Kolekcji nadają różnorodności wykorzystane tkaniny: jedwabie, muśliny, żakardy, dzianiny oraz cieniutkie wełny.
Fascynacja kimonem i japońskim spojrzeniem na modę powraca w każdej kolekcji Hawrot. Dwa lata po "Ashicie" pojawiła się "Hiroko" – opowieść o miejskiej wojowniczce. Regularne geometryczne kształty mieszają się tu z asymetrią, wełny z jedwabiem, faktury gładkie z tłoczonymi. Ciężkie kimona kontrastują z ażurami. Znów jest wielofunkcyjnie i modułowo.
Joanna śmieje się, że każdy Japończyk na pewno złapałby się za głowę, gdyby zobaczył jej interpretacje kimona, ale przecież chodzi o przepisanie formy, a nie jej kopiowanie. Zdaniem projektantki nie ma wygodniejszego i stylowego ubrania na co dzień od dobrze dobranego kimona, które można nosić jako szlafrok, sukienkę, płaszcz, narzutkę czy strój plażowy. W czerwcu 2015 roku w krakowskim butiku Hawrot odbyła się prezentacja jej kimon i rysunków artystki Sonii Hensler.
Powodzeniem u klientek cieszą się też bluzki i sukienki kinbaku. Kinbaku to sztuka erotycznego wiązania, tradycją sięgająca japońskiej epoki edo. Hawrot przekłada ją na rozwiązania odzieżowe i na miłosny związek z modą. Jej kinbaku to trzy połączone ze sobą szarfy – w kolorze białym, czarnym i granatowe w japońskie żurawie. Szarfy kinbaku można wiązać dowolnie, dowolnie można też je skomponować kolorystycznie – w zależności od indywidualnych preferencji.
Autorka: Karolina Sulej, lipiec 2015