Do roku 1838 kariera Fryderyka Chopina rozwijała się znakomicie: nim skończył trzydziestkę, stał się jednym z ulubionych kompozytorów i pianistów Paryża, ówczesnej kulturalnej stolicy świata. Ustawiała się do niego kolejka prominentnych studentów, którzy zapłaciliby każde pieniądze za lekcje fortepianu. Świat leżał u jego stóp. Wtedy właśnie artysta postanowił wraz ze swoją partnerką, George Sand, wyjechać na Majorkę. Podróż, która miała być romantyczną wyprawą, wkrótce zmieniła się w gwałtowną huśtawkę emocji.
Na Majorce Chopin przeżył pierwszy poważny atak gruźlicy, zdiagnozowany przez miejscowego lekarza. Przestraszeni perspektywą zarażenia mieszkańcy odmówili Chopinowi, Sand i jej dzieciom zakwaterowania w granicach miasta. Po kilku dniach tułaczki przybysze znaleźli schronienie w opuszczonym klasztorze w Valldemosie, z dala od tętniącej życiem stolicy. Na dodatek fortepian Chopina utknął w urzędzie celnym, co zmusiło go do wynajęcia instrumentu, który nazywał "przeklętym zamiennikiem".
Zimą na Majorce aura bywa zmienna: od łagodnej, kiedy temperatura sięga 15 °C, do zimnej z ulewnymi deszczami i silnym wiatrem. Chory, nadwrażliwy kompozytor przeżywał nieustanną emocjonalną huśtawkę. Jednego dnia był ekstatycznie zachwycony "cudownymi kolorami najwspanialszych miejsc nietkniętych ludzkim okiem", gdzie "wszystko oddycha poezją" (tak pisał w liście do swojego paryskiego przyjaciela Camille’a Pleyela). Innym razem skarżył się: "żyję w dziwnym miejscu, między morzem a skałami", napomykał o strachu przed śmiercią, świadomości straconych nadziei. Ciągłe wahania nastroju znajdują wyraz w preludiach, które są niezwykle zróżnicowane w fakturze i nastroju.
Dlaczego jest ich 24?
W europejskiej teorii muzyki mamy do czynienia z 24 tonacjami – 12 tonacjami w skali durowej i 12 tonacjami molowymi. Tego podziału ostatecznie dokonał Jan Sebastian Bach, pisząc cykl "Das Wohltemperierte Klavier", składający się z 24 fug, każda w innej tonacji. Bachowski system równomiernie temperowany stanowi fundament europejskiej tonalności.
Chopin przez lata komponowania swoich 24 preludiów (zaczął w latach 1831-1837, a ukończył cały cykl podczas pobytu na Majorce) miał obsesję na punkcie Bacha, w szczególności "Das Wohltemperierte Klavier".
Dlaczego preludia uznawane są za cykl, a nie traktowane jak odrębne utwory?
Nie wiadomo czy Chopin chciał, by 24 Preludia były wykonywane jako cykl, ale stanowią one spójną całość. Są skomponowane we wszystkich 24 tonacjach, a przez to podążają za ideą całości i nieskończoności, nawiązując do cyklu fug Bacha.
Jak długie jest każde preludium? Jak długi jest cały cykl?
Preludia są krótkie. Prawie połowa trwa krócej niż minutę, pozostałe są niewiele dłuższe. Cały cykl trwa około 45 min w zależności od interpretacji wykonawcy.
Czy Chopin nadał tytuły każdemu z preludiów?
Nie, zrobiła to George Sand, jednak nuty poszczególnych utworów z jej ręcznie dopisanymi tytułami zaginęły. Te, które znamy, bazują albo na wspomnieniach Solange (córki George Sand, która była z matką i Chopinem na Majorce), albo zostały nazwane dużo później przez badaczy twórczości Chopina. Wybitny chopinolog Mieczysław Tomaszewski uważa, że Chopin był niechętny tytułowaniu preludiów, ponieważ zdarzało się, że tytuły były zbyt oczywiste lub mogły wprowadzać słuchaczy w błąd co do źródeł inspiracji.
Podział 24 preludiów
Główną cechą charakterystyczną cyklu jest bazowanie na kontraście. Preludia są różnorodne w swojej ekspresji (od ekstazy po rozpacz), dynamice (od cichych po bardzo głośne), tempie (od wolnych po szybkie), rytmie (od monotonicznych po dynamiczny) i kolorycie (od ciepłego po burzliwy). Badacze dzielą je na osiem grup:
1. Idylliczne – nr 1, nr 7, nr 11, nr 23
Preludia idylliczne łączy spokojny i jednolity charakter. Skomponowane zostały w skalach durowych, mają umiarkowane tempo i łagodną dynamikę – zwykle piano. Każde z nich jest monotematyczne, co oznacza, że bazują na jednej melodii, dostarczającej materiału muzycznego całej kompozycji. Jeszcze jedną ich charakterystyczną cechą jest częsta powtarzalność motywów (najkrótszych muzycznych fragmentów).
Najlepszym tego przykładem jest otwierający preludium nr 11 czterotaktowy motyw
Doskonałym tego przykładem jest preludium B-dur: otwierający je motyw pojawia się w takcie 1-4, by potem powtarzać się i ulegać przekształceniom przez resztę kompozycji.
2. Elegijne – nr 2, nr 4, nr 6.
Preludia z grupy elegijnej są dramatyczne, mają wyjątkowo wolne tempo i prawie zawsze kończą się smorzando (ściszeniem skorelowanym ze zwolnieniem) lub slentando (stopniowym zwalnianiem tempa).
Składają się głownie z łagodnych melodii bazujących na motywach lub frazach stale powtarzających się w równych wartościach rytmicznych (ostinato):
Preludium E-moll nr 4 jest najbardziej znanym utworem z całej grupy. Jak wspomina Solange, jej matka zatytułowała je "Quelles larmes au fond du cloître humide?"(czy to łzy wylane z głębi wilgotnego klasztoru?). Preludium to weszło do kanonu popkultury, użyte w piosence Serga Gainsbourga ‘Jane B., Antonia Carlosa Jobima w "Insensatez". Stalo się też źródłem inspiracji dla Radiohead podczas pracy nad muzyką do filmu Baza Luhrmana "Romeo i Julia".
Daniil Trifonov wykonuje preludium nr 4 e-moll podczas sesji nagraniowej do płyty Carnegie Recital.
3. Etiudowe nr. 3, nr 5, nr 19.
Te utwory są najbardziej dynamiczne: mają podwyższone tempo, skomplikowane przejścia, zawierają cały kalejdoskop pogodnych dźwięków i elementy muzyki ludowej… Przez pianistów uważane są za wyjątkowo trudne do wykonania.
Preludium G-dur op. 28 nr 3 Fryderyka Chopina
4. Kantabilne (śpiewne) nr 17, nr 21.
Cantabile znaczy po włosku śpiewny i to właściwe określenie dla obu tych preludiów. Są bardzo spokojne i dość długie w porównaniu z resztą cyklu. Proste i łatwo rozpoznawalne melodie kontrastują tu z zaskakującymi zwrotami harmonicznymi. Mendelssohn tak pisał o Preludium nr 17:
"Uwielbiam to! Nie jestem w stanie określić jak bardzo i dlaczego, może dlatego, że sam nigdy bym tego nie napisał."
Preludium As-dur op. 28 nr 17 Fryderyka Chopina
5. Scherzoidalne - nr 8, nr 10, nr 14
Scherzo to zwykle dynamiczna, zabawna kompozycja, która może wchodzić w skład większej formy. Po włosku to "żart". Preludia scherzoidalne utrzymane są w szybkim tempie, łączą silną ekspresję z egzaltacją.
Preludium nr 8 jest uznawane za najtrudniejsze do wykonania ze względu na absurdalnie szybkie tempo, trzydziestosekundową formę figuracyjną prawej ręki oraz ciągłe nakładanie się dwóch przeciwstawnych rytmów w jednym czasie – polirytmię.
Preludium fis-moll op. 28 nr 8 Fryderyka Chopina
6. Marszowo-hymniczne – nr 9, nr 20
Te preludia są najbardziej uroczyste i podniosłe. Utrzymane w niskim rejestrze, rytmicznie nawiązują do Marszu Żałobnego Chopina. Najkrótsze ze wszystkich jest Preludium nr 9 – ma tylko 12 taktów.
Mocno skontrastowane i dynamiczne Preludium nr 20 jest rozpoznawalne dzięki charakterystycznemu pochodowi akordów na początku utworu.
Mocno skontrastowane i dynamiczne Preludium nr 20 jest rozpoznawalne dzięki charakterystycznemu pochodowi akordów na początku utworu.
Preludium c-moll op. 28 nr 20 Fryderyka Chopina
7. O charakterze ballady– nr 12, nr 16, nr 18, nr 22
Bardzo dynamiczne, wybuchowe i zapierające dech w piersiach. Za każdym razem, kiedy pojawiają się w cyklu, wstrząsają i poruszają słuchacza. Uważa się, że ich nastrój oddaje walkę Chopina ze śmiertelną chorobą.
Preludium gis-moll op. 28 nr 12 Fryderyka Chopina
8. O charakterze nokturnów – nr 13, no 15
Nokturn to kompozycja muzyczna przywołująca nocną atmosferę. Nokturnalne preludia Chopina są zbliżone do kantabilnych, choć są dłuższe, bardziej rozwinięte i spokojniejsze. Jedno z najsłynniejszych, Preludium nr 5, jest najdłuższe ze wszystkich 24 Preludiów. Jest powszechnie znane jako Preludium Deszczowe - choć sam Chopin tej nazwy nie lubił. George Sand napisała w swoich wspomnieniach:
Był wściekły, że używam skojarzeń dźwiękonaśladowczych do interpretacji utworu. Protestował z całych sił - miał rację - przeciw dziecinadzie owych wyobrażeń o naśladowaniu. Jego geniusz był pełen tajemniczych brzmień natury przeniesionych w wysublimowane muzyczne odczucia – a nie poprzez niewolniczą imitację zewnętrznych dźwięków.
Rafał Blechacz podczas nagrania albumu Preludia Chopina (Lipiec 2007, Hamburg) wydanych przez Deutsche Grammophon. Preludium Des-dur (op. 28 nr 15)
Ostatnie Preludium nr 24
Preludium nr 24 to zdecydowany gest zamknięcia cyklu. Jego piorunujący, burzliwy charakter i podniosły klimat można interpretować na dwa sposoby. Niektórzy badacze uważają, że zostało napisane w 1831 r., zaraz po tym jak armia carska opanowała Warszawę po przegranym polskim powstaniu. Inni natomiast łączą ten utwór z "Requiem" Mozarta także napisanym w tonacji d–moll – ewokującej aurę przemijania, i uważają je za wyraz buntu Chopina przeciw nadchodzącej śmierci.
Preludium d-moll op. 28 nr 24 Fryderyka Chopina
Dziedzictwo Preludiów
24 Preludia mają znaczenie nie tylko jako cykl pięknie napisanych utworów na fortepian. Ich oryginalność i innowacyjne podejście do formy na zawsze zmieniły preludium jako gatunek muzyczny.
Przed Chopinem określenie "preludium" odnosiło się do dwóch rodzajów kompozycji muzycznych. W baroku oznaczało wstęp do fugi, tak jak u Bacha w "Das Wohltemperierte Klavier". Później narodziła się tradycja "preludiowania". Polegało ono na wprowadzeniu słuchacza w tonację i klimat kompozycji poprzez granie krótkich, improwizowanych wstępów. Preludia nie były więc grane niezależnie, ale jako wstęp do większego dzieła. Te autorstwa Chopina, mimo silnego związku z obiema tradycjami, otworzyły nowy rozdział w historii preludiów, wznosząc je na poziom artystycznie i formalnie niezależnych kompozycji.
24 Preludia reprezentują najbardziej charakterystyczne elementy twórczości Chopina. Wiele w nich liryzmu, niepokoju, wirtuozerii oraz osobistego dramatu walki ze śmiertelną chorobą. Są znakomitym świadectwem erudycji i geniuszu kompozytora, który na przedstawienie kwintesencji swojego stylu i charakteru nie potrzebował nawet trzech kwadransów.
Autor: Wojciech Oleksiak, 27 maja 2014 r.
Źródło: Mieczysław Tomaszewski "Chopin", chopin.com, wywiad z Urszulą Oleksiak.