"Rower jako narzędzie poznania"
Jeden z najwybitniejszych fragmentów dziennika stanowi fascynujący opis podróży odbytej przez Bobkowskiego z Carcassone do Paryża:
Wąska, świetnie asfaltowana droga skręca się w serpentyny i musimy zejść z rowerów. Idąc wolno pod górę, gadamy. Tadzio paple i usta mu się nie zamykają. Czuję, że podchodzimy na jakąś wysoką przełęcz, pod którą leży malutka wioska La Salette, podobna do osady psich bud. Zaczynamy zjeżdżać. Wściekłe serpentyny, miejscami długie tunele. Jest to już jazda naprawdę wysokogórska. Oślepieni słońcem wpadamy do tuneli zupełnie ciemnych i ślepniemy. Kierunek utrzymuje się tylko dzięki jasnej plamie wyjazdu z tunelu, widocznej na końcu. Droga jest poprowadzona jak trasa trudnego biegu zjazdowego. Z tunelu wypada się na zbocze, leci się na kilka stromych serpentyn i wpada się z powrotem w tunel jak w bramkę. Rozwija się przy tym szybkości zupełnie nierowerowe – do 60 km/godz. Tak wpadamy do miasteczka Guillaumes. Leży na dnie doliny wśród gór, oświetlone południowym słońcem, ze swoimi zlepionymi razem domkami.
Opieramy rowery o ławkę, siadamy i zapalamy papierosy. ("Szkice piórkiem")
W rowerowych fragmentach "Szkiców piórkiem" przyprawiające o zawrót głowy opisy rowerowych zjazdów po alpejskich przełęczach poprzetykane są genialnymi refleksjami o spotykanych ludziach i mijanych krajobrazach. Wszystko na wielkim luzie. Wojna, cywilizacja i wielka historia są gdzieś daleko.
Gwatemala
Narastające rozczarowanie i niechęć do atmosfery panującej w powojennej Europie doprowadziły Bobkowskich do decyzji o emigracji. 25 czerwca 1948 roku wsiadają na statek Jagiełło płynący do Ameryki Środkowej i po ponad dwutygodniowej podróży wysiadają w Gwatemali. Bobkowski wierzy, że w nowym miejscu zacznie się dla nich lepsze życie, upaja się "odzyskaną" wolnością. Wyjeżdżając za ocean Bobkowscy nie mieli pojęcia, czym się będą tam zajmować, nie znali hiszpańskiego, a majątek, jakim rozporządzali, opiewał na sumę 150 dolarów.
Guatemala Hobby Shop
W 1949 roku w sklepie niemieckiego biznesmena Bobkowski zakłada warsztat modelarski, a potem otwiera własny interes – Guatemala Hobby Shop. Gromadzi wokół siebie grono młodych entuzjastów i tworzy klub modelarski. Interes rozwija się powoli. Aby związać koniec z końcem, musi pracować także w biurze (czego nie znosi). Ta walka z codzienną egzystencją jest paradoksalnie – mimo ogromnego zmęczenia, a czasem zniechęcenia – spełnieniem jego marzenia o niezależności. Miał satysfakcję, że wszystko to zdobył sam i zawdzięcza swojej pracy.
"Chodzę spać o drugiej, wstaję o szóstej, ale dobrze idzie. Po raz pierwszy wyraźniej czuję, że całe to moje zagryzienie zębów i zupełna koncentracja w jednym kierunku (nigdy nie przypuszczałem, że tak zdołałem w sobie wyrobić siłę woli), zaczyna dawać jakieś wyniki. Nie lubię tego o sobie mówić, ale przyznam Ci się, że z tego ostatniego półtora roku jestem mimo wszystko dumny. Tu, w tym klimacie, piekielnie rozleniwiającym, naprawdę trzeba nieraz brać się za włosy i zmuszać do pracy" (z listu do matki z Gwatemali).
Śmierć
W 1957 roku okazuje się, że Bobkowski ma raka mózgu. Rok później przechodzi pierwszą operację nowotworu. W 1959 publikuje w Kulturze dramat "Czarny piasek". Na wiosnę 1961 stan zdrowia Bobkowskiego znacznie się pogorszył. W kwietniu wyjechał do Stanów Zjednoczonych na leczenie i na narty. Zmarł po powrocie do Gwatemali w czerwcu 1961. Basia nigdy nie opuściła Gwatemali. Zmarła 22 września 1982 roku.
Życiorys
Ulubione sporty: iskanie kotów i minigolf
Ulubione trunki: Whisky "Seagram's" V.O. albo "Canadian Club"
Ulubione potrawy: proste, żołnierskie
Marzenia: móc polecieć na dziwki na Marsa
Religia: rzymskokatolicka. Bardzo religijny – wymaga, aby cały jego personel sklepowy chodził do komunii
Plany na przyszłość: umrzeć jak najtaniej z dala od Polski
Plany na dalszą przyszłość: być duchem na Kremlu i mieć stałe połączenie telepatyczne z redaktorem Giedroyciem. Takie samo jak Giedroyc z Mieroszewskim
Ulubiona lektura: "Aphrodite" Pierre Louÿsa. "Naśladowanie Chrystusa" Tomasza a Kempis, czyli sex i sadyzm
Ulubieni pisarze: zależy jacy
Ulubiony cytat: "Są trzy wielkie ewolucje ludzkości: poganizm, chrześcijaństwo, chamstwo" (Flaubert, Listy)
Autor: Mikołaj Gliński, 23.10.2013