Kadr z filmu "Bitwa pod Grunwaldem", reż. Patryk Vega, fot. TV4.
Co roku na pola pod Grunwaldem ściągają tysiące członków bractw rycerskich z Polski i Europy. Od 1998 roku odbywa się tutaj jedna z największych inscenizacji średniowiecznych bitew, w którą angażuje się ponad 3000 miłośników historii. Oprócz Polaków impreza gości uczestników z Niemiec, Włoch, Francji, Finlandii, Czech, Słowacji, Węgier, Rosji, Białorusi, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych. Przygotowując się do rekonstrukcji bitwy, mieszkają w osadzie, która w lipcu staje się jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych regionu. Pod Stębark przybywa średnio ponad 100 tysięcy widzów, którzy obserwują bitewne zmagania rekonstruktorów.
Dokument Patryka Vegi realizowany dla telewizyjnej Czwórki to opowieść o ludziach pełnych pasji. "Początkowo chcieliśmy towarzyszyć trójce bohaterów, ale w miarę penetrowania tej historii okazało się, że ostatecznie będzie ich aż sześciu. Zależało nam na tym, by pokazać możliwie najbardziej zróżnicowane osobowości, które odkryją, kim tak naprawdę są ludzie współtworzący jedną z największych inscenizacji historycznych na świecie" – mówił Vega w rozmowie z "Newsweekiem".
Patryk Vega to jeden z najpopularniejszych polskich reżyserów i scenarzystów młodego pokolenia. Sławę przyniósł mu kryminalny "PitBull" z 2005 roku. Vega jest także autorem pełnometrażowej komedii romantycznej "Ciacho" i sensacyjnego "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć", remake’u jednego z najpopularniejszych polskich seriali telewizyjnych w historii. Jest też autorem scenariusza filmu "Pierwszy milion" Waldemara Dzikiego.
Absolwent socjologii w Collegium Civitas swoją reżyserską karierę zaczynał w 2001 roku od serialu dokumentalnego "Prawdziwe psy", którego był pomysłodawcą i reżyserem. I choć w następnych latach realizował głównie telewizyjne seriale, nakręcił także kilkadziesiąt godzin dokumentu dla Fundacji "POLSAT dzieciom" i materiałów dokumentalnych dla programu społecznego "Nasze dzieci". Vega od lat przygotowuje się do realizacji filmu historycznego, którego akcja rozgrywa się w średniowieczu. Przyznaje, że praca nad dokumentem dała mu "wiedzę, która znajdzie swe odzwierciedlenie także podczas realizacji przyszłego filmu fabularnego".
"Dokument zawsze był dla mnie fantastycznym zetknięciem z drugim człowiekiem. To doświadczenie, które buduje mnie jako twórcę i staje się dla mnie skarbnicą doświadczeń"- opowiadał Vega w wywiadzie dla "Newsweeka". Przed pierwszym pokazem filmu, który odbył się 1 października w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku, mówił: "Dzięki bohaterom, którzy na co dzień są prawnikami, lekarzami, nauczycielami czy listonoszami, stałem się uczestnikiem tych zdarzeń(…) Starałem się pokazać pozytywnych bohaterów, dla których pasja staje się bardzo ważną częścią życia".
Realizatorzy filmu jako pierwsza filmowa ekipa w historii inscenizacji bitwy pod Grunwaldem zostali dopuszczeni do miejsca, gdzie ścierają się uczestnicy walk. Mogli pokazać z bliskiej odległości widowiskowe sceny i pojedynki. Do tej pory organizatorzy inscenizacji nie wpuszczali ekip filmowych ze względów bezpieczeństwa. Efektem bliskiej współpracy między Vegą a jego bohaterami jest film o pasji, która łączy i o hobby, które staje się ucieczką od prozy codzienności. Nie dziwią więc słowa Krzysztofa Góreckiego, reżysera bitewnej rekonstrukcji, który po pierwszym pokazie dziękował reżyserowi "za to, że pokazał nas pan nie jako wariatów, ale pasjonatów".
Premiera filmu "Bitwa pod Grunwaldem" na antenie TV4 w niedzielę - 4 listopada 2012 roku o godz. 20.00.
źródła: PAP, media2.pl, www.newsweek.com.pl, materiały producenta. opr. BS.