Szczególnie ważnym nurtem będzie dramaturgia wojen i konfliktów. Zaproszenie organizatorów przyjęli kuratorzy, krytycy, badacze i dyrektorzy artystyczni z całego świata. Organizatorzy mają nadzieję, że dzięki temu festiwal stanie się istotnym miejscem promocji polskiego teatru oraz konfrontacji idei i myśli teatralnych. Nie zabraknie tu też międzynarodowych koprodukcji, a także koncertów i debat. Co zobaczymy i usłyszymy w Bydgoszczy?
Oliver Frljić o wojnie, Syria na scenie
Na początek młoda reżyserka Weronika Szczawińska opowie o "Wojnie, której nie przeżyła" . To spektakl, który dotyka niewygodnych i wstydliwych doświadczeń naszej współczesności – doświadczenia właściwego podglądaczom historii (którymi w zasadzie wszyscy jesteśmy), typowego dla obserwatorów obcych wojen, rzucających swoje ciekawskie spojrzenia z bezpiecznego terytorium, na którym wojna jest wciąż tylko słowem, cudzym wspomnieniem, niebezpieczną fantazją. Fantazją, jak mówi Szczawińska, niezwykle kuszącą – bo dającą prawo do zawłaszczenia nie swoich przeżyć, obsadzenia siebie w dowolnie wybranej roli, wyprodukowania emocjonalnych wstrząsów bez poniesienia realnych konsekwencji. Tego samego dnia ( 2 października, o godz. 20:00) Polski Teatr Tańca z Poznania pokaże spektakl "Collective Jumps" w reżyserii i choreografii Isabelle Schad.
Spektakl dedykowany wszystkim dzieciom - ofiarom wojen przywiezie do Bydgoszczy Oliver Frljić. Jego nagradzana w Chorwacji, Serbii i Bośni "Alexandra Zec" to spektakl o żałobie i pamięci. Tytułowa bohaterka była uczennicą szkoły podstawowej w Zagrzebiu, została zamordowana wraz ze swoją matką, Mariją, na górze Sljeme przez pięciu członków sił rezerwowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Chorwacji. Produkcja ma upamiętnić dziewczynkę i jest dedykowana wszystkim dzieciom — ofiarom wojennym.
"Ponad dwadzieścia lat później nazwisko Aleksandry Zec pozostaje linią demarkacyjną w chorwackim społeczeństwie. Po jednej z jej stron znajdują się ci, którzy opłakują farsę sądowniczą, która doprowadziła do uwolnienia morderców, wbrew wszystkim zebranym zeznaniom i dowodom. Po drugiej stronie są ci, dla których Aleksandra Zec jest tylko znacznikiem odróżniającym „nasze“ i „ich“ ofiary, który udowadnia, że mentalne wzorce Wojny Patriotycznej nie odeszły zbyt daleko od swojej wiktymologicznej dychotomii. Spektakl miał służyć czemuś zgoła odmiennemu. Miał spróbować ocenić jak bardzo gotowe jest społeczeństwo chorwackie na poradzenie sobie z tym, co oznacza dla niego (realnie i symbolicznie) los rodziny Zeców — osiemnaście lat po wojnie i z pominięciem długiego wykorzystania tematu przez media. Tak jak w Antygonie, natrafimy tu na zbyt wiele ciał, które nie zasłużyły na pochówek".
Mocnym głosem w sprawie wojny w Syrii będzie brytyjsko-szwajcarski spektakl "Oh my sweet land" w reżyserii Amira Nizar Zuabi. Corinne Jaber, aktorka o niemiecko-syryjskim pochodzeniu, pokazuje, jak pamięć o wojnie wpływa na ciało, na codzienne zwyczaje i praktyki. W spektaklu Amira Nizara Zuabiego obserwujemy najbardziej domową czynność — Jaber przygotowuje ulubioną potrawę swojej prababci, tradycyjne danie kubah. Zapachy i smaki przywołują wspomnienia, często niechciane. Widzowie stają się uczestnikami seansu pamięci, w trakcie którego losy syryjskich uchodźców stają się wspólną historią.
Kolejne festiwalowe dni upłyną widzom pod znakiem m.in. dokumentalnego eksperymentu Magdy Szpecht "Dolphin_who_loved_me" z Jaśminą Polak w obsadzie i z oryginalnymi nagraniami delfinich dźwięków nagrywanymi pod wodą. Z kolei Narodowy Stary Teatr w Krakowie pokaże "Kwestię techniki" Michała Buszewicza, czyli to, co dzieje się po drugiej stronie sceny.
Polski teatr reprezentować będzie także: Komuna Warszawa i jej "Europa. Śledztwo" w choreografii i reżyserii trzech utalentowanych artystek: Weroniki Pelczyńskiej, Izy Szostak i Magdy Jędrej, które zapraszają publiczność do gigantycznego europejskiego lumpeksu pełnego fantazji z drugiej ręki i zużytych marzeń o przyszłości. Nowy Teatr pokaże "Apokalipsę" Michała Borczucha, TR Warszawa i w koprodukcji z krakowskim Teatrem Łaźnia Nowa kameralny "Koncert życzeń" z Danutą Stenką w roli głównej, a warszawski Teatr Żydowski zaprezentuje "Aktorów żydowskich", 6-osobowy spektakl portretujący grupę o dosyć niejasnym statusie. Ewelina Marciniak i Teatr Wybrzeże przywiozą z Gdańska "Portret damy".
A wśród zagranicznych gości m.in. Ana Vujanović, jedna z najważniejszych postaci współczesnych sztuk performatywnych w Europie, która wspólnie z Kampnagel Hamburg zaprezentuje spektakl "Cabinet of political wonders", niemieckie "Sounds like War" czy intymny"Riding on a cloud", w którym znów powróci temat wojny - tym razem toczącej się w Libanie.Oprócz spektakli w Bydgoszczy odbywać się będą debaty, spotkania z artystami i koncerty.
Festiwal Prapremier w Bydgoszczy potrwa od 2 do 10 października 2015 w Bydgoszczy,
źródła: materiały prasowe, oprac. AL