Nagrobek w kościele śś. Piotra i Pawła jest trójosiowy i trójkondygnacyjny, w całości wykonany z trzech rodzajów kontrastującego ze sobą kamienia. Składa się z wydatnego łamanego cokołu, na którym na osiach skrajnych wspierają się wydatne zdwojone pilastry z ustawionymi przy nich pełnoplastycznymi figurami kobiecymi – personifikacjami cnót. Pilastry dźwigają akantowy fryz, wydatny gzyms kordonowy oraz zwieńczenie w postaci podtrzymywanego przez dwa aniołki z girlandami kwiatowymi, usytuowanego na osi, plastycznego kartusza z herbem łabędź oraz znajdujących się po bokach insygniów królewskich i książęcych. W polu środkowym na cokole umieszczono profilowany sarkofag a na nim tablicę kartuszową, plastycznie ujętą po bokach w chrząstkowo-małżowinowe woluty i zwieńczoną złowieszczą uskrzydloną czaszką. Na tablicy widnieje majuskułowy łaciński napis:
"D[EO] O[PTIMA] M[AXIMO]
HOC MARMORE DIRIGVIT OLOR
AMISSO ANDREA TRZEBICKI EPISCOPO CRACO[VIENSI] D[UCE] S[EVERIENSI]
CARDINALIBVS DOMESTICVS OMEN HABVIUT PURPURAE.
LATII ET IMPERII PRAECONIO MERVIT ORNARI.
ABA AVGVSTALI COMITIO CONCVMMATISSIMVS SENATOR RENVNTIAT 9[VS]
CIVILIBUS DISSIDIIS SOPITIS PATER PATRIAE.
IN ELIGENTIS DIVINAE MRNTIS INTERPRES CONCLAMATVS.
REGNI ANNVLVM LOCVPLETAVIT IPSE SACERDOTVM GEMMA
ECCLESIAS EREXIT INSTAVRAVT DOTAVIT
IN EARVM IMMVNITATEM IRREMISSE INTENTVS
FATISTENS REGNI AERARIVM SAEPE LEVAVIT DE SVO
PETRVM VELVT GERMANVM ANDEAS FOVIT.
NON SINE PRAESAGIO COLLEGIO CRACOVIENSI SOC[IETATIS] IESV EXCITATO
IOANNEM CASIMIRVM SEPVLCHRO DONAVIT
VICISSIM CORDIS PATERNI SEPVLCHRO RECEPTVS.
EGENIS TANTV[M] NON ANIMA[M] SVPRENIS TABVLIS INSCRIPSIT
QVA[M] CAELO CONSIGNAVIT A[NNO] D[OMINI] 1679 AETATIS 73 DECEMB[RIS] 28
SPONDET TAMEN SAXVM VITAM
QVOD IN MEMORA[M] ANIMAVIT NEPOS SORORE
CASPAR CIENSKI DECANVS CRACOVIAEN[SIS]"
Napis ów w polskim tłumaczeniu brzmi:
Bogu Najlepszemu Największemu. W tym marmurze łabędź rodzinny zastygł po odejściu Andrzeja Trzebickiego, biskupa krakowskiego, księcia siewierskiego, któremu zapowiadano purpurę kardynalską i wedle opinii [imperium] Rzeczypospolitej godzien był tego wyróżnienia. Uznany przez sejm królewski za najdoskonalszego senatora, po uśmierzeniu zaś sporów w Państwie, za ojca Ojczyzny. Przy wyborze królów uznany za wyraziciela myśli Bożej, wzbogacił dochody Królestwa, sam niczym szlachetny klejnot wśród kapłanów, znosił kościoły, odnawiał je i uposażał, starając się nieustannie o utrzymanie ich wolności, podupadający skarbiec Królestwa nieraz wspomagał i wspierał swym majątkiem, podobnie jak Andrzej rodzonego brata Piotra. Nie bez wiedzy Kolegium Towarzystwa Jezusowego wyposażył grobowiec Jana Kazimierza, w zamian został przyjęty w grobowcu ojcowskiego serca. W ostatnim zapisie przekazał ubogim wszystko oprócz swej duszy, która oddał w posiadanie nieba w roku 1679 [dnia] 28 grudnia w wieku 73 lat. Życie jednakże zapewnia mu kamień nagrobny, który na żywą pamiątkę postawił siostrzeniec Kasper Cieński, dziekan krakowski.
Marcin Fabiański, "O jezuickim nagrobku biskupa Andrzeja Trzebickiego"
Nad sarkofagiem z tablicą znajduje się zwieńczona skrzydlatą główką aniołka owalna nisza z ustawionym na niewielkim cokoliku portretowym popiersiem zmarłego. Na cokole nagrobka widnieją kolejno trzy kartusze, z czego na środkowym wyrzeźbiono uskrzydloną klepsydrę. Po bokach tablicy znajdują się pełnoplastyczne figurki zadumanych puttów. Takież same putta, w lekko odmiennych pozach, siedzą na sarkofagu po obu stronach niszy z popiersiem. Po bokach niszy pozornie podtrzymują belkowanie dwa ukazane do połowy tułowia trupy z częściowo rozkładającymi się ciałami (zwane muskelmanami), w połowie umięśnionymi, wyschniętymi i już zgniłymi.