W prozie Fink czas zdaje się mieć charakter indywidualny, każdy z bohaterów odczuwa go inaczej: jednym wydaje się nieskończonością, drudzy postrzegają go jako przebłyski wspomnień, jeszcze inni próbują nad nim zapanować. Z trudem daje się ująć w słowa, więc niekiedy trzeba uciec się do aluzji, ironii czy zmienić perspektywę narracyjną. Emocje zostają sprytnie zakamuflowane w tylko pozornym milczeniu. To, co niewyrażalne, ukrywa się w prostocie, za zwykłymi rzeczami, gestami, spojrzeniami. Ukazywane przez autorkę historie jednostek mają rys uniwersalnego doświadczenia strachu, cierpienia, wykluczenia. To ostatnie wybrzmiewa chociażby we fragmentach przywołujących nie wprost stosunki polsko-żydowskie, gdy mowa o "inności" ("Skrawek czasu"). Trudne sąsiedzkie relacje sygnalizuje także opowiadanie "Odpływający ogród", nieco melancholijne, utrzymane w nietypowej dla Fink konwencji marzenia sennego. Wyraża ono nie tyle tęsknotę za beztroskim dzieciństwem, okresem przed okupacją, ile celebrację najprostszych czynności, jak koszenie trawy czy zbieranie jabłek, które stają się nieuświadomioną istotą egzystencji, powrotem do normalności.
Fink z łatwością łączyła dokument z liryzmem, zastępowała refleksję dramaturgią, co nie umknęło uwadze filmowców. W 1995 r. we Francji na kanwie opowiadania "Zabawa w klucz" powstał krótkometrażowy obraz "Le Jeu de la clé" Michela Hassana. "Podróż" – wydana w Polsce w 1990 r. – zainspirowała Pierre’a Koralnika do realizacji dramatu "Ostatnia kryjówka" w 2002 r. Z kolei w roku 2008 odbyła się premiera kinowa "Wiosny 1941" w reżyserii Uriego Barbasha na podstawie kilku miniatur Fink.
Obok powieści i opowiadań pisarka tworzyła słuchowiska radiowe, które można znaleźć w tomie "Ślady" z 1996 r. Poza wspomnianymi wcześniej laurami Fink otrzymała włoską nagrodę im. Alberto Moravii (1996 r.) oraz nagrodę specjalną polskiego PEN Clubu (2003 r.). Jej prozę przetłumaczono m.in. na: angielski, duński, francuski, holenderski, niemiecki, norweski, ukraiński, włoski.