Widowisko "Noc" jest - obok monodramu Moskwa-Pietuszki - jednym z najważniejszych dokonań artystycznych Teatru Kana. Na Światowym Festiwalu Sztuki w Edynburgu zostało nagrodzone nagrodą Fringe First (za najlepsze przedstawienie offowe - w trzecim tygodniu festiwalu) oraz, jako pierwszy polski zespół, nagrodą Critics' Award Edinburgh International (wraz z Berliner Ensemble oraz Abbey Theatre z Dublina). Pokazywane było z sukcesami na wielu prestiżowych festiwalach teatralnych, a także ośrodkach sztuki w kraju i za granicą (Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Holandii, Rosji, Niemczech).
Na zdjęciu (od lewej): Janusz Janiszewski, Dariusz Mikuła, Jacek Zawadzki;fot. Wojciech Jabłoński / Teatr Kana
Entuzjastyczne recenzje z Nocy Teatru Kana w reżyserii Zygmunta Duczynskiego ukazały się w takich czasopismach jak "The Times", "Los Angeles Times", "Los Angeles Weekly", "The Herald", "The Scotsman", "Backstage" (wyróżnienie Critic's Pick).
" 'Noc" to niezwykłe, współczesne, polsko-rosyjskie 'Dziady' Zygmunt Duczyński, twórca przedstawienia, przywołuje ducha Jerofiejewa, osaczonego przez postacie, które stworzył - pisał Paweł Piasecki ('Gazeta Wielkopolska', 27 kwietnia 1994). - Alkohol otwiera drzwi percepcji i śmierci. Tej niezwykłej nocy może pojawię się Belzebub i ogłosić się reżyserem ich losów, może nawiedzić bohaterów Bóg."
"Główny bohater (Jacek Zawadzki) - alter ego samego Jerofiejewa - napotyka w niespokojnej, rozedrganej wędrówce przez życie-nie życie postacie z własnych utworów - dodawał Janusz R. Kowalczyk ('Rzeczpospolita', 30 listopada 1994). - Reżyser Zygmunt Duczyński znakomicie wydobył to, co w twórczości Jerofiejewa najistotniejsze - świat, w którym granice między rzeczywistością a delirium stają się dziwnie nieostre."
"Teatralny styl Kany jest wysoce indywidualny i ekscytujący, to karnawałowa materializacja widm rozpalonej wyobraźni Jerofiejewa - stwierdzał John Linklater ('The Herald', 1 września 1994). - Tempo jest szalone, ochrypłe i sprośne, co jakiś czas przerywane wesołymi wtrętami, które rozśmieszają publiczność do łez. (...) Jakość aktorstwa i kreacja wysoce indywidualnego świata, dzięki reżyserii Zygmunta Duczyńskiego wyróżnia Kanę jako jedną z najlepszych grup teatralnych środkowej Europy w finałowym tygodniu festiwalu."
"Przedstawienie przechodzi od monologu w doskonałe granie zespołowe, utrzymane w dobrym tempie, efektowne i niezmiernie zabawne (zwłaszcza w tej angielskiej wersji) - wtórował mu John Orr ('The Scotsman', 1 września 1994). - Tematem sztuki jest podróż, ale podróż donikąd, której nadany zostaje bluźnierczy wydźwięk. (...) To sensacyjne wydarzenie, które pierwszego wieczora rzuciło widownię na kolana."
"Polski Teatr Kana wraca do Edynburga ze znakomicie zagraną adaptacją sztuki Wieniedikta Jerofiejewa 'Noc Walpurgii' (w angielskiej wersji językowej), która jest dalszym ciągiem genialnego monodramu 'Moskwa-Pietuszki' - referował Tom Moris ('The Independent', 2 września 1994). - Ta tragikomedia zabarwiona filozofią rozpaczy to niezrównane wydarzenie na tegorocznym Fringe'u."
" 'Noc' to kolejne arcydzieło Teatru Kana doskonale wyrażające świat, na którym Jerofiejew był zdecydowany się skupić - wypowiedział się dyrektor Europejskiej Fundacji Kultury Richard Demarco, artysta i promotor sztuki z Edynburga. - Z pewnością jest to świat, który zainteresuje każdego artystę konfrontującego skrajności ludzkiego doświadczenia. Przedstawienie posiadało doskonałą równowagę humoru i bólu. Język angielski wypowiedziany przez polskie głosy brzmiał rewelacyjnie. Jeszcze raz jestem wdzięczny Teatrowi Kana za zaszczycenie festiwalowego programu Fundacji Demarco w St. Mary's School."
"Spektakl jest pełen kontrastów - dostrzegła Ewa Bal ('Didaskalia', 4/1994). - Równoczesnej obecności groteski i patosu. Cała metafizyka rodzi się gdzieś pośrodku tych dwóch sposobów ekspresji teatralnej."
"Każda 'Noc' jest inna, nawet jeśli jest to mityczna noc Walpurgi. Kolejna 'Noc' jest inna. Reżyser spektaklu Teatru Kana, Zygmunt Duczyński, wykreował jej kolejne, nowe oblicze - donosi Izabela Skórzyńska ('Gazeta Wielkopolska', 3 lipca 1995). - Kiedyś najlepszy, najważniejszy był w spektaklu (...) Jerofiejew (Jacek Zawadzki). W 'Nocy' (...) rosną w oparach spektaklowego 'alkoholu' jego zjawy: precyzyjny, skupiony Gurewicz (Janusz Janiszewski), czarodziej, kapłan Alchemik (Dariusz Mikuła), sentymentalny tyran - Konduktor (Sławoj Golański).
Kiedyś więcej tu było krotochwili, teraz więcej jest filozofii. Kiedyś łatwiej było o oczyszczenie. Teraz pozostaje smutek, gorycz. A łzy - zwierciadło sumienia człowieka, druga strona księżyca - nie tak chętnie tu płyną, za to gęściej cisną się pod niedomkniętymi powiekami. Każda noc jest inna. Różne bywają też noce Walpurgi. I 'Noce' Zygmunta Duczyńskiego. W tej zmienności nocy mieści się cząstka prawdy mi bliskiej i mieści się ta drobinka melancholii i filozofii potrzebna pijanemu, by trzeźwiał, i trzeźwemu, by mógł żyć dalej. I jest w tym wszystkim cud teatru, którego stałam się świadkiem. A trochę uczestnikiem."
"Brytyjski Festiwal Sztuk Wizualnych BAC rozpoczęła 'Noc' - pisała Kate Bassett ('The Times', 6 października 1995) - adaptacja motywów twórczości Wieniedikta Jerofiejewa dokonana przez Teatr Kana z Polski. (...) Śpiewają oni pośród bluźnierczo-eucharystycznych toastów do pijanego demona, piją wódkę i alkoholowe koktajle, jakby miało nie być jutra - czy rozpoczął się już Dzień Sądu? Breughelowscy wieśniacy zmieniają się we włóczęgów Becketta, usidlonych przez Mefistofelesa. (...) Teatr Kana to artyści o świetnym wyczuciu czasu i wielkiej fizycznej energii. (...) Przebyłabym długą drogę, by ujrzeć to kozaków wirowanie, aby jeszcze raz uczestniczyć w celebracji życia przy dźwiękach akordeonu, dzwonków i tupocie butów."
"Awangardowy teatr Kana z Polski, na swoim pierwszym tournée po Stanach Zjednoczonych, zapoznaje amerykańską publiczność ze swoją specyficzną odmianą bolesnego teatru okrucieństwa - ogłaszał 'Calendar. Los Angeles Times - Orange County' (1 lutego 1997). - Teatr Kana odsłania czułe punkty u widzów, prowokując ich do wysiłku lepszego zrozumienia samych siebie."
"W 'Nocy' czuje się tak silny żar życia, że człowiek odczuwa z przejęciem każdy pojedynczy moment przedstawienia - wyznał Sally Johnson ('Backstage', 10 stycznia 1997). - 'Noc' wciąga przez rozbrajającą siłę ich fizycznej obecności, czystą moc ekspresji i wizję teatralną reżysera. Nie będziecie w stanie zrozumieć wszystkiego do końca. Są tam aluzje polityczne, gwałtowne wybuchy namiętności i tajemnicze znaki. (...) Ale to nieważne, ponieważ wystarczy widzieć tych mężczyzn tańczących ramię w ramię jak mistyczne gracje, żeby doświadczyć ich niepokoju, strachu i nadziei. Uduchowiona, świętokradcza, bluźniercza, opętana i bezsprzecznie śmieszna 'Noc' jest krótką, lecz bardzo mocną sztuką, której nie masz szans zapomnieć."
Recenzenci tygodnika teatralnego "Backstage" wybrali Noc najlepszym przedstawieniem tygodnia w Los Angeles.
"Pod znakomitą reżyserią Zygmunta Duczyńskiego grupa wyraźnie kontynuuje tradycje artystyczne Jerzego Grotowskiego - dostrzega Steven Leigh Morris ('Los Angeles Weekly', 16 października 1997). - Unika technicznych wydatków na rzecz spartańskich rekwizytów, kostiumów i efektów świetlnych. Pozwala to skoncentrować uwagę na aktorach i symbolice tych zdecydowanie krytycznych prac, które czerpią ze źródeł tradycji średniowiecznych legend (jurodiwi) i sowieckiej polityki. (...) Aktorzy grają z nieposkromioną pasją i wyczuciem scenicznego czasu."
" 'Noc' - można przeczytać w 'Park Labrea News', (9 stycznia 1997) - porusza tematykę pijanych wędrówek wiecznych włóczęgów - życie, śmierć, wódka. Kwintet szalonych kloszardów, przywodzących na myśl Beckettowskich trampów w oczekiwaniu na Godota, kryje w sobie sekret, że szalone wizje i dziwaczne zdarzenia są równie pełne znaczeń jak racjonalne filozofie, że nonsens jest równie potężny jak intelekt. W tym świetnym, dynamicznym przedstawieniu aktorzy pląsają w szaleńczym, lunatycznym upojeniu, pojawiając się i znikając w czeluściach swoich kufrów, drzwi i okien - symbole chorych społeczeństw i klauni śmiechem witający rozpad pijanego świata."
"Widziałem raz 'Moskwę-Pietuszki' i dwa razy 'Noc'. Uważam to za wspaniały teatr - oznajmił Jan Kott w rozmowie z Małgorzatą Frymus (Polskie Radio Szczecin). - Muszę powiedzieć, że opanowanie fizyczne i głosowe aktorów oraz reżyseria jest na najwyższym poziomie. (…) Na ten teatr można patrzeć z pełnym podziwem i zachwytem. Uważam, że jest to wspaniała robota i wspaniałe osiągnięcie. 'Noc' można oglądać jak doskonały balet."
- Noc Wieniedikta Jerofiejewa; na motywach dramatu Noc Walpurgi, czyli Kroki Komandora, eseju Wasilij Rozanow oczami ekscentryka i poematu Moskwa-Pietuszki Wieniedikta Jerofiejewa, fragmentu wiersza Josifa Brodskiego Jesienny krzyk jastrzębia oraz tekstów reżysera; scenariusz reżyseria, kostiumy i rekwizyty: Zygmunt Duczyński; muzyka: Marek Kazana; pieśni: Marek Wójtowicz, z wykorzystaniem utworu Erika Satie'ego Gnossiennes; scenografia: Piotr Klamerus; występują: Mariusz Blimel, Sławoj Goplański, Janusz Janiszewski, Dariusz Mikuła, Jacek Zawadzki; premiera: 25 maja 1993.
Źródło: informacje prasowe, www.kana.art.pl