Od 1922 roku teatr istniał pod nazwą Teatr Polski. Mieści się w gmachu wzniesionym dla teatru niemieckiego w 1907 roku wg projektu Carla Moritza. Pod obecną nazwą funkcjonuje od roku 1936. Jest największą sceną dramatyczną na Górnym Śląsku.
Powstał z inicjatywy Katowickiego Towarzystwa Przyjaciół Teatru Polskiego i przy pomocy Naczelnej Rady Artystycznej Związku Artystów Scen Polskich. Zainaugurował działalność 7 października 1922 roku wystawieniem Królewskiego jedynaka Lucjana Rydla. Dzień później odbyło się przedstawienie Halki Stanisława Moniuszki - w repertuarze były zarówno przedstawienia dramatyczne jak i operowe. Przez pierwszy sezon teatrem kierował Tadeusz Wierzbicki. W latach międzywojennych największy wpływ na kształt śląskiej sceny miał jej długoletni dyrektor, Marian Sobański, który prowadził teatr od 1927 do 1939 roku. Za jego kadencji, w najlepszych dla teatru latach 1935-1938, odbyło się wiele interesujących premier romantycznego dramatu polskiego, które swoją formą nawiązywały do stylu teatru monumentalnego. Twórcami tych spektakli byli Marian Godlewski, reżyser Nie-Boskiej Komedii Zygmunta Krasińskiego oraz Leopold Pobóg-Kielanowski, który inscenizował w śląskim teatrze m.in. Dziady Adama Mickiewicza i dramaty Stanisława Wyspiańskiego - WYZWOLENIE i Zygmunta Augusta. Teatr wielokrotnie wyjeżdżał ze swoimi przedstawieniami. Grał w okolicznych miejscowościach, a także w śląskich miastach poza granicami II Rzeczpospolitej.
Po II wojnie światowej działalność Teatru Śląskiego wznowili Karol Adwentowicz i Wilam Horzyca, grając w kwietniu 1945 roku ZEMSTĘ Aleksandra Fredry w reżyserii Horzycy, z Adwentowiczem w roli Cześnika. Wkrótce po nich teatr objął Bronisław Dąbrowski, który sprowadził do Katowic zespół lwowskiego Teatru Dramatycznego. Wraz z nim na scenie Śląskiego pojawili się m.in. Aleksander Bardini, Roman Hierowski i Stefania Michnowska. Dzięki nowym aktorom na przełomie lat 40. i 50. widzowie mogli zobaczyć wiele interesujących ról, m.in. Matkę Michnowskiej i Grabca w wykonaniu Władysława Woźnika w Balladynie Juliusza Słowackiego w reżyserii Woźnika (1950) oraz Twardosza granego przez Hierowskiego w Dożywociu Aleksandra Fredry w reżyserii Romana Zawistowskiego (1951). W latach 1946-1947 w Katowicach występował też Tadeusz Łomnicki. Był tytułowym Franiem w Szczęściu Frania Włodzimierza Perzyńskiego w reżyserii Edwarda Żyteckiego (1946), Chłopcem z deszczu w Dwóch teatrach Jerzego Szaniawskiego w reżyserii Edmunda Wiercińskiego (1946) i Pukiem w Szekspirowskim Śnie nocy letniej w reżyserii Bronisława Dąbrowskiego (1947). Dwa lata później do zespołu dołączył Gustaw Holoubek. Pozostał w nim do 1958 roku, będąc w latach 1954-1956 dyrektorem artystycznym sceny. Zagrał tu m.in. Jana Kazimierza w Mazepie Juliusza Słowackiego w reżyserii Romana Zawistowskiego (1953) oraz Doktora Ranka i Fantazego w reżyserowanych przez siebie spektaklach - Nor czyli dom lalki Henrika Ibsena (1953) i Fantazy Słowackiego (1955). Za jego kadencji w teatrze pojawiają się wybitni inscenizatorzy: Tadeusz Kantor z Czarującą szewcową Federico Garcii Lorki (1955) oraz Kazimierz Mikulski z prapremierowym Doktorem Lubelskim Franciszka Zabłockiego (1955) i Komedia omyłek Szekspira (1956).
W 1957 roku w Teatrze Śląskim Balem Manekinów Brunona Jasieńskiego debiutował Jerzy Jarocki. Przez następnych kilka lat stale współpracował z katowicką sceną, reżyserując tu m.in. Miłość i gniew Johna Osborne'a (1957), Nie igra sie z miłością Alfreda de Musseta (1958), Policję Sławomira Mrożka (1958), Widok z mostu Arthura Millera (1960) i Franka V Friedricha Dürrenmatta (1962). Jego ostatnim przedstawieniem w Śląskim była Łaźnia Włodzimierza Majakowskiego z 1963 roku. W tym okresie z teatrem współpracowali tacy kompozytorzy jak Henryk Mikołaj Górecki i Wojciech Kilar. Scenografie przygotowywali Kazimierz Wiśniak, Józef Szajna, Kazimierz Mikulski i Wiesław Lange.
W drugiej połowie lat 60. współpracę z Teatrem Śląskim kontynuował Józef Szajna, który wystawił tu prapremierę Szkarłatnego pyłu Seana O'Caseya (1968), Rzecz listopadową Ernesta Brylla (1969) i Śmierć na gruszy Witolda Wandurskiego (1970). Dla teatru pracował także Jerzy Kreczmar. Wspólnie z Janem Kosińskim poszerzył repertuar teatru o kolejne pozycje z polskiej klasyki: Legion Stanisława Wyspiańskiego (1969), Nie-Boską komedię Zygmunta Krasińskiego (1971). Wystawił także Sześć postaci scenicznych w poszukiwaniu autora Luigiego Priandella (1970).
W latach 1971-1974 dyrektorem artystycznym teatru był Ignacy Gogolewski, obok Holoubka, najwybitniejszy aktor, jaki na stałe związany był ze sceną w Katowicach. Gogolewski zagrał w Teatrze Śląskim trzy role i zrealizował osiem przedstawień. Z okazji 50-lecia teatru, w 1972 roku, przygotował Kroniki królewskie Stanisława Wyspiańskiego. W tym przedstawieniu zagrał Zygmunta Augusta, był także Tartuffe'm w Świetoszku Moliera w reżyserii Witolda Skarucha (1973) i Poetą w Weselu Wyspiańskiego w reżyserii Zbigniewa Bogdańskiego (1974).
Teatr Śląski za czasów Gogolewskiego był sceną "autora i aktora". Grano klasykę i w mniejszym stopniu sztuki współczesne skupiając się na interpretacji możliwe najbliższej idei dramatów i unikając formalnych eksperymentów. W centrum przedstawień był zawsze aktor. Gogolewski zapraszał do Śląskiego znanych wykonawców: Mariusza Dmochowskiego - reżyserował i grał Prokuratora w Wilkach w nocy Tadeusza Rittnera (1972), Barbarę Horawiankę, która wystąpiła jako Jadwiga Ochotnicka w Klubie kawalerów Michała Bałuckiego w reżyserii Józefa Słotwińskiego (1971) i Kazimierza Brusikiewicza, bijącego rekordy popularności w tytułowej roli w Dobrym wojaku Szwejku, przedstawieniu wg prozy Jaroslava Haška w reżyserii Lecha Wojciechowskiego (1973). W teatrze pojawiła się też ciekawa grupa absolwentów szkoły teatralnej, na czele z Ewą Dałkowską, Krzysztofem Kolbergerem, Markiem Kondratem i Anną Romantowską.
W związku z jubileuszem 50-lecia teatr został wyremontowany. W 1980 roku spłonęła, mieszcząca się przy ulicy Wieczorka, Mała Scena teatru, która działała od początku powojennej historii Śląskiego. Rok po pożarze w gmachu teatru otwarto nową Scenę Kameralną.
Druga połowa lat 70. i przełom lat 80. to czas artystycznych kłopotów teatru.
"Jako przyczynę słabości katowickiej sceny - pisała Elżbieta Tosza - podaje się krępowanie swobody jej działania przez władzę, a także wzrost znaczenia pozetpeerowskiej części zespołu aktorskiego, z którym musiał liczyć się, wbrew interesowi teatru każdy z kierowników artystycznych." (w: "Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach 1907-1922-1997", Katowice 1998)
Wciąż jednak na afiszu Śląskiego pojawiał się ambitny repertuar. Grano Stanisława Wyspiańskiego - Wyzwolenie (1976) i Sławomira Mrożka - Emigranci - oba spektakle w reżyserii Józefa Pary (1976), Księcia niezłomnego Juliusza Słowackiego w reżyserii Jerzego Kaliszewskiego (1975) oraz Annę Kareninę wg Lwa Tołstoja w inscenizacji Lidii Zamkow (1976). W teatrze gościli starzy mistrzowie - Jerzy Kreczmar z Wyjatkiem i regułą Bertolta Brechta (1976), oraz, po raz pierwszy od 1948 roku w Śląskim, Bohdan Korzeniewski z Grzegorzem Nizegułą Moliera (1978). W 1978 roku współpracę z katowicką sceną podjął Kazimierz Kutz, wystawiając Bałałajkina i spółkę wg Sergiusza Michałkowa i Zapach dojrzałej pigwy Iona Druce (1980).
W 1981 roku Teatr Śląski na kolejnych jedenaście lat objął Jerzy Zegalski. Obok niego głównym reżyserem sceny został Jan Maciejowski. Zegalski wystawiał przede wszystkim wielki repertuar - Szekspira, polskich romantyków, Moliera i Antoniego Czechowa, przygotował m.in.: Burzę Szekspira (1982), Mizantropa Moliera (1983), Kordiana Juliusza Słowackiego (1984), Wujaszka Wanię Czechowa (1992). Zrealizował także Czekając na Godota (1982) i Końcówkę (1987) Samuela Becketta oraz polską prapremierę Diabelskiego młyna Franka Wedekinda (1986). Maciejowski wyreżyserował m.in. Szewców Witkacego (1982), Amadeusza Petera Shaffera (1984) i HAMLETA Szekspira (1987). Pełnego obrazu eklektycznej formuły Śląskiego dopełniały premiery współczesnego dramatu w reżyserii Bogdana Toszy, m.in.: Dacza Ireneusza Iredyńskiego (1984), Pokojówki Jeana Geneta (1988) i Marmur Josifa Brodskiego (1990).
Właśnie Tosza, debiutujący w Katowicach w 1983 roku, objął w 1992 roku dyrekcję Teatru Śląskiego. W tym samym roku teatr otworzył nową scenę - Malarnię z przeznaczeniem na kameralne, poetyckie projekty. Zrealizowano w niej m.in. Wieczór poezji josifa Brodskiego z udziałem samego Noblisty, w układzie Toszy oraz Wieczór poezji Güntera Grassa przygotowany przez Toszę i Henryka Adamka. W kolejnych latach teatr umacniał swoją pozycję głównej sceny Górnego Śląska. Z jednej strony promował artystów związanych z regionem, z drugiej zabiegał o nazwiska znane w całej Polsce. Swoje przedstawienia realizowali tu: Anna Polony - wspólnie z Andrzejem Mrowcem Wesele (Co się komu w duszy gra) wg Stanisława Wyspiańskiego (1992), Śluby panieńskie Aleksandra Fredry (1993), Maciej Wojtyszko - Fredrowskie: Day i huary (1995) oraz Nie uchodzi, nie uchodzi... (1995), Irena Jun - Ballady i romanse wg Adama Mickiewicza (1995), Mikołaj Grabowski - Trans-Atlantyk wg powieści Witolda Gombrowicza (1993).
W ostatnich sezonach Teatr Śląski zabiega o głośny repertuar współczesny. Ingmar Villqist wystawił tu swoje jednoaktówki - Beztlenowce (2003), Tosza reżyserował Przypadek Klary Dei Loher (2003), a Michał Ratyński przygotował Trainspotting Irvine'a Welsha (2004). Klasyka XX-wiecznego teatru to Kto sie boi Virginii Woolf? Edwarda Albee'go w reżyserii Laco Adamika (2003). Teatr prowadzi Lekcje Teatralne oraz Studium Wiedzy o Teatrze.
Bogdan Tosza był szefem katowickiego teatru do 2003 roku. Zastąpił go Henryk Baranowski, który pełnił funkcję dyrektora, a później dyrektora artystycznego do 2007 roku (w 2005 roku dyrektorem naczelnym sceny została Krystyna Szaraniec). Teatr Śląski zabiegał w tym czasie m.in. o głośny repertuar współczesny. Ingmar Villqist wystawił tu swoje jednoaktówki - Beztlenowce (2003), Tosza reżyserował Przypadek Klary Dei Loher (2003), a Michał Ratyński przygotował Trainspotting Irvine'a Welsha (2004). Grzegorz Kempinsky sięgnął po Push up 1-3. Ostatnie pietro. Rolanda Schimmelpfenniga (2005) i inny dramat Loher Sinobrody-nadzieja kobiet (2007). Reżyser stawiał także pytania o naszą współczesność realizując wyraziste, przejmujące przedstawienie Króla Edypa Sofoklesa (2005). Klasyka XX-wiecznego teatru to Kto sie boi Virginii Woolf? Edwarda Albee'go w reżyserii Laco Adamika (2003).
Od 2007 roku scenę prowadzi duet Krystyna Szaraniec jako naczelna oraz Tadeusz Bradecki - szef artystyczny. Gra się tutaj Szekspira, w repertuarze znalazły się: osadzony we współczesności Romeo i Julia w reżyserii Krzysztofa Babickiego (2007) oraz dwie gorzkie komedie - Poskromienie złośnicy (2009) i Wszystko dobre, co się dobrze kończy (2010) w inscenizacji Bradeckiego. Obok udanej adaptacji Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego (2009, reż. Krzysztof Babicki) i Wizyty starszej pani Friedricha Dürrenmatta z Anną Polony w roli Klary Zachanassian (2010, reż. Magdalena Piekorz) w repertuarze znajdziemy także intrygującą, wyrafinowaną formalnie i aktorsko Iwonę, księżniczke Burgunda Witolda Gombrowicza zrealizowaną przez rumuńskiego reżysera Atillę Keresztesa (2010) i opisujący sytuację zagrożenia przed nadchodzącą tragedią spektakl Badenheim 1939 (2009, reż. Piotr Szalsza) na motywach książki izraelskiego pisarza Aharona Appelfelda.
Teatr prowadzi Studium Aktorskie, Studium Wiedzy o Teatrze oraz lekcje teatralne. W przyteatralnej galerii prezentowane są wystawy plastyczne, w 2010 roku można było oglądać malarstwo m.in. Edwarda Dwurnika, Davida Pawelczyka i Witolda Pałki, a także ekspozycję prac studentów Pracowni Scenografii katowickiej ASP.
Michał Bujanowicz sierpień 2004, aktualizacja: styczeń 2011 | |
Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach
Rynek 2
40-951 Katowice
Województwo śląskie
Tel: (+48 32) 258 72 51, 258 72 52, 353 84 63
Fax: (+48 32) 259 89 76
WWW: www.teatrslaski.art.pl