Poeta renesansowy
W Krakowie, na dworach magnackich, a przede wszystkim we Włoszech, kwitła wówczas kultura Renesansu. Renesansowy humanizm, odwołujący się do wzorców kultury antycznej, był reakcją na dogmatyczne Średniowiecze. Głosił wolność rozumu ludzkiego, prawo do samodzielności intelektualnej w poznawaniu świata. W jego centrum stawiał człowieka wolnego od ograniczeń, dążącego do helleńskiego ideału harmonii. W naczelnym haśle "homo sum, a me alienum esse puto" ("człowiekiem jestem, więc nic, co ludzkie, nie może być mi obce") wyrażał afirmację dla wszystkich dziedzin ludzkiej egzystencji: duchowej, cielesnej i społecznej. Wbrew średniowiecznemu ideałowi ascezy przyznawał człowiekowi prawo do szczęścia, ale też wymagał od niego dążenia do doskonałości. Występując przeciwko średniowiecznym dogmatom i postulując samodzielne poszukiwanie prawdy stwarzał klimat sprzyjający ruchom reformatorskim w Kościele.
Kościół atakowany był za dogmatyczność i skostnienie intelektualne przez ruch reformacyjny, ale także przez prawomyślnych katolików - za chciwość, nieuzasadnione bogacenie się oraz nieodpowiedni tryb życia kapłanów. W tej sytuacji, w poczuciu zagrożenia doktryny i autorytetu, papież Paweł III zwołał w Trydencie sobór, który z przerwami obradował w latach 1545-1563. Sobór miał ustalić jednoznaczne interpretacje doktryny katolickiej i zaproponować reformę organizacyjną Kościoła.
Reformacja bujnie kwitła również w Polsce, w licznych zborach kalwińskich i luterańskich, które miały się dobrze nawet wtedy, kiedy Zygmunt August przyjął ustalenia soborowe. Walka z dominacją intelektualną, ale i gospodarczą Kościoła była ściśle związana z potężnym ruchem szlacheckim występującym pod nazwą egzekucji praw, a znajdującym się w największym rozkwicie wtedy właśnie, gdy Kochanowski wrócił z Padwy do kraju. Szlachta, coraz zamożniejsza, coraz lepiej wykształcona i obdarzana licznymi przywilejami, prowadziła walkę o objęcie dominującej roli w państwie. Uzyskany po pokonaniu Zakonu Krzyżackiego dostęp do morza otworzył jej ważne europejskie szlaki handlowe. Ferment intelektualny i religijny na dworach magnackich i w zborach kościołów reformowanych oraz bardzo popularna publicystyka polityczna (m.in. Łukasza Górnickiego, Andrzeja Frycza-Modrzewskiego, Stanisława Orzechowskiego) budziły powszechne zainteresowania dla spraw politycznych i społecznych. Coraz bardziej świadoma swojej siły szlachta dążyła do ograniczenia władzy królewskiej, dominacji magnaterii i Kościoła. Doprowadziła do zniesienia sądownictwa kościelnego i znacznego ograniczenia przywilejów majątkowych płynących z nadań królewskich dla rodów arystokratycznych i dostojników kościelnych.
Zgodnie z zasadą "homo sum..." wszystkie problemy epoki znalazły wyraz w twórczości Kochanowskiego: od filozoficznej zadumy nad losem ludzkim przez problematykę polityczno-społeczną, obrazy życia dworskiego i ziemiańskiego do anegdoty biesiadnej.
Jan Kochanowski pisać zaczął we Włoszech, używając wytwornej łaciny: powstały wówczas ody, pieśni, elegie i epigramaty. Nie wszystko się zachowało. Ocalone utwory wraz z innymi późniejszymi łacińskimi zostały wydane w 1584 roku w Krakowie pod tytułem "Elegiarum libri IV".
Ogromna większość utworów Kochanowskiego powstała w języku polskim. Był to jego programowy wybór, zgodny z renesansowym trendem tworzenia w językach narodowych. Był to jednocześnie krok, który spowodował jakościową przemianę języka polskiego w ciągu zaledwie 30 lat. Polszczyzna Kochanowskiego i po nim jest inną polszczyzną niż wcześniejsza. Tak gwałtownej rewolucji językowej nie było w polskiej historii.
Kochanowski był świadom swojej roli w literaturze. Był świadom roli poety: jako pierwszy sformułował etos twórcy, którego talent jest darem od Boga, zarazem przywilejem, obowiązkiem i cierpieniem. Najdobitniej wyraził to w poemacie Muza (powstałym zapewne około 1570 roku manifeście literackim) zawierającym wiarę w nieśmiertelność własnej poezji, poczucie niepowtarzalnej misji, świadomość wielkości, która zobowiązuje wobec świata, ale też przynosi samotność na szczytach:
Ja jeden niech wam służę, a za cześć poczytam
Sobie, że się dróg innych niż pospólstwo chwytam.
Wy mię z ziemie wzwodzicie, wy mię wyłączacie
Z liczby nieznacznej i nad obłoki wsadzacie.
W poemacie złożony został hołd biskupowi Piotrowi Myszkowskiemu, który hojnie wspierał poetę, umożliwiając mu swobodną pracę, a tym samym wyrażone zostało uznanie dla takiej instytucji, jak mecenat światłych i możnych, przyczyniających się do rozwoju kultury, która to instytucja znana była wprawdzie wcześniej, ale szczególnie rozkwitła właśnie w Renesansie i kontynuowana była w następnych wiekach.
Jednym z najwcześniejszy polskojęzycznych utworów Kochanowskiego był hymn "Czego chcesz od nas Panie za twe hojne dary", według niektórych źródeł napisany jeszcze przed powrotem do kraju i nadesłany z Paryża. Hymn jako forma poetycka był rozpowszechniony w Średniowieczu. Skierowany do Boga lub do poszczególnych świętych był wyrazem poddaństwa, poczucia znikomości istot śmiertelnych i prośbą o wstawiennictwo. Hymn Kochanowskiego jest pięknym wyrazem wdzięczności człowieka dla Stwórcy za urodę i harmonię świata. Bóg Kochanowskiego nie jest surowym, karzącym Ojcem, lecz Wielkim Artystą, który stworzył bogactwo natury i piękno wszelkiego bytu. Zwracano uwagę, że taki Bóg nie jest właściwie przypisany żadnej religii, w jego obrazie brak jest rekwizytów typowo katolickich. Toteż hymn "Czego chcesz od nas Panie...", niezwykle popularny, znalazł się śpiewnikach zarówno katolickich, jak i protestanckich. Utwór napisany został sylabicznym trzynastozgłoskowcem, bardzo rygorystycznym, a zarazem zawierającym naturalny tok i melodię zdań.
W okresie dworskim Kochanowski rozpoczął, a kontynuował przez całe życie, pisanie "Fraszek", drobnych, celnie spuentowanych utworów, których tradycja sięga epigramatów i anakreontyków w poezji antycznej. Spektrum tematyczne jest olbrzymie: od filozoficznej zadumy, pochwały życia dworskiego i ziemiańskiego, piękna kobiet, przez sylwetki znajomych i przyjaciół, do anegdot z życia towarzyskiego. Fraszki są znakomitym, barwnym obrazem obyczajowości epoki, świadectwem życia. Ich celny i lapidarny język jest jedynym obszarem, w którym poeta pozwalał sobie czasem na szlachecką rubaszność.
Okres dworski to przede wszystkim epika, bardzo zróżnicowana, od poematów okolicznościowych do publicystyki polityczno-społecznej. Do tych pierwszych należą m.in. epitafia "O śmierci Jana Tarnowskiego" oraz "Pamiątka wszytkimi cnotami hojnie obdarzonemu Janowi Baptyście na Tęczynie". Utworami okolicznościowymi obdarzał Kochanowski mężów stanu, których naprawdę szanował. W sposób daleki od pochlebstwa podkreślał takie ich cnoty, jak patriotyzm, waleczność, mądrość, prawość i zdolność do przyjaźni.
Zabawny poemat "Zuzanna" (przypisane Jej M. Paniej Elżbiecie z Szydłowca) jest dość przewrotną pochwałą cnoty niewieściej. "Broda" jest sporem tejże z Wąsem o ważność.
W poemacie "Szachy" Kochanowski wykorzystał utwór włoskiego poety Marco Girolamo Vidy Scaccia ludus przenosząc akcję z Olimpu na dwór królewski i nadając nieco kolorytu lokalnego. Na dworze króla duńskiego Tarsesa odbywa się turniej szachowy, w którym nagrodą jest ręka królewskiej córki. Przebieg turnieju, opisany ze znajomością rzeczy wraz z jego zawiłościami psychologicznymi (córka wyraźnie sprzyja jednamu z konkurentów i dyskretnie mu pomaga), zamknięty został w sylabicznym jedenastozgłoskowcu.
Dwa najważniejsze poematy tego okresu - "Satyr" i "Zgoda" - stanowiły ważny głos w sprawach publicznych.
"Satyr albo Dziki mąż" dedykowany został Zygmuntowi Augustowi. Narratorem jest antyczny Satyr, który przyjął chrześcijaństwo i schronił się w Polsce. Jednak to, co się tu dzieje, bardzo mu się nie podoba: tryb życia szlachty, egoizm i rozrzutność, gadulstwo sejmowe, zły stan szkolnictwa, wreszcie zacietrzewienie w sporach religijnych. Jak w innych licznych utworach przedstawia się tu Kochanowski jako zwolennik patriotyzmu, harmonii i umiaru we wszystkich dziedzinach życia. W sprawach reformacji zajmuje stanowisko katolickie, ale nie potępia heretyków, natomiast wzywa do poniechania sporów do czasu ustaleń Soboru Trydenckiego. Używając typowego dla patetycznej epiki trzynastozgłoskowca tworzy barwny, satyryczny obraz obyczajów Rzeczpospolitej szlacheckiej.
Podobne treści zawierał nieco wcześniejszy poemat "Zgoda". Alegoryczna Zgoda udziela w nim Polakom pouczeń o ich obowiązkach wobec ojczyzny. Potępia upadek obyczajów, zachłanność i egoizm, niedbalstwo wobec interesów kraju. Wzywa do harmonii i jedności, które są podstawą ładu i szczęścia.
Przestrogę przed zgubnymi skutkami wad narodowych, które mogą doprowadzić kraj do upadku, zawarł Kochanowski także w dialogu prozą "Wróżki" (tzn. wróżby), gdzie Pleban ukazuje Ziemianinowi ogrom przywar jego klasy.
Poglądy polityczne Kochanowskiego cechowało to, co w ogóle stanowiło istotę jego wizji świata: umiar, poczucie harmonii i potrzeba ładu. W doskonałym świecie stworzonym przez Boga chciałby widzieć doskonałe społeczeństwo, zbudowane na zgodzie, przyjaźni i trosce o dobro wspólne. Zatem był umiarkowanie reformatorski i umiarkowanie katolicki. Choć krytyczny wobec szlachty, unikał przesady i zacietrzewienia w dyskusji.