W 1980 roku ukończył Wydział Grafiki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie studiował w pracowni filmu animowanego Daniela Szczechury. Następnie uczył się w Wyższym Zawodowym Studium Reżyserii Filmu Animowanego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, broniąc swój dyplom w 1985 roku.
Serafiński w swoich filmach konsekwentnie portretuje nie tylko relacje międzyludzkie, ale także przemiany społeczne i polityczne, wpisując się w nurt kina zaangażowanego, obficie czerpiącego z dokonań Polskiej Szkoły Animacji. Operując alegorią i mieszając dowcip z tragedią, daje świadectwo czasom, w których żyjemy. Groteskowo-surrealistyczna forma filmów Serafińskiego nadaje im klimat z pogranicza rzeczywistości i imaginacji, co jednocześnie nie odbiera im walorów kronikarskich.
Debiutujący na początku lat 80. Serafiński wpisał się w nurt kina zaangażowanego, odwołującego się do ducha czasów i krytykującego pustkę gestów politycznych. Oderwanie władzy od społeczeństwa wyraźnie ilustruje film "Mówca" (1980), którego protagonista zafascynowany własną przemową nie zauważa, że już nikt nie chce go słuchać. Wyczerpanie obowiązującego wówczas modelu władzy widać także w "Koncercie" (1987), niezwykle profetycznym, a jednocześnie ponurym dziele, uprzedzającym nadchodzące wielkimi krokami zmiany polityczne. Film inicjuje scena objawienia się anioła dwóm osobom - młodemu skrzypkowi i partyjnemu dygnitarzowi. Pierwszy, przejęty sytuacją, stara się jeszcze lepiej wypełniać swoje obowiązki. Drugi z nich, siedzący przy masywnym biurku z nieodzownym czerwonym telefonem, przeczuwa nieuchronność zmian i wydaje rozkaz, by dotychczasowi politrukowie oraz popierające ich masy wystroiły się w anielskie piórka. Rozpoczyna się wielki, ale fałszywy i pijacki festiwal wolności: orkiestra ignoruje dyrygenta, za kotarą wszyscy dostają skrzydła, a anielski emisariusz przy ponownym objawieniu zostaje zabity... Powstają nowe pomniki, jak dawniej chwalące lud pracujący miast i wsi, jednakże już ze skrzydłami. Przypominają się słowa Tancrediego z "Lamparta" Lampedusy: "Jeśli chcemy, by wszystko pozostało tak, jak jest, wszystko musi się zmienić". Także w "Garbach" (1998) i "Zawodowcu" (2004) Serafiński krytykował fasadowość pseudoelit politycznych, wywodzących się jeszcze z ducha poprzedniej epoki, a szans na zmianę języka polityki upatrywał w najmłodszym pokoleniu, które nie jest skażone przeszłością (w obu filmach tę figurę uosabia postać małego chłopca). Obłudę polityków najlepiej przedstawił Serafiński w "Zawodowcu". Bohater filmu w bezwzględnej walce o władzę rezygnuje ze swoich poglądów politycznych i dostosowuje się do reakcji tłumu. Gdy aprobaty nie zyskują: państwo policyjne, idee pacyfistyczne, państwo religijne ani polityka anarchizująca, zawodowiec sięga po polityczne rozdawnictwo i - jak święty Mikołaj - zdobywa aplauz wyborców. Serafiński obnaża jednocześnie, co kryje się za fasadą władzy: rozrośnięte ego, oderwanie od rzeczywistości i wystająca spod mównicy dziurawa skarpetka...
Równolegle do filmów dotykających kwestii politycznych Serafiński realizował animowane diagnozy socjologiczne. Odczucia Polaków, uciemiężonych stanem wojennym i niepewnością jutra, świetnie oddał w "Dworcu" (1984). Zatroskane twarze ludzi stanowiących przekrój przez całe społeczeństwo, biernie spoglądających na ciągle puste tory, stanowią świetną metaforę oczekiwania na zmiany. Serafiński potrafi nie tylko analizować sytuację społeczną, ale także ją przewidywać. W "Wyścigu" (1989) antycypował mający wkrótce nadejść bezwzględny wyścig za pieniądzem. Pojawiający się w filmie przedstawiciele różnych stanów i zawodów - od górnika i pielęgniarki po inteligenta i muzyka - używają przemocy i nieczystych chwytów w pogoni za obiecaną zapłatą. Jak się okazuje w finale, ich dramatyczny wyścig jest tylko zabawą wyzyskujących finansistów. Z kolei w "Idei" (2007), wokół stojącego na pustyni bohatera materializuje się nagle nowoczesne miasto: wieżowce, kilkupoziomowe autostrady, przystanki, skwery. W toku wydarzeń filmowych miasto ulega niemal równie natychmiastowej zagładzie spowodowanej przez pięknego, kolorowego motyla, który siadając na jednym z budynków uruchamia domino zniszczenia. Czyżby kolejna ilustracja tzw. "efektu motyla" i teorii chaosu? Mimo wielu tropów prowadzących w tym kierunku film bliższy jest jednak kwestiom społecznym niż fizyce. Bohater animacji, ogarnięty ideą zbudowania domu z kart, żyje w świecie swoich pragnień w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości. Nie reaguje nawet na uwodzącą go piękną kobietę i walczące wokół postaci, które mogą symbolizować sąd nad poczynaniami bohatera. Jednak, jak pokazuje Serafiński, realizowanie idée fixe, bez uwzględnienia sytuacji rodzinnej czy społecznej, zazwyczaj kończy się porażką.
Dużo uwagi w swoich filmach Serafiński poświęca problemom współczesnego mężczyzny i redefiniowaniu pojęcia męskości. W "Egzaminie" (1992) zdenerwowany bohater staje przed komisją egzaminacyjną, która sprawdza go w różnych rolach: hutnika, małżonka, kierowcy, kulturysty, żołnierza, kochanka... Zagubiony w świecie wymagającym ciągłego dostosowywania własnej osobowości nie potrafi spełnić wszystkich, często sprzecznych, stawianych przed nim oczekiwań. Próbę adaptacji do zastanej sytuacji podejmuje także bohater "Narodzin" (1995), którym jest mężczyzna w ciele bobasa. Niejednoznaczną rolę mężczyzny odnajdziemy też we wspomnianym wcześniej "Zawodowcu" - polityk, który potrafi manipulować tłumami, w domu jest zdominowany przez kobiety. Z kolei "Safari" (2009) stanowi domknięcie wcześniejszego o dwie dekady "Wyścigu" - tym razem celem rywalizacji między protagonistami nie jest jednak pieniądz, ale zgubione gdzieś w "wyścigu szczurów" uczucia i relacje międzyludzkie. Tak jak parki safari są substytutami wypraw do Afryki dla osób, których na to nie stać, albo nie mają czasu, tak w filmie Serafińskiego zajęci pracą i pomnażaniem dorobku mężczyźni próbują odnaleźć kobietę swojego życia w grze pozorów. W obu sytuacjach tkwi fałsz i ułuda. W parku safari zwierzęta nadal poruszają się w klatkach, ale przez zmianę skali całości uczestnik nie widzi ogrodzeń. W "Safari" Serafińskiego rywalizujący bohaterowie posługują się jedynie dmuchanymi atrapami przedmiotów, a ich przygody przypominają doznania z jurajskiego parku rozrywki. Imaginacją, do tego zgubną, jest także możliwość realizacji pragnień - pożądana kobieta albo okazuje się płaską makietą, albo przy próbie zbliżenia zamienia się w gigantyczną kostkę lodu. Przedstawiony w "Safari" mężczyzna znów jest wielkim dzieciakiem - nadal bawią go zabawki, a rywalizację traktuje jak komputerową grę.
Serafiński posługuje się głównie techniką manipulowanych zdjęć aktorskich łączonych z grafiką oraz - szczególnie w ostatnich filmach - z elementami animacji 3D. Wyraźnie widoczne fazy ruchu w pierwszych animacjach z biegiem lat ustępują coraz większej płynności ruchu, by w ostatnim filmie Serafińskiego przekształcić się w połączenie żywej akcji z animacją 2D i 3D. Reżyser chętnie sięga po postmodernistyczną zabawę cytatami (nawiązania m.in. do "Matrixa") i auto-cytatami: w finale "Safari" odnajdziemy pomysł z jego wczesnego żartu filmowego "Beton" (1986), w którym przewracane jak domino bloki betonu w finale przygniatają bohatera. W animacjach Serafińskiego można także odnaleźć powracające motywy (pojawienie się aniołów) i przedmioty-fetysze: wielką, brązową walizkę oraz karty do gry. W głównych rolach, począwszy od "Egzaminu" aż do "Safari", występuje zajmujący się amatorsko aktorstwem Wojciech Wojtkowski, który jest alter ego reżysera. Przez filmy Serafińskiego przetacza się wiele związanych z animacją osób: producenci Włodzimierz Matuszewski i Eugeniusz Gordziejuk, reżyserzy Małgorzata Bosek, Grzegorz Koncewicz i Jan Steliżuk, w końcu sam Serafiński.
Od 2007 roku Serafiński zajmuje się również produkcją filmów animowanych w ramach swojego studia "Serafiński - Studio Graficzno-Filmowe" w Warszawie. Oprócz własnych animacji wyprodukował m.in. wielokrotnie nagradzane: "Dokumanimo" (2007) i "Wyspa Gibonów" (2010) Małgorzaty Bosek, "Grzyby burzy" (2008) Jana Steliżuka, "Sycylijska pchła" (2008) Macieja Giżyckiego , "Wujek" (2008) Macieja Sznabla, "Dwa żywioły" (2014) Małgorzaty Bosek czy "Piórnikt" (2016) Magdaleny Pileckiej. Jest także producentem niezwykłego, dokumentalno-animowanego filmu Braci Quay "Inwentorium śladów" (2009), będącego filmowym portretem Muzeum Zamku w Łańcucie, a jednocześnie hołdem złożonym Janowi Potockiemu. Serafiński był opiekunem artystycznym debiutów młodych twórców animacji, w tym Macieja Majewskiego ("Krasicki Reaktywacja", 2007), Marcina Jażyńskiego ("Kryminał", 2009), Piotra Furmankiewicza ("Mali blokersi. Chcemy wielkie dzieło pacnąć", 2010) i Joanny Wójcik ("Ta niesforna cielesność",2015). Od wielu lat aktywnie działa w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich, pełniąc w nim najpierw funkcję przewodniczącego (od 2002 roku), a następnie wiceprzewodniczącego Sekcji Filmu Animowanego. Jest laureatem "Dyplomu Honorowego za szczególny wkład w rozwój polskiego filmu animowanego" na 11. Ogólnopolskim Festiwalu Autorskich Filmów Animowanych OFAFA w Krakowie.
Filmografia:
- 1980 - "Mówca";
- 1984 - "Dworzec";
- 1986 - "Beton";
- 1987 - "Koncert";
- 1989 - "Wyścig" (nagrody: 1990 - "Złoty gołąb" w Lipsku, Nagroda Aragońskiej Federacji DKF w Huesca);
- 1992 - "Egzamin";
- 1995 - "Narodziny";
- 1998 - "Garby" z serii "14 Bajek z Królestwa Lajlonii Leszka Kołakowskiego;
- 2004 - "Zawodowiec";
- 2006 - "Syn gwiazd";
- 2007 - "Idea" (wyróżnienie: 2007 - OFAFA);
- 2009 - "Safari" (wyróżnienie: 2010 - OFAFA).
Autor: Mariusz Frukacz, listopad 2010, aktualizacja KM, luty 2016