Jesienią 2011 roku była pokazywana w Centrum Sztuki Współczesnej WIELS w Brukseli i spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem.
"Dzieła (Szapocznikow) znajdują się na styku tragicznego ekspresjonizmu, czasem symbolicznego i bardzo osobistego pop-artu, nie bez związku z paryskim nowym realizmem", pisał we wrześniu 2011 roku krytyk francuskiego "Le Monde", nazywając Szapocznikow "jednym z wielkich rzeźbiarzy drugiej połowy XX wieku". Podczas tegorocznej wystawy w Los Angeles zwracano uwagę na fakt, że dzieła artystki dopiero niedawno stały się szerzej znane, a jej wybitny dorobek jest odkrywany 40 lat po śmierci autorki.
Według kuratorek wystawy, Joanny Mytkowskiej (szefowej muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie) i Eleny Filipovic (pochodzącej z Belgii niezależnej kuratorki) prezentacja została przygotowana z myślą o publiczności, która o Alinie Szapocznikow usłyszy po raz pierwszy. Obszerna ekspozycja główny nacisk kładzie na późny, najbardziej eksperymentalny okres jej twórczości, a składa się z ponad stu obiektów, przede wszystkim rzeźb, ale też rysunków i fotografii.
Przed wystawą w Brukseli Joanna Mytkowska w jednym z wywiadów mówiła:
"Nie interesowała nas cała biografia Szapocznikow, lecz opowiedzenie historii eksperymentu, historii artystki, która od klasycznego wykształcenia akademickiego, klasycznej rzeźby, przechodzi do całkowitego jej zaprzeczenia, do dematerializacji obiektu sztuki, do resztki, śladu. Podkreślamy też, że nie jest to droga związana z głównymi nurtami rozwoju sztuki, lecz droga osobna".
Sztukę Aliny Szapocznikow wpisuje się w różne konteksty: uważa się ją za proto-feminisyczną, post-surrealistyczną, neorealistyczną, związaną z pop-artem. Jedni w rzeźbach Szapocznikow widzą zmaganie się z traumą z młodości (artystka przeżyła Holocaust), inni - z nieuleczalną chorobą, z rakiem, który ją w końcu zabił. Raz ciało w pracach artystki jest traktowane z ironią, gdy buduje z niego lampy i popielniczki, innym razem jest posępne, wyniszczone, naturalistycznie zmienione chorobą.
Niejednoznaczność i unikalność prac Szapocznikow jest zarazem ich wielką wartością. Jak mówiła Joanna Mytkowska, rzeźbiarka "wykraczała poza sztukę swojego czasu, bo jej język przestał przystawać do tego, co chciała wyrazić. Kwestią badań i interpretacji jest to, czy ta osobność jej doświadczenia jest związana z wysiłkiem wyrażenia traumy wojennej, czy z wiernością indywidualnemu doświadczeniu kobiety, czy wreszcie z uniwersalnym splotem przeciwieństw, które rządzą życiem człowieka: miłości i śmierci". Prezentowanie dorobku Aliny Szapocznikow poza Polską ma dać szansę innym na nadanie własnych znaczeń tym wyjątkowym rzeźbom.
Zobacz wyjątkowe wideo z pracowni Aliny Szapocznikow
Wystawa "Alina Szapocznikow: Sculpture Undone, 1955–1972" w Musuem of Modern Art w Nowym Jorku będzie czynna od 7 października 2012 do 28 stycznia 2013 roku.
19 września 2012 w Polssce ukazała się niepublikowana dotąd korespondencja między Aliną Szapocznikow i znakomitym krytykiem sztuki, jej narzeczonym, mężem, a w końcu przyjacielem Ryszardem Stanisławskim. Jej fragmenty można przeczytać na stronach Dwutygodnik.com.
Więcej na http://www.moma.org
Wywiad z kuratorką wystawy "Sculpture Undone" Cornelią Butler można przeczytać na stronie Dwutygodnika.
Autor: Anna Cymer