"Wszystko zależy od przyimka" to zapis rozmów, jakie z Jerzym Bralczykiem, Janem Miodkiem i Andrzej Markowskim przeprowadził Jerzy Sosnowski, pisarz i dziennikarz znany przede wszystkim z radiowego "Klubu Trójki". Trzej wybitni znawcy i niezmordowani popularyzatorzy polszczyzny od lat przejmują się językiem "za bardzo", tak ze względów zawodowych, jak i – co doskonale pokazuje omawiany tutaj tom – z pasji. Występują w radiu i telewizji, pisują felietony do gazet, objeżdżają kraj (spotkania autorskie, występy w szkołach, szkolenia dla nauczycieli), wykładają, działają w Radzie Języka Polskiego (prof. Markowski jest jej przewodniczącym, a prof. Bralczyk wiceprzewodniczącym), wreszcie – tworzą, redagują i publikują kolejne książki, słowniki, leksykony i poradniki językoznawcze. Spotkanie gigantów językoznawstwa nie mogło się nie udać, potrójny wywiad rzeka z takimi rozmówcami już na wstępie skazany był na sukces i jeśli ktoś szukał będzie w przyszłości wzorcowego przykładu tzw. "samograja", proszę bardzo, oto jest, fascynująca od pierwszego pytania do ostatniej kropki rozmowa poświęcona poprawności i kulturze języka polskiego.
Nie oznacza to bynajmniej, że Jerzy Sosnowski jest tutaj zbędnym ogniwem, choć łatwo też można wyobrazić sobie sytuację, w której naszym trzem nieskończenie gadatliwym specjalistom podstawia się mikrofon, a pełnokrwista rozmowa i tak by się wydarzyła. Najtrudniejszym zadaniem dla doświadczonego dziennikarza nie było samo prowadzenie rozmowy i podsuwanie kolejnych tematów, lecz zapanowanie i próba ujarzmienia (z naciskiem na "próbę") "krasomówczej swady profesorów". Sosnowski wspomina we wstępie, że panowie sami namówili się do pogadania o języku polskim: "Zadzwonili do mnie, że będzie miło, tylko żebym z nimi usiadł i wykombinował pytania". Dziennikarz "Trójki" nie jest niemrawym moderatorem, który odznacza kolejne obowiązkowe tematy z listy, ale pełnoprawnym uczestnikiem rozmowy, który pyta, ale też podpowiada, przerywa, podaje kapitalne przykłady "z życia języka" wzięte.