Urodzona w 1926 w Warszawie, dyplom w zakresie malarstwa uzyskała w roku 1951 w poznańskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnie ASP), gdzie studiowała malarstwo i techniki ścienne pod kierunkiem Wacława Taranczewskiego i Eustachego Wasilkowskiego. Zmarła 7 lutego 2007.
-
W okresie studiów była asystentką Jacka Piaseckiego. W latach 1950-64 była pedagogiem w gdańskiej PWSSP, po czym przeniosła się do Warszawy. Po kilkuletniej przerwie kontynuowała pracę pedagogiczną: w latach 1971-1973 w łódzkiej PWSSP (aktualnie ASP), a następnie przez wiele lat na ASP w Warszawie. W roku 1988 uzyskała tytuł profesora zwyczajnego. Chociaż uprawiała przede wszystkim malarstwo sztalugowe, w latach 50., podobnie jak wielu innych twórców, zajmowała się również sztuką monumentalną ("Starówka gdańska", 1953).
Od chwili debiutu brała aktywny udział w życiu artystycznym. W latach 1950-54 uczestniczyła w dorocznych Ogólnopolskich Wystawach Plastyki. Pokazała też swoje obrazy na Ogólnopolskiej Wystawie Młodej Plastyki "Przeciw wojnie - Przeciw faszyzmowi" w stołecznym Arsenale w roku 1955. W roku 1959 wzięła udział w Biennale Młodych w Paryżu. Już w tym czasie dała się poznać jako artystka wrażliwa przede wszystkim na dźwięczność barwy (podczas wystawy w Arsenale otrzymała nagrodę za całość prac). Cecha ta łączyła jej malarstwo z tradycją kolorystyczną, kontynuowaną przez grono pedagogów gdańskiej PWSSP, czyli w tzw. szkole sopockiej. Współpraca z tym gronem zaowocowała też powstaniem obrazu "Manifestacja 1-majowa w 1905 r." (1952) – jednego z najbardziej znanych przykładów realizmu socjalistycznego, który Pągowska malowała wraz z Krystyną Łada-Studnicką, Juliuszem Studnickim, Stanisławem Teisseyre, Józefą Wnukową, Janem Wodyńskim, Hanną i Jackiem Żuławskimi. Obraz ten był jednak ewenementem w jej twórczości: od poetyki socrealizmu odeszła szybko, radykalnie i nieodwołalnie.
Zawsze zdradzała nieprzeciętną wrażliwość kolorystyczną. W drugiej połowie lat 50. większy nacisk kładła na ekspresyjne wartości barwy. Tendencja ta znalazła rozwinięcie w kompozycjach z lat 60., powstałych w dużej mierze pod wpływem Piotra Potworowskiego, z którym zawarła znajomość i współpracowała w latach pracy w gdańskiej PWSSP.
W przeciwieństwie do Potworowskiego, którego domeną był pejzaż, a z czasem wyrosłe z niego malarstwo abstrakcyjne, Pągowska skupiła się na postaci ludzkiej. Właśnie w latach 60. jej malarstwo zdominował motyw silnie zdeformowanej, traktowanej skrótowo, ludzkiej (głównie kobiecej) figury, ukazywanej często w nieoczekiwanych, dynamicznych, często tanecznych, układach. Od tamtej pory postać ludzka jest w tym malarstwie obecna jako pozbawiona rysów indywidualnych zwarta, mocna sylweta (prace układają się w cykle: "Dni", "Przemoc", "Wnętrza zamknięte", "Figury magiczne"). Artystka chętnie operowała gwałtownymi spięciami sumarycznych kształtów oraz kontrastami plam jednolitego koloru. Przez tę umowność odbierała bohaterom jednoznaczny charakter. Częstokroć robią oni wrażenie widm, niematerialnych, barwnych refleksów cielesnych pierwowzorów. W obrazach tych zaakcentowana jest przede wszystkim atmosfera intymnych zbliżeń (nierzadko erotycznych - "Intermezzo", 1984) i napięć między ukazywanymi osobami.
Tematyczne i formalne cechy malarstwa Pągowskiej pozwalają zaliczyć je do ciekawszych zjawisk z obszaru nowej figuracji. Nie jest to bowiem twórczość schematyczna, zamknięta w określonym module, lecz pulsująca świeżością odkryć przestrzennych i kolorystycznych. Pod tym względem wyróżniają się kameralne prace monochromatyczne z lat 70. ("Monochromaty"). Osobno warto zwrócić uwagę na wykorzystujące nowe motywy kompozycje powstające od początku lat 90. - konstruowane z lekkością, wypełnione plamami i plamkami świetlistych barw ("Arbuz czerwony", 1996), dekoracyjne, pełne wdzięku i poetyckiego humoru ("Kot obserwator", 1995).
Nierzadko artystka wykorzystywała w nich naturalną strukturę oraz barwę niezagruntowanego płóciennego podobrazia i kreśliła malarskie znaki, operując kilkoma zaledwie ruchami pędzla. Prostota form, oszczędność środków, rezygnacja z malarskiego wyrafinowania, ujawniają sumę doświadczeń, której istotę można porównać do intensywności literackiej formuły haiku. "Bohaterami" tych płócien są pojedyncze elementy: jedno zwierzę, jeden owoc, jeden przedmiot. W pracach tych najpełniej realizuje się przekonanie-program artystki:
Trzeba dużo widzieć, by dużo odrzucać, poprzez eliminację zyskiwać większe bogactwo, a skrót formalny ma służyć jasności wypowiedzi i zwiększać siłę obrazu. Ciągle szukać własnego "ja" i walczyć z tym szczęściem, którym jest malowanie.
Interesująco zaowocowało także podjęcie przez Pągowską w latach 80. tematyki religijnej (w roku 1983 otrzymała I nagrodę w konkursie na obraz z motywem Zwiastowania).
Od 1963 roku malarka należała (honorowo - w efekcie pokazu prac w paryskiej Galerie Charpentier) do grupy Realités Nouvelles i Nouvelle École de Paris. Otrzymała nagrodę nowojorskiej Fundacji im. Alfreda Jurzykowskiego (1990). Pisali o niej m.in.: Zdzisław Kępiński (w pracy z serii "Współczesne malarstwo polskie", 1969) oraz Maciej Gutowski (w książce "Teresa Pągowska", 1996). Okazję do nowych publikacji stanowiła rocznica 70. urodzin artystki, obchodzona w roku 2001.
Autor: Małgorzata Kitowska-Łysiak, Instytut Historii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, luty 2002; aktualizacja: marzec 2007