"Śniadanie do łóżka" jest komedią romantyczną. Należy więc do gatunku z jednej strony szczególnie oczekiwanego przez polską widownię, z drugiej zaś - najczęściej i najbardziej bezlitośnie chłostanego przez krytykę. Ale zapewne nie tym razem.
Piotr jest młodym kreatywnym kucharzem, który w błyskawicznym tempie osiągnął pozycję w swoim zawodzie - został szefem kuchni modnej warszawskiej restauracji. Niestety, nic nie jest wieczne - kiedy nieomal nie otruł wpływowego krytyka kulinarnego (w tej roli autentyczny krytyk, Piotr Bikont), traci pracę w trybie natychmiastowym. Tego samego dnia opuszcza go jego partnerka, zabierając ze sobą wszystkie oszczędności, zaś nazajutrz dowiaduje się, że jeśli natychmiast nie zapłaci zaległego czynszu, zostanie siłą usunięty z zajmowanego mieszkania. Czary goryczy dopełnia wypadek drogowy: dochodzi do zderzenia jego skutera z rowerem prowadzonym przez Martę. Mimo ewidentnej winy dziewczyna próbuje wywinąć się od zapłaty odszkodowania, ale za radą przyjaciela Piotr ucieka się do podstępu, który okaże się skuteczny.
Działając już na własną rękę, zdobywa też nową pracę. Szybko zwraca uwagę swoimi umiejętnościami kulinarnymi. Oczarowany redaktor telewizyjny wskazuje na niego jako na najlepszego kucharza sezonu i kreuje na gwiazdę programów kulinarnych. Wiąże się to z sesją fotograficzną dla prestiżowego magazynu. W atelier okazuje się, że Marta pracuje w magazynie jako stylistka. Wkrótce jednak okazuje się również, że jest podwładną Ewy, byłej narzeczonej Piotra, zajętej wprawdzie robieniem kariery, ale nie aż tak, by nie zauważyć, że odtrącony przez nią kochanek wcale za nią nie tęskni. Tymczasem pokonawszy początkową wzajemną niechęć, Piotr i Marta odnajdują drogę do siebie, co wcale nie jest łatwe: ona jest samotną matką zazdrosnego kilkulatka, jemu zaś Ewa rzuca kolejne kłody pod nogi.
Jak widać z przedstawionego wyżej streszczenia, "Śniadanie do łóżka" jest komedią romantyczną. Należy więc do gatunku z jednej strony szczególnie oczekiwanego przez polską widownię, z drugiej zaś - najczęściej i najbardziej bezlitośnie chłostanego przez krytykę. Ale zapewne nie tym razem: film Krzysztofa Langa zdaje się wyjątkiem potwierdzającym regułę, także na tle poprzednich dokonań reżysera. O ile rodzime komedie romantyczne ganione są za płytkie fabuły osadzone w świecie, jaki nie istnieje w pozaekranowej rzeczywistości, ciężki humor i niewybredny dowcip, wreszcie aktorstwo na granicy zgrywy, o tyle "Śniadanie do łóżka" zdaje się być zaprzeczeniem tego katalogu wad podstawowych. Fabuła toczy się blisko życia, na ekranie dominuje wykwintna kuchnia i subtelny dowcip, jest też miejsce na krótkie, za to pełne wdzięku, ucieczki od głównego wątku, a aktorzy - choć nie brakuje wśród nich celebrytów z Tomaszem Karolakiem, Małgorzatą Sochą i Piotrem Adamczykiem - jakby zapomnieli o wyuczonych pozach i tanich gierkach. Dotyczy to nie tylko świetnych epizodzistów, ale także głównych bohaterów. To oczywiście zasługa kreujących ich aktorów, ale także scenariusza, który nie tyle operuje schematami, ile skłania do gry na zniuansowanych emocjach. Jak napisał recenzent miesięcznika "Kino" (nr 12/2010):
"Efekt udanej zabawy wzmacnia decyzja twórców 'Śniadania do łóżka', by bohaterowie filmu nie żyli w Nibylandii pełnej luksusowych samochodów i rozległych apartamentów, nie obnosili też strojów modnych kreatorów (jedyna na planie marynarka od Gucciego zostaje potraktowana sokiem pomidorowym), a o uczuciach i intencjach mówili wprost, wręcz naturalnie. Nie należy się temu dziwić. Wszak w tej niespodziewanej naturalności ukryty jest romantyzm polskich komedii romantycznych."
- Śniadania do łóżka, Polska 2010. Reżyseria: Krzysztof Lang; scenariusz: Hanna Węsierska, Krzysztof Lang według noweli Pawła Mossakowskiego; zdjęcia: Tomasz Naumiuk; muzyka: Grzegorz Daroń; scenografia: Katarzyna Hencz; kostiumy: Anna Męczyńska; montaż: Zbigniew Niciński; dźwięk: Piotr Lasota. Występują: Tomasz Karolak (Piotr), Małgorzata Socha (Marta), Piotr Adamczyk (Konrad), Izabela Kuna (Ewa), Iwona Bielska (matka Bartka), Wojciech Solarz (Bartek), Krzysztof Kiersznowski (Ludwik), Michał Koterski (fotograf Zbig). Produkcja: Figaro Film - Kino Świat - Telekomunikacja Polska SA - Studio Produkcyjne OTO - Akson Studio. Współfinansowanie: Polski Instytut Sztuki Filmowej. Czas wyświetlania: 85 min. Dystrybucja: Kino Świat. W kinach od 10 listopada 2010 roku.
Autor: Konrad J. Zarębski, listopad 2010