowania, nastroje, stylizacje. Dostrzegli to twórcy gry i synkretyzm wyeksploatowali do cna w pomysłach na multimedialną fabułę. Najcenniejsze jest właśnie sięganie w dół, wprowadzanie niepozornych, niemiłych ludzi, kobiet rozbitych między patriarchatem a fanatyczną żądzą wyzwolenia czy bezceremonialnego zła władców, do którego wszyscy są przyzwyczajeni.
Saga przeciwko apokalipsie
W literackim wcieleniu Geralt jest znacznie bardziej przewidywalny niż w świecie gry. Ta bowiem w sposób nadzwyczaj (uwaga!) literacki wyeksploatowała nieoczywiste, moralne wybory i związane z nimi rozterki. W komputerowej sadze, zwłaszcza, kiedy jest ona okraszona "złym" zakończeniem (w trzeciej części jest ich kilka), wiedźmini okazują się ostoją człowieczeństwa. Opowieść snuta przez barda Jaskra to apokaliptyczna wizja stopniowego rozkładu świata, który, choć zawiera zachodnioeuropejskie ramy: królów, księżniczki i krasnoludków, jest tak brutalny, że z tym disneyowskim, rycerskim Zachodem nie ma nic wspólnego.
Autor: Konrad Janczura
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]