Tematyka śmierci jest motywem wielu słynnych polskich dzieł malarskich. Poniżej prezentujemy wybór wyjątkowych polskich obrazów z końca XIX wieku eksplorujących ten najbardziej ponury motyw artystyczny.
"Trumna Chłopska" Aleksandra Gierymskiego
Aleksander Gierymski namalował ten obraz w latach 1894–1895. Poruszające przedstawienie żałoby zwykłych chłopów było czymś wyjątkowym, niespotykanym w sztuce europejskiej. Powagę sytuacji podkreśla prosta kompozycja i szczególny dobór kolorów. Najbardziej zwraca uwagę niebieska dziecięca trumna po prawej stronie. ''Trumna Chłopska'' była wielokrotnie określana mianem arcydzieła. Janusz Marciniak, malarz i wykładowca Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, nazwał obraz ''malarskim esejem o ludzkim losie, obrazową opowieścią o miękkości granicy pomiędzy życiem a śmiercią''.
''Pochód Śmierci'' Czesława Tańskiego
Autor tego obrazu, Czesław Tański, został zapamiętany nie tylko jako malarz, ale też, o dziwo, jako pionier aeronautyki. W 1896 roku skonstruował coś, co uznawane jest za pierwszy polski szybowiec. Dzięki swoim osiągnięciom na polu sztuki i techniki, porównywany jest czasami do Leonarda da Vinci. ''Pochód śmierci'' powstał około 1898 roku, jest ciekawą wariacją na temat średniowiecznego motywu danse macabre, tańca śmierci. Obraz pokazuje, że wszyscy, niezależnie od tego, czy są bogaci, czy biedni, młodzi czy starzy, są równi wobec śmierci, ukazanej tutaj jako upiorna kostucha z kosą prowadząca tłum. Idący za nią ludzie przyodziani są w XIX-wieczne stroje; pośród zbiegowiska znajdziemy też tańczącą parę, czytelne nawiązanie do figury danse macabre.
''Marsz Żałobny Chopina'' Władysława Podkowińskiego
Niedokończona praca znakomitego impresjonisty i symbolisty Władysława Podkowińskiego jest zarazem jego ostatnim znanym obrazem. Malując go, Podkowiński chorował na ciężką gruźlicę, która przyczyniła się do jego śmierci. Niektórzy twierdzą, że artysta przeczuwał nadchodzący kres, stąd tragiczna forma obrazu i jego tytuł. Rozpaczający mężczyzna, znajdujący się niemal w centrum kompozycji, unoszący swe ręce ku świetlistemu orszakowi niosącemu otwartą trumnę, w której spoczywa kobieta, może wyrażać rozpacz samego artysty. Co ciekawe, Podkowiński przyznał, że ten obraz z 1894 roku nie był inspirowany słynną kompozycją Chopina, lecz wierszem zainspirowanym muzyką, mianowicie ''Marszem Żałobnym'' Konrada Ujejskiego.
''Śmierć Paganiniego'' Edwarda Okunia
Edward Okuń, symbolista i modernista, stworzył ten niepokojący obraz w 1898 roku. W tym samym roku przeniósł się do Włoch, gdzie mieszkał przez ponad dwadzieścia lat. "Śmierć Paganiniego" nawiązuje do legendy o tym, że kompozytor i największy wirtuoz skrzypiec Niccolò Paganini zaprzedał swoją duszę diabłu, a w zamian otrzymał talent. Na obrazie Okunia widzimy grającego na skrzypcach diabła, prawdopodobnie przekonanego, że nadszedł czas zapłaty, podczas gdy wirtuoz leży trupem. Okuń nadał obrazowi również drugi tytuł ''Sen Paganiniego'', który prawdopodobnie nawiązuje do opowieści o Giuseppem Tartinim, kompozytorze późnego baroku, twierdzącym, że skomponował sonatę ''Il trillo del diavolo'' po tym, jak przyśnił mu się diabeł grający na skrzypcach.
''Śmierć każdego ułagodzi'' Mariana Wawrzenieckiego
Obraz ten został namalowany około 1899 roku. Historyk sztuki Andrzej Pieńkos w swojej książce "Motyw śmierci w malarstwie" opisuje Mariana Wawrzenieckiego jako "jedynego polskiego artystę konsekwentnie nawiązującego do makabrycznych i przewrotnych obrazów śmierci w symbolizmie". W katalogu towarzyszącym wystawie ''Obrazy śmierci'' w Muzeum Narodowym w Krakowie Hanna Grzeszczuk, badaczka specjalizująca się w malarstwie Wawrzenieckiego, pisze, że: ''Śmierć każdego ułagodzi'' jest przedstawieniem kobiety jako symbolu śmierci i nagości jako symbolu prawdy, ale jeszcze bardziej jest obrazem pięknej śmierci [...]. Byk – symbol potęgi, sił witalnych – staje się atrybutem dziewczyny-śmierci".
''Śmierć Ellenai'' Jacka Malczewskiego
Powstały w 1883 roku obraz został namalowany przez znanego symbolistę Jacka Malczewskiego. Przedstawia scenę z wiersza ''Anhelli'' Juliusza Słowackiego, fantazji na temat ciężkiego losu Polaków, których wygnano na Syberię po powstaniu listopadowym. Po doświadczeniu wielkiego cierpienia Anhelli, bohater o nieskalanym sercu, związał się z Ellenai, która "popełniwszy zbrodnię wielką, nawet krwią mając ręce zmazane", żyli razem w zacisznej chacie. Jego towarzyszka w końcu umiera ze smutku. "Nie śmiał więc Anhelli ruszyć ciała umarłej, ani złożyć rąk, które były wyciągnięte, lecz usiadłszy na końcu łoża, płakał". Tragiczny wymiar sceny jest podkreślony przez ograniczoną gamę kolorów i hieratyczną kompozycję, umiejscawiającą zmarłą horyzontalnie, a żywego wertykalnie.
"Pogrzeb" Wojciecha Weissa
Podczas gdy poprzedni obraz przedstawia fikcyjną scenę, wszystko w "Pogrzebie" wydaje się prawdziwe: udręka żałobników, skromność cmentarza, ubóstwo krajobrazu. Autentyczność tego obrazu z 1895 roku wynika z osobistych doświadczeń twórcy. Wojciech Weiss powiedział: "Malowałem jeszcze w 20 roku życia. Ekspresja bólu. Grupka osób na wiejskim cmentarzu rozpaczających i klęczących nad świeżą mogiłą. Widziałem to kiedyś w młodości".
"Ukojenie" Piotra Stachiewicza
"Ukojenie" to obraz namalowany przez cenionego malarza i rysownika Piotra Stachiewicza. Jest to ostatni z pięciu obrazów z serii "Widma w Pracowni", wykonanych w latach 1883–1885. Reżyser i dziennikarz zajmujący się krytyką teatralną Józef Kotarbiński mówił, że seria ta dotyczy "szamotania się artystycznej duszy z ironią i zawiścią ludzką, ze smutkiem i nędzą rzeczywistości". Stachiewicz nadał obrazowi również drugi tytuł "Śmierć", nie pozostawiając wątpliwości czym jest zjawa w centrum tej intrygującej kompozycji. Jeśli zestawi się oba tytuły, można uznać, że Śmierć, przykrywająca puste łóżko białym całunem, jest pokazana jako przyjaciel kładący kres naszym zmartwieniom.
Autor: Marek Kępa, październik 2017, tłumaczenie Filip Lech