Józef Czapski prowadził swój dziennik od wczesnej młodości aż do śmierci. Wszystkie przedwojenne zapiski uległy zniszczeniu, jednak zachowały się 274 zeszyty obejmujące lata 1942-92. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych Czapski przygotował ich fragmenty do druku, nadając im tytuł "Wyrwane strony". Publikował je w "Kulturze" Jerzego Giedroycia, podziemnej krajowej "Res Publice" i "Zeszytach Literackich". Zostały zamieszczono również w dwóch edycjach książkowych. W opinii Wojciecha Karpińskiego, "Szkice snów, książek, problemów, obrazów w 'Wyrwanych stronach' należą do najważniejszych dzieł polskiej prozy XX wieku, polskiej prozy w ogóle".
Obecna edycja, przygotowana przez Barbarę Toruńczyk, powraca, jeśli to tylko możliwe, do pierwotnego tekstu Czapskiego na podstawie autorskich maszynopisów, odrzucając poprawki czy wcześniejsze skróty redakcyjne. W wydaniu tym są za to obfite przypisy, zajmujące pięćdziesiąt stron, niezbędny przewodnik po tej fascynującej gęstwinie myśli, uczuć, wspomnień. W niniejszej edycji znajdziemy również notę wydawniczą oraz indeks nazwisk.
Józef Czapski był malarzem, eseistą, pisarzem i napisał "jedyny swego rodzaju dziennik" oraz - według Konstantego A. Jeleńskiego - "najwierniejszy autoportret". Czapski kreślił zapiski ołówkiem lub kolorowymi kredkami, często okalał serpentynami komentarzy, wiążącymi się ze szkicem, zamierzonym obrazem, zapamiętaną wizją, jej barwami. Do kajetów wklejał też artykuły z gazet, otrzymane listy lub ich fragmenty. Przepisywał cytaty z lektur i ulubionych wierszy. Dla prof. Marii Janion, dzienniki Czapskiego to:
Podręczna kolekcja okruchów egzystencji' to jeden z najbardziej tajemniczych utworów literatury polskiej. Epifanie rzeczywistości, zapiski malarskie i zapiski namiętnego czytelnika (cytaty, które 'trzymają przy życiu'), świadectwo praktyki duchowej, 'kontrola oddechu dnia' - słowem: wyjątkowa w swoim wyrazie próba opisania wewnętrznego rytmu ('kłębu'!) życia. Prawdziwy journal intime.