Sinfonietta Cracovia, fot. materiały promocyjne
Duet Demdike Stare wystąpi razem z Sinfoniettą Cracovią, Pianohooligan zaprezentuje swoje interpretacje Pendereckiego, a oprócz tego będziemy mogli usłyszeć Annę Zaradny, Roberta Piotrowicza, BNNT, Starą Rzekę, Lustmord i wiele innych.
To nie pierwszy raz, kiedy Unsound wyjeżdża za granicę. Wcześniejsze edycje Unsoundu odbywały się w Tbilisi, Adelaide, Mińsku, Kijowie, Pradze i w Bratysławie. Największy Unsound – poza krakowskim – odbywa się w Nowym Jorku. Razem z festiwalem, w świat wyruszają najciekawsi polscy artyści.
Unsound London to szansa na pogłębienie powstałych wokół festiwalu polsko-brytyjskich więzi – opowiada Mat Schulz, dyrektor artystyczny festiwalu – a przede wszystkim zaprezentowanie w Londynie projektów i artystów, których nieczęsto można tu usłyszeć, szczególnie w takim połączeniu. Polska scena muzyki współczesnej jest teraz wyjątkowo prężna, a przy tym zbyt często niedostrzegana – dlatego poświęcamy jej szczególną uwagę w programie londyńskiej odsłony.
Największą atrakcją festiwalu Unsound są specjalne projekty zamawiane przez Unsound. Londyński festiwal otworzy koncert projektu "Concealed" – połączonych sił Demdike Stare i Michaela Englanda, z partią na skrzypce opracowaną przez Danny'ego Norbury'ego, wykonywaną przez Sinfoniettę Cracovię. "Okultystyczny projekt" Demdike Stare łączy w sobie wpływy muzyki z horrorów, zapomnianych nagrań z dziedziny library music, a wszystko to urozmaicone elementami ciężkiej rytmiki i dubu. Concealed zostało zaprezentowane w zeszłym roku w Krakowie i wzbudził duże zainteresowanie krytyki:
Jędrek Jędrośka z lineout.pl pisał: ''piękna muzyka, świetna sekcja smyczkowa. Połączenie, które często zwiastuje tanią podnietę („muzyka klasyczna i cośtam”) tutaj było naprawdę dobrze dobraną miksturą'', a dziennikarze Guardiana barwnie opisywali krakowski koncert: Ich mieszanka instrumentów akustycznych i elektronicznego łoskotu, tworzy lodowaty blask dźwięków.
Oprócz tego na festiwalu wystąpi czołówka polskich twórców zajmujących się muzyką eksperymentalną. Usłyszymy Annę Zaradny, artystkę, która komponuje, improwizuje, tworzy instalacje audiowizualne - a to tylko ułamek jej twórczości, jest aktywna na wielu polach; w Londynie wystąpi również Robert Piotrowicz – kompozytor, improwizator i artysta dźwiękowy, który wielokrotnie występował wspólnie z Zaradny.
Najmłodszą muzykę niezależną z Polski będą reprezentować trzy, zupełnie od siebie różne, projekty. Pianohooligan, czyli Piotr Orzechowski, zaprezentuje swój program związany z klasycznymi utworami Krzysztofa Pendereckiego, które ''przepisał'' na fortepian i elektroakustyczne Rhodes Piano. W oryginale kompozycje te przygniatają słuchacza arsenałem hałaśliwych instrumentów tworzących zgrzytliwe, inwazyjne faktury dźwiękowe, Pianohooligan osiąga podobne efekty preparując swój fortepian. BNNT to zespół Konrada Smoleńskiego (autora wystawy, która reprezentowała Polskę na 55. Międzynarodowej Wystawy Sztuki w Wenecji) i Daniela Szweda. Celem tej noise-rockowej grupy są dźwiękowe interwencje, bombardowanie publiczności (często przypadkowej, BNNT lubią znienacka występować w miejscach publicznych) dotkliwym hałasem. Stara Rzeka (czyli solowy projekt Kuby Ziołka) charakteryzuje się rozbuchaniem, gatunkowym eklektyzmem i przesadą – czerpie z black metalu, techniki gitarowej zwanej ''fingerpickingiem'' i wielu rodzajów muzyki elektronicznej.
Pierwszy Unsound Festival odbył się w 2003 roku, od tamtego czasu odbywa się corocznie. Pierwsze odsłony festiwalu skupiały się na polskiej publiczności, ale od wielu lat na Unsound przyjeżdża coraz więcej wielbicieli muzyki eksperymentalnej z całego świata. Ważną częścią festiwalu są panele dyskusje. W zeszłym roku w Krakowie, odbywały się panele dyskusyjne organizowane przez brytyjskie czasopismo ''The Wire'', polski magazyn poświęcony muzyce współczesnej ''Glissando'' i jeden z najważniejszych portali zajmujących się muzyką klubową – Resident Advisor.
Autor: Filip Lech, lipiec 2013
Źródła: unsound.pl, unsoundproductions.com