Instalacja Joanny Rajkowskiej, autorki słynnej warszawskiej palmy, to jeden z najbardziej spektakularnych projektów w przestrzeni miejskiej w Łodzi – zrealizowany we współpracy z mieszkańcami miasta i studentami lokalnej ASP. Lustrzana mozaika, która pokrywa ściany budynków, tworzy niesamowity efekt wizualny, całkowicie zmieniając otoczenie.
"Odbijające się fragmenty otoczenia, nieba, ogromna ilość światła, jaka zagości w tym dość ciemnym podwórku, mają uczynić to miejsce czymś bardzo lekkim, migotliwym, surrealnym" – mówi Rajkowska.
Artystka zrealizowała swój projekt na wąskim podwórku przy Piotrkowskiej 3, gdzie mieści się budynek po najstarszym hotelu w Łodzi – Hotelu Polskim pochodzącym z połowy XIX wieku. Opuszczony na początku XX w., po II Wojnie Światowej stał się kamienicą komunalną. Zapomniana i przez lata nieremontowana, została ostatecznie wpisana do projektu "Mia100 kamienic", w ramach którego przywracany jest dawny blask pomnikom łódzkiej architektury.
Nowa dekoracja przygotowana przez Joannę Rajkowską jest złożona z kawałków nieregularnie pociętych luster. W założeniu ma wydobyć wszystkie detale architektoniczne – glify, odrzwi, gzymsy oraz wszelkie nieregularności elewacji.
""Pasaż Róży" ma dla mnie dwojakie znaczenie. Z jednej strony jest to nawiązanie do lokalizacji projektu (…) podwórko ma stać się pasażem, przejściem do ul. Zachodniej, dokąd życie z Piotrkowskiej ucieka w stronę zespołu Manufaktury. Jest to idea zbudowania specjalnego miejsca – traktu, i tym samym przekierowania ludzkiej obecności i uwagi. Z drugiej strony "Pasaż Róży" obrazuje drogę, jaką przeszła moja córeczka Róża – od niewidzenia, do widzenia" – mówi autorka projektu.
W 2012 roku artystka napisała na Facebooku, że jej 9-miesięczna córeczka, Rosa, ma nowotwór obu oczu – retinoblastomę.
"Na razie żyjemy w przekonaniu, że po 6 cyklach chemioterapii Róża będzie miała operację laserem albo radioterapię w Londynie, gdzie tego rodzaju leczenie jest lepsze w prywatnym sektorze. Kosztuje ok 20 tys. funtów."
Reakcja środowiska artystycznego i nie tylko była natychmiastowa. Zorganizowano dwie zbiórki pieniędzy na konsultacje, badania i operacje małej dziewczynki. Róży się udało.
"Tegoroczna edycja Festiwalu skupiała się wokół tematu równoprawności osób potocznie nazywanych niepełnosprawnymi. Udowadniała, że niepełnosprawność jest pustym pojęciem, tak samo, jak i pełno-sprawność" - powiedział Zbigniew Brzoza, dyrektor Festiwalu Łódź Czterech Kultur.
Intencją artystki jest zatrzymanie widza na poziomie oczarowania samą możliwością widzenia. Architektoniczna skóra, jaką obrosły oficyny Hotelu Polskiego, to nic innego jak siatkówka, światłoczuły instrument, w jaki wyposażone są oczy. Tak więc oczy widza widzą tak naprawdę same siebie. Fakt, że przesunięcie się o milimetr generuje zupełnie inne odbicie w lustrzanej mozaice, relatywizuje pojęcie obrazu, sprawia, że oczywisty staje się fakt naszej zależności od możliwości oka, punktu odniesienia, możliwej perspektywy – czytamy w materiałach prasowych.
W czasie wernisażu instalacji Joanny Rajkowskiej (18 października 2014) odbył się konkurs fotograficzny skierowany do wszystkich widzów. Najlepsze zdjęcie "Pasażu Róży" zostanie wydrukowane w formie pocztówki.
Joanna Rajkowska "Pasaż Róży"
ul. Piotrkowska 3, Łódź
wernisaż: 18 października 2014, godz. 17:00