"W ukryciu" - inne spojrzenie na wojnę
Najnowszy film autora "Różyczki" (prezentowanej w Busan w 2010 roku) to opowieść o dwóch kobietach, których losy połączy wojna. Ojciec Janiny (Magdalena Boczarska) pewnego dnia sprowadza do domu Ester (Julia Pogrebińska), córkę swojego żydowskiego przyjaciela, aby ukryć ją podczas hitlerowskiej okupacji. Wkrótce potem ojciec (Krzysztof Stroiński) zostaje aresztowany, a Janina - choć niechętna nowopoznanej dziewczynie - dalej ukrywa Ester. Dwie obce, wręcz wrogie sobie kobiety, muszą wspólnie żyć w ciasnej przestrzeni mieszkania.
"Zmuszone do wspólnej egzystencji, zaczynają się poznawać, odkrywać swoje tajemnice - opowiadał o filmie jego reżyser Jan Kidawa Błoński w rozmowie z Katarzyną Skorupską z Portalu Filmowego. - Odnajdują w sobie antidotum na doskwierającą im samotność. To nie następuje łatwo, bo bardzo się różnią. Obie (już dojrzałe) kobiety są artystkami, lecz mają odmienne doświadczenia. Janina (Magdalena Boczarska) jest wiolonczelistką. Żyje w kręgu muzyki i drobnych problemów egzystencjalnych, zamknięta na świat zewnętrzny. Nie potrafi się odnaleźć, od początku widać, że to osoba samotna: po jej relacjach z narzeczonym, z ojcem, widać, że nie jest szczęśliwa. Ester (Julia Pogrebińska) ulepiona jest z zupełnie innej gliny. Kiedyś tańczyła w balecie. Chciała wyjechać z Polski do Związku Sowieckiego by stamtąd zdobyć świat tańcem. Jest nowoczesną kobietą o lewicowych poglądach, Janina zaś bardzo konserwatywną i w gruncie rzeczy prowincjonalną osobą. Te dwie kobiety trafiają na siebie i Ester sprawia, że Janina zaczyna się zmieniać, wyzwalają się głęboko ukryte emocje. Janina pod wpływem Ester inaczej postrzega świat. Inaczej też patrzy na samą Ester."
Film, który wciąż czeka na kinową premierę, zbiera już pozytywne głosy krytyków: Artur Zaborski pisał w portalu Stopklatka:
Niejednoznaczność postaw i zupełnie nowa optyka w patrzeniu na czas wojny to największe zalety "W ukryciu". Mimo że czas, kiedy dzieje się akcja filmu, wprowadza specyficzny kontekst, wcale nie ujmuje tej historii uniwersalizmu. Błoński dokonuje bowiem znakomitego zestawienia okrucieństwa, które niesie ze sobą wojna, z tym, które popełniane jest w imię miłości. Na szczęście nie wskazuje między nimi różnic, a swojej bohaterki nie rozlicza z popełnionych występków. Co wystarczy, by "W ukryciu" uznać za film ciekawszy od ostatniego dzieła tego twórcy, pokazującej całkiem podobny konflikt, nagrodzonej w Gdyni "Różyczki".
Wajda i Pawlikowski w Korei
"W ukryciu" nie będzie jedynym reprezentantem polskiej kinematografii na koreańskim festiwalu. Wśród 54 tytułów sekcji World Cinema znalazły się także "Ida" Pawła Pawlikowskiego oraz "Wałęsa. Człowiek z nadziei" Andrzeja Wajdy.
W sekcji Wide Angle, stanowiącej przegląd krótkometrażówek z całego świata, pokazany będzie film "Zabicie ciotki" w reżyserii Mateusza Głowackiego.
Busan to jeden z najważniejszych festiwali w Azji. Dopiero niedawno organizatorzy włączyli do programu kino światowe, przez długi czas była to impreza poświęcona wyłącznie kinu azjatyckiemu. Otwierając się na świat organizatorzy w szczególności upodobali sobie kino wschodnioeuropejskie, w tym polskie. Podczas ubiegłorocznej edycji prezentowane były: "Yuma" Piotra Mularuka, "Mój rower" Piotra Trzaskalskiego oraz "Imagine" Andrzeja Jakimowskiego. W 2011 roku międzynarodową premierę miał w Busan "Wymyk" Grega Zglinskiego, natomiast w 2010 roku wyróżnienie jury w konkursie Flash Forward otrzymał obraz "Erratum" Marka Lechkiego.
18. MFF w Busan odbędzie się w dniach 3 - 12 października.
Więcej informacji na stronach festiwalu.
Źródła: PortalFilmowy, PISF, Stopklatka, CarismaFilm, opr. BS. 26.09.2013.