Pierwsze wykonanie ekspresjonistycznego dzieła Albana Berga odbyło się w 1925 roku w Berlinie. Berg napisał swoją operę na podstawie nieukończonego dramatu Georga Büchnera z 1836 roku. Büchner z kolei oparł fabułę na faktach z kroniki kryminalnej. Jednak zarówno sama fabuła, jak i historyczne realia nie stały się dla
Krzysztofa Warlikowskiego najważniejsze. Z opowieści o fryzjerze, który z zazdrości zabił kochankę i matkę swego dziecka stworzył historię o człowieku wyobcowanym i odrzuconym, który czuje się gorszy, o outsiderze. Można pytać o winę Wozzecka, który wyszydzany, poddany ogromnej społecznej presji za nieobyczajne życie w niezalegalizowanym związku i z nieochrzczonym dzieckiem, dokonał morderczego czynu.
"Wozzeck jest fryzjerem, a przede wszystkim społecznym outsiderem. Człowiekiem szalonym, ale żyjącym w zwariowanym świecie, z wyraźnym odniesieniami do współczesnej Polski" - mówił odtwórca roli tytułowej holenderski śpiewak Matteo de Monti. - "Nie jest tak, że on jeden jest dobry, wszyscy inni zaś źli. Ponadto z Krzysztofem Warlikowskim odrzuciliśmy całą sentymentalną otoczkę. On chce przedstawić świat znacznie bardziej skomplikowany, świat ludzi przegranych, w których nie ma zwycięzców. I na tym polega tragiczny wymiar 'Wozzecka', mimo że zawiera on wiele komediowych momentów, choćby w muzyce, która chwilami brzmi, jakby była ilustracją do filmów Walta Disneya." ("Rzeczpospolita" 30.12.2005)
W mrocznym, ponurym scenicznym świecie, w którym dominują czerń i szarości, a kolor związany jest z kostiumem poszczególnych postaci, oglądamy dramat samotnej jednostki doprowadzonej do obłędu, popełniającej straszliwy czyn i społeczeństwa unurzanego w fałszywej moralności, z ogromną łatwością ferującego moralne oceny. Wozzeckiem, jego kochanką Marią i innymi bohaterami targają skrajne emocje, a na scenie niejednokrotnie towarzyszą im dzieci, które stają się świadkami wydarzeń rozgrywających się w tym wyzutym z wartości, okrutnym świecie.
"Wymowa opery Berga jest porażająca" - pisał Jacek Hawryluk. - "Krzysztof Warlikowski, XIX-wiecznym tekstem Georga Büchnera kreśli dramat ludzki, wręcz kipiący od aktualnych odniesień. (...) to traktat o moralności, rozkładzie rodziny, wyizolowaniu i alienacji jednostki, obłudzie i nietolerancji otaczającego świata, rozpadzie najważniejszych więzów. ("Gazeta Wyborcza" 07.01.2006)
- Alban Berg, Wozzeck, reżyseria: Krzysztof Warlikowski, dyrygent: Jacek Kasprzyk, libretto: Alban Berg na podstawie dramatu Georga Büchnera, scenografia: Małgorzata Szczęśniak, stylizacja fryzur i peruk: Robert Kupisz, make-up: Gonia Wielocha, choreografia: Saar Magal, światła: Felice Ross, przygotowanie chóru: Bogdan Gola, przygotowanie solistów: Janina A. Pawluk, wideo: Denis Guéguin, dramaturg: Miron Hakenbeck. Występują: Wozzeck - Matteo de Monti, Przemysław Firek, Tamburmajor - Rafał Bartmiński, Ryszard Wróblewski, Andreas - Ryszard Minkiewicz, Leszek Świdziński, Hauptmann/Narr - Paweł Wunder, Dariusz Walendowski, Doktor - Paweł Izdebski, Piotr Nowacki, 1 Handwerksbursch - Dariusz Machej, Remigiusz Łukomski, 2 Handwerksbursch - Łukasz Rosiak, Krzysztof Szmyt, Marie - Wioletta Chodowicz, Izabella Kłosińska, Margret - Anna Lubańska, Małgorzata Pańko oraz chór i orkiestra Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, Chór Alla Polacca, Grupa Taneczna "Rytm", akrobaci. Premiera w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie, styczeń 2006.
Autor: Monika Mokrzycka-Pokora, listopad 2006.