Malarstwo polskie nieco dłużej niż rzeźba przeistaczało się z form średniowiecznych w nowożytne. Co prawda w środowisku krakowskim już w drugiej dekadzie XVI wieku działał Stanisław Samostrzelnik, jednak była to postać wyjątkowa, wręcz odosobniona. Na wyraźniejsze zmiany w zakresie prowincjonalnych fundacji należało jeszcze poczekać do lat 20. i 30. XVI stulecia. W porównaniu z rzeźbą czy architekturą, reprezentowaną już wtedy przez Włochów - Bartolomeo Berecciego i Franciszka Florentczyka, malarstwo charakteryzowało się bardziej tradycyjną formą. Nie była to zresztą specyfika tylko Rzeczypospolitej. Powoli zmieniały się także inne środowiska - na Śląsku lub w Gdańsku.
Znakomitym wczesnorenesansowym dziełem pozostaje obraz nieznanego malarza "Bitwa pod Orszą". Przedstawia on największą bitwę polskiego oręża za czasów panowania Zygmunta I Starego - decydującą rozgrywkę dziesięcioletniej wojny litewsko-moskiewskiej. W 1512 roku ruszyła z Moskwy wyprawa na polski wówczas Smoleńsk. Przyczyn uderzenia wojsk książęcych było kilka: wypady łupieżcze sprzymierzonych z Rzeczpospolitą tatarów krymskich, blokada handlowa Inflantów, wreszcie prześladowania Heleny Moskiewskiej, wdowy po Aleksandrze Jagiellończyku. Wielki książę moskiewski Wasyl III przełamał izolację gospodarczą i zjednał sobie zarówno Hanzę jak i króla duńskiego Chrystiana II. Od 1512 roku wojska moskiewskie pod wodzą kniaziów Michała Glińskiego i Szczenia oblegały Smoleńsk. Miasto - ważny ośrodek wymiany handlowej - poddało się dopiero po ostrzale artylerii dwa lata później. W sierpniu 1514 roku Wasyl III zawarł układ z cesarzem Maksymilianem I Habsburgiem i wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego Albrechtem Hohenzellernem. Władców połączyły pretensje terytorialne do Rzeczypospolitej. Celem wojsk moskiewskich było odzyskanie znacznych ziem Wielkiego Księstwa Litewskiego z Kijowem i Białorusią.
Naprzeciw oddziałom moskiewskim ruszyła kontrofensywa polsko-litewska dowodzona przez hetmana wielkiego litewskiego księcia Konstantego Ostrogskiego i wojewodę kijowskiego Jerzego Radziwiłła. Siły moskiewskie współcześni szacowali na 80 tys. piechoty i kawalerii oraz około 300 dział. Przypuszcza się jednak, iż są to dane zawyżone o około połowę. Wojska Rzeczypospolitej liczyły 16 tys. lekkiej jazdy litewskiej, 14 tys. lekkiej i ciężkiej jazdy polskiej, 3 tys. najemnej piechoty oraz artylerię, w sumie nieco mniej niż "moskale". Do spotkania wojsk doszło 8 września 1514 roku nad Dnieprem w okolicach wsi Orsza.Autor obrazu "Bitwa pod Orszą" przedstawił dokładny opis potyczki z zaznaczoną rzeką Dniepr i otaczającymi ją wzgórzami. Większość autorów prac naukowych uważa, iż malarz znał wydarzenia wojenne z autopsji. Sugeruje to także postać siedząca pośrodku obrazu, ubrana w czarny ubiór i patrząca przez palce na rozgrywające się wydarzenia - prawdopodobnie to autoportret malarza. Jego relacja w większości pokrywa się z współczesnymi badaniami historyków, jest też świetną dokumentacją ówczesnego uzbrojenia.
Obraz przedstawia moment starcia dwóch armii - moskiewskiej i polsko-litewskiej. Nie sposób policzyć, ile jest na nim postaci. A było jeszcze więcej, bowiem dzieło zostało ucięte o jedną piątą. Po prawej stronie wojsko Rzeczypospolitej przygotowuje się do przejścia w bród Dniepru. Nieco wyżej hetman Konstanty Ostrogski wraz z Jerzym Radziwiłłem wyjeżdżają z obozu warownego. Ostrogski przedstawiony został jako mężczyzna o siwej brodzie, ubrany w czerwony żupan i z buzdyganem w ręku. Pojawia się w obrazie jeszcze dwukrotnie. W środku kompozycji ustawia artylerię do ostrzału, a nieco wyżej goni niedobitków armii moskiewskiej. Przedstawienie dowódcy przy najważniejszych zdarzeniach miało na celu podkreślenie jego decydującej roli w zwycięskiej bitwie.
Przez Dniepr przeprawiają się wojska Rzeczypospolitej: szlachta w tradycyjnych ubiorach jadąca na koniach, piechota zaciężna i artyleria. Ta ostatnia przeciągana jest przez drewniany most pontonowy osadzony na beczkach. Po drugiej stronie rzeki część wojsk suszy się, część przystępuje do ataku. Od lewej strony, czyli od wschodu (południe jest zgodnie z topografią terenu u góry obrazu) nacierają tłumy wojsk moskiewskich ubrane w szpiczaste czapy. Słabo uzbrojone oddziały nie dają rady ciężkiej kawalerii polskiej oraz rusznikarzom. W dole rozgrywa się pogrom kawalerii moskiewskiej, która zostaje zepchnięta do rzeki. To pułk Bułhakowa-Golicy, pierwszy który zaatakował wojska polsko-litewskie i który po ostrzale naszych rusznikarzy nie otrzymał posiłków ze względu na waśnie między moskiewskimi dowódcami. Rozproszony, został przyparty do Dniepru, następnie wyniszczony, a jego dowódca wzięty do niewoli.
Kolejny etap bitwy to atak pułków kniazia Andrieja Oboleńskiego wzmocnionego oddziałami Temki Rostowskiego na pozycje polsko-litewskie i zepchnięcie wojsk Rzeczpospolitej z zajmowanych pozycji. Tego malarz nie przedstawił. Mamy natomiast kolejną fazę bitwy - fortel Ostrogskiego. Hetman widząc przewagę wojsk nieprzyjaciela upozorował ucieczkę do wąwozu. Za siłami Rzeczpospolitej podążyły pułki moskiewskie wpadając w zasadzkę. Umieszczona nad wąwozem artyleria rozpoczęła ostrzał (przedstawienie Ostrogskiego i armat na wzgórzu), a jazda dopełniła dzieła wyniszczenia armii moskiewskiej. W epizodzie tym zginął zarówno Oboleński, jak i Rostowski. Jednego z nich przedstawia postać w czerwonym ubiorze z podniesioną szablą w prawym ręku.
Trzecią i ostatnią część bitwy pod Orszą obrazuje górna scena. Lekka jazda litewska księcia Radziwiłła oraz oddziały polskie rozpoczynają główne natarcie i rozbijają pozostałe oddziały moskiewskie pod dowództwem kniazia Czeladnina. Zaczyna się panika i natychmiastowy odwrót tych wojsk. Polsko-litewska konnica ściga niedobitków aż za pole bitwy. Do wieczora jest już po wszystkim.
Już w dzień po bitwie król Zygmunt I Stary wysłał stosowne listy do Rzymu oraz innych ważnych władców europejskich. Oglądając wydarzenia bitwy pod Orszą warto pamiętać, iż ukazujący ją obraz miał propagandowy charakter. Wojsk moskiewskich jest znacznie więcej niż polskich, pokazane zostały w znacznie mniej korzystnym świetle jako oddziały dużo gorzej uzbrojone. Tymczasem także i one dysponowały armatami. Podkreślone zostały zasługi Konstantego Ostrogskiego, znaczenie jego fortelu oraz fakt użycia artylerii.
Decydując się na kilkukrotne zobrazowanie Ostrogskiego i poszczególnych etapów bitwy w jednym obrazie malarz użył symultanicznej kompozycji typowej zwłaszcza dla malarstwa średniowiecznego, choć występującej także później. Precyzyjne i poprawne wyobrażenie tak wielu postaci sugeruje, iż mamy do czynienia z jednym z lepszych malarzy 1. połowy XVI wieku w Europie Środkowej. Widoczna zależność od malarstwa i grafiki Lucasa Cranacha Starszego oraz Albrechta Dürera (armata przeciągana po moście namalowana została według "Wielkiej armaty" tego ostatniego, z 1518 roku) wskazuje, iż artysta został wykształcony w kręgu malarstwa niemieckiego.
Ostatnie badania dendrochronologiczne pozwoliły także na ostateczne, jak się wydaje, rozszyfrowanie czasu powstania "Bitwy pod Orszą". Wcześniejsi badacze sugerowali jej namalowanie tuż po bitwie, ok. 1515 roku lub w latach 1515-1520. Obecnie wiemy, że drewno, na którym powstał obraz zostało ścięte między 1525 a 1530 rokiem. Zatem malowidło powstało już po zakończeniu dziesięcioletniej wojny z Księstwem Moskiewskim, w której co prawda nie odzyskano Smoleńska, ale wojska moskiewskie zostały odparte na jakiś czas, a koalicja Wasyla III z Habsburgami i Hohenzollernami obróciła się w pył.
Autor: Jakub Jagiełło, listopad 2010