Karolina Miłkowska jako Młoda Piaf w przedstawieniu w reżyserii Artura Barcisia; fot. Teatr im. Juliusza Osterwy
Widowisko z piosenkami Edith Piaf, ukazującymi blaski i niedole jej dramatycznego życia - z Teatru im. Juliusza Osterwy z Gorzowa Wielkopolskiego - zostanie pokazane w Berlinie.
Warto zobaczyć "Trzy razy Piaf" i posłuchać doskonałych interpretacji piosenek francuskiej artystki. Widzowie przychodzący do teatru zamiast na widowni zasiadają przy stolikach we wnętrzu zaaranżowanym w stylu paryskiej kafejki. Piaf po francusku oznacza wróbelka. W myśli inscenizacyjnych założeń Artura Barcisia są to trzy wróbelki wyśpiewujące zdarzenia z życia pieśniarki. Trzy jego etapy odgrywają trzy aktorki, trzy różne głosy i trzy temperamenty.
"Młoda Piaf - Karolina Miłkowska, to nieoszlifowany diament, wróbelek z paryskiego bruku - pisał po premierze Dariusz Barański ('Gazeta Wyborcza - Zielona Góra' z 7 marca 2007). - Zakochana Piaf - to wielka diwa sceny, pełna dramatyzmu i ekspresji, w którą wcieliła się bezbłędnie Marzena Wieczorek i wreszcie Piaf zmęczona, już bez tej siły w głosie, tych uniesień, ale nie wiem czy właśnie nie najbardziej przejmująca. Czy 'Hymn miłości' powinna śpiewać Piaf zakochana, czy też Piaf zmęczona, doświadczona przez los? Takie pytania można zadawać sobie, słuchając i oglądając ten spektakl."
Edith Piaf po francusku najlepiej brzmi z płyt. W polskim tłumaczeniu piosenek, oddających etapy życia "paryskiego Wróbelka", Artur Barciś odnalazł doskonały materiał na muzyczne przedstawienie. Podjął się jego reżyserii dla gorzowskiej sceny ponownie, po wcześniejszym spotkaniu z "Trzy razy Piaf" w warszawskim Teatrze Ateneum w 2002 roku.
"Ten spektakl zupełnie inaczej oglądałoby się, siedząc na widowni - dodaje Dariusz Barański. - Tu widownią jest paryska kawiarnia, stoliki z lampkami, gięte krzesła, słowem: nastrój. Czarna, oszczędna scena nie jest najważniejsza, najważniejsza jest pieśniarka i jej uczucia."
Gorzowskie przedstawienie znalazło uznanie w oczach widzów. O bilety trzeba się starać z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. "Trzy razy Piaf" miało już wcześniej pokazy w Berlinie.
"Występowaliśmy w znanym klubie jazzowym - mówi dyrektor sceny Jan Tomaszewicz. - I nasze dziewczyny sześć razy bisowały. Dostały owację na stojąco. A przecież spektakl jest po polsku. Niemcy nie rozumiejąc słów, czuli ten klimat, tę artystyczną wagę spektaklu (...) Potem w recenzji w 'Berliner Zeitung' pisano, że trzy nieznane polskie aktorki zachwyciły publiczność. To jest wielkie osiągnięcie, że nasze aktorki są zauważane w Polsce i nie tylko. Poza tym 'Trzy razy Piaf' ciągle cieszy się powodzeniem."
Jak w piosence Piaf, Artur Barciś może powiedzieć dzisiaj "Je ne regrette rien" - niczego nie żałuję.
"Absolutnie nie żałuję - mówił reżyser goszcząc w gorzowskim Teatrze Jaracza podczas setnego pokazu. - Jestem szczęśliwy, bo widzę, że przedstawienie po stu wydaniach nabrało blasku. Ono dojrzało. W teatrze spektakl po pewnym czasie się zwykle dewaluuje. Aktorzy przyzwyczajają się, trochę demoralizują się brawami. Nie jest to już takie ekscytujące. A tutaj to się nie zdarzyło. Widzę po dziewczynach, jak one reagują, jak przeżywają. Dzwonią do mnie, że są w Berlinie, że standing ovations itp. To jest dla nich ciągle coś bardzo ważnego. To widać, i to bije ze sceny."
Aktorki naprawdę potrafią zachwycić. Zarówno Karolina Miłkowska - Piaf na początku kariery, ten nieoszlifowany diament i Wróbelek z paryskiego bruku, Marzena Wieczorek - Piaf zakochana, mocna, pewna siebie i wreszcie rewelacyjna, przejmująca i pełna ekspresji Anna Łaniewska, jako trzecie wcielenie wielkiej artystki.
"Trzy razy Piaf"; przekład piosenek: Jerzy Menel, Wojciech Młynarski, Andrzej Ozga, Marcin Sosnowski; scenariusz i reżyseria: Artur Barciś, scenografia: Magda Ćwiertnia; kierownictwo muzyczne: Marek Zalewski; aranżacja piosenek: Wojciech Borkowski; występują: Anna Łaniewska, Karolina Miłkowska, Marzena Wieczorek; premiera (Teatr Letni - Scena Kameralna): 3 marca 2007; pokaz w Berlinie (w Centrum Interdyscyplinarnych Działań Artystycznych Mica Moca - Lindower Strasse 22; 13347 Berlin S/U Wedding): 21 września 2011.
Teatr im. Juliusza Osterwy w Gorzowie Wielkopolskim
dyrektor naczelny i artystyczny: Jan Tomaszewicz
ul. Teatralna 9; 66-400 Gorzów Wielkopolski
tel. (95) 728 99 30 (centr.), (95) 728 99 34 (sekr.), (95) 728 99 35 (fax), (95) 728 99 39-40 (BOW)
e-mail: kontakt@teatr-gorzow.pl
strona www: www.teatr-gorzow.pl
Źródło: informacje prasowe, www.teatr-gorzow.pl, micamoca.de