Anthony Short w komentarzu dołączonym do płyty pokusił się o odważne stwierdzenie. Odnajdując w historii muzyki "trójki" wybitnych kompozytorów (jak Bach, Beethoven, Brahms), w przypadku muzyki rosyjskiej XX wieku wskazał na Prokofiewa, Szostakowicza i... Mieczysława Weinberga. Chociaż ostatni z wymienionych w rzeczywistości był Polakiem - urodził się w Warszawie, gdzie ukończył Konserwatorium w klasie fortepianu Józefa Turczyńskiego, to większość życia spędził jednak w ówczesnym Związku Radzieckim, dokąd wyemigrował zaraz po wybuchu II wojny światowej.
Najpierw mieszkał w Mińsku, potem w Taszkiencie, a od 1843 roku do śmierci (w roku 1996) - w Moskwie. Pięćdziesiąt siedem lat żył i tworzył w środowisku rosyjskim, a sam Szostakowicz - długoletni przyjaciel Weinberga - uznawał go za jednego z najwybitniejszych ówczesnych kompozytorów. Stwierdzenie Shorta można zatem uznać za zrozumiałe, zarówno pod względem "geograficznym", jak i artystycznym, choć sam Weinberg zawsze uważał się za Polaka (najbliżsi zwracali się do niego używając polskiego zdrobnienia - Mietek). Czy zatem nie słuszniejsze by było postawienie artysty w "trójce" obok tak wybitnych twórców polskiego neoklasycyzmu w muzyce, jak Grażyna Bacewicz czy Aleksander Tansman?
Dorobek Weinberga jest równie, jak ich, obfity - obejmuje m.in. 26 symfonii, 7 koncertów, 17 kwartetów smyczkowych, 19 sonat, około 150 pieśni oraz 7 oper i 2 balety, a także muzykę filmową, teatralną i radiową. Choć niewiele z tych dzieł wykonanych zostało za życia twórcy, a większość wydana została drukiem dopiero po jego śmierci, w ostatnich latach przeżywają one swój renesans, stopniowo odkrywane na nowo i przywracane do programów koncertów. Ich wartość zarówno artystyczną, jak i historyczną coraz częściej mają okazję poznawać melomani w Polsce i na świecie, a dowodem tego jest również płyta, nagrana przez rosyjskiego wiolonczelistę – Dmitriego Yablonskiego i tajwańską pianistkę – Hsin-Ni Liu, wydana przez wytwórnię Naxos.
Cztery sonaty wiolonczelowe Mieczysława Weinberga – dwie z fortepianem i dwie solowe – obejmują latami powstania 26 lat. Pierwsza z nich, melancholijna Sonata wiolonczelowa nr 1 op. 21 pochodzi z 1945 roku i pisana była pod dużym wpływem muzyki Szostakowicza. Kolejną, Sonatę wiolonczelową nr 2 op. 63, Weinberg skomponował w 1959 roku na prośbę samego Mścisława Rostropowicza, podobnie jak dwie sonaty na wiolonczelę solo - nr 1 op. 72 z 1960 roku i rozbudowaną nr 3 op. 106 z 1971. Światowej sławy wiolonczelista ich wartość porównał z suitami Jana Sebastiana Bacha. Weinberg w sposób mistrzowski wyeksponował możliwości ekspresyjne instrumentu, doskonale łącząc techniczne aspekty gry z ogromną inwencją melodyczną i dynamicznie kształtowaną formą. Utwory te zaliczyć należy do najcenniejszych pozycji w repertuarze wiolonczelowym XX wieku.
- Mieczysław Weinberg. Cello sonatas. Mieczysław Weinberg: Sonata wiolonczelowa nr 1 op. 21, Sonata wiolonczelowa nr 2 op. 63, Sonata na wiolonczelę solo nr 1 op. 72, Sonata na wiolonczelę solo nr 3 op. 106. Dmitry Yablonsky - wiolonczela, Hsin-Ni Liu - fortepian. Naxos, 2010 - 8.570333, 72'01".
Autor: Anna Iwanicka-Nijakowska.