Don Juan raz jeszcze to brawurowo napisana przez Andrzeja Barta reinterpretacja legendy uwodziciela Don Juana, spleciona z makabryczną historią miłości królowej Joanny Kastylijskiej do trupa króla Filipa Pięknego. Tłem tej opowieści są hiszpańskie dukty, zamki i klasztory, tawerny pełne rzezimieszków, miejsca przeklęte, sale tortur, ale jest też biblioteka godna tej z Imienia róży, a także pracownia alchemiczna gdzie pod bokiem inkwizycyjnego terroru, bujnie rozkwita herezja i wiedza tajemna.
Rzecz dzieje się na początku XVI w. - obłąkana po śmierci męża królowa wozi miesiącami ciało zmarłego małżonka po Hiszpanii. Don Juan, sprowadzony z klasztoru, gdzie schronił się po rozpustnym życiu, ma za zadanie skłonić Joannę do zakończenia podróży.
Opowieść obfituje w nagłe zmiany akcji, wymyślne intrygi, pomysłowe pojedynki, grozę, rodem z gotyckiej powieści, a także mistrzowskie dysputy teologiczne i cięte dialogi. Całość doprawiona szczyptą ironii i dużą porcją inteligentnego humoru. Don Juan raz jeszcze Andrzeja Barta to prawdziwa uczta dla miłośników postmodernistycznej powieści przygodowej od Umberto Eco, przez Dana Browna, aż do Pereza-Reverte.
Andrzej Bart to wybitna postać polskiej literatury. Jako osoba nie szuka rozgłosu i unika mediów, czasem ukrywa się pod pseudonimem, a mimo to uchodzi za jednego z najciekawszych współczesnych powieściopisarzy. Pierwsze wydanie Rien ne va plus musiało czekać na zmianę ustroju, za to książka, gdy tylko ukazała się na rynku od razu zyskała przychylność krytyków i Nagrodę Kościelskich. Obok wznowionego i poprawionego Rien ne va plus, Andrzej Bart pod swoim nazwiskiem opublikował jeszcze dwie powieści: Człowiek za którym nie szczekały psy oraz Pociąg do podróży. Stworzył również ekscentryczną postać Paula Scarrona Juniora, aby pod tym pseudonimem napisać demoniczną powieść Piąty jeździec Apokalipsy.
Źródło: www.wydawnictwoliterackie.pl
- Andrzej Bart
Don Juan raz jeszcze
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006
145 x 205, 342 ss., miękka oprawa
ISBN 83-08-03904-9
www.wydawnictwoliterackie.pl
Książka nominowana do Nagrody Nike 2007.
SZALONA KRÓLOWA Z TRUPEM
Ta powieść jest przykładem dość rzadkiego u nas typu ambitnej literatury przygodowej. Napisana z dbałością o realia historyczne, ale i z ironicznym dystansem wobec zdarzeń i postaci. Bart fabularyzuje prawdziwe wypadki sprzed 500 lat, znanym bohaterom historycznym dodaje licznych i różnorodnych towarzyszy i buduje intrygę, która mieści się w ramach historycznego prawdopodobieństwa. Wszystko to służy ambitnej rozrywce i więcej niż świetnie skrojonej rozrywki nie zamierza udawać. Mamy więc pojedynek, tajemną intrygę na szczytach władzy kościelnej, zagadkowe morderstwo, przebrania, melancholię i szaleństwo, złowrogie dyskusje władczych inkwizytorów i wątek miłosny.
Rzecz dzieje się w początkach XVI w., po nagłej śmierci Filipa Pięknego, króla Kastylii. Królowa Joanna, zamiast pochować męża, wyrusza w podróż ze zwłokami władcy. Sytuacją martwi się Rzym, bo "pozostawić Kastylię w rękach, które nie wiedzą, co czynią, to poważne zagrożenie". Zaniepokojona jest inkwizycja - oto w Hiszpanii, europejskim fundamencie chrześcijaństwa, królowa oszalała i obwozi trupa. Specjalni wysłannicy papiescy jadą więc do królowej z tajną misją - mają Joannę nakłonić do zgody na pogrzeb. Wśród nich jest mnich Don Juan de Valesco. Perswadować trzeba ostrożnie, ale za wszelką cenę i na rozmaite sposoby, nawet jeśli w końcu trzeba by było Joannę uwieść. Ale, wbrew tytułowi, proza Barta nie odwołuje się do bogatej tradycji literackiej słynnego hiszpańskiego uwodziciela. Don Juan niemal nie przypomina swoich słynnych poprzedników, z najbardziej znanym, Molierowskim, na czele.
Kwestia szaleństwa Joanny Szalonej nie jest zresztą oczywista i Bart pozostawia tu czytelnikowi szerokie pole do interpretacji. Może to prawdziwa miłość nie pozwala Joannie rozstać się ze zmarłym mężem? Może opóźnianie pochówku to ucieczka przed naciskami Habsburgów, którzy po śmierci Filipa zyskiwali prawo dziedziczenia Kastylii, lub chytry wybieg przeciwko ojcu, który po pogrzebie Filipa sam chętnie przejąłby władzę, a córkę ubezwłasnowolnił?
Wszystkie te kwestie należy rozważać serio, ale tylko do pewnego stopnia, bo Bart podjął w Don Juanie... - i to jest być może najważniejsza cecha tej książki - interesującą grę z konwencją. Wymyślił narratora, który wie znacznie więcej od swoich postaci, czasem bawi się nimi, pozwala sobie na złośliwe komentarze i zdradza szczegóły nie należące do epoki. I tak o jednym z zamczysk, w którym zatrzymuje się orszak królowej, pisze: "Dzisiaj nie ma śladu po zamku. (...)Ostatnią wzmianką o tym miejscu jest wspomnienie José Mendeza z wojny domowej. To tam wpadł w zasadzkę oddział generała Cabanisa, którego Ernest Hemingway w 'Komu bije dzwon' uwiecznił pod brzydszym nazwiskiem i niższym stopniem wojskowym". W innym miejscu tak komentuje wynik dramatycznego pojedynku: "trudno wyrokować, co dzieje się w cudzej głowie, zwłaszcza kiedy przekłuta". W jeszcze innym powołuje się na stare zapisy, w których odnalazł tę historię.
Autor: Marek Radziwon, źródło: wiadomosci.gazeta.pl