Zakopower wypłynął na szerokie wody kilka lat po ogólnopolskim boomie na muzykę folkową. Na początku XXI wieku radio i telewizja rozbrzmiewały utworami artystów, którzy lepiej lub gorzej upychali elementy ludowości w proste piosenki. Z drugiej strony w muzycznym undergroundzie kwitły pierwsze zespoły łączące tradycję z nowoczesnym podejściem do aranżacji, szukające współpracy z przedstawicielami innych kultur niż polska. Grupy takie jak Kapela ze Wsi Warszawa miały dopiero wyjść na pierwszy plan.
Debiutujący w 2005 roku Zakopower to jeszcze co innego. Dobrze się przyjął w polskim mainstreamie, mimo że nie schlebia masowym gustom, ale też nie pozuje na obrońcę muzyki etnicznej. Jego muzyka łączy ludowość z estetyką rockową. Na takim połączeniu można jechać latami, dlatego podoba mi się to, że Zakopower na tym nie poprzestaje i – choćby w utworze "Kropla" z albumu "Boso" – z powodzeniem włącza do swojego przepisu na sukces elementy popu. Sięga także po elementy jazzu czy rytmiki afrykańskiej, inspirują się jamajskim reggae i ska.
Karpiel-Bułecka w wywiadzie z "Gazetą Wyborczą" mówił:
Czysty góralski folklor można jeszcze często usłyszeć na Podhalu, np. na pogrzebie kogoś ważnego, w kościele, w knajpach. Ale zmieszany z innymi stylami to już folk. Czyli inspiracja, przekształcenie. My gramy jeszcze inaczej – wykonujemy kompozycje oparte na innej skali, czasem śpiewamy gwarą, ale zachowaliśmy góralską manierę i ducha.
Zespół Karpiela-Bułecki nie trzyma się kurczowo połączenia nieco patetycznego rocka z rzewnymi, melancholijnymi zaśpiewami z Podhala. Muzycy umieją mocno przechylić szalę w każdy z tych kierunków i wciąż brzmieć naturalnie i szczerze. Nie jest to regułą w przypadku artystów próbujących oddać sprawiedliwość muzycznej tradycji, a przy tym przebić się do szerokiej publiczności.
ZAKOPOWER - Boso (official music video) from Dominika Podczaska on Vimeo.
Urodzony w 1976 roku w Krakowie Sebastian Karpiel-Bułecka pochodzi z Kościeliska i tam się wychował. Jest miłośnikiem wędrowania po Tatrach i narciarskich ewolucji, a z wykształcenia – architektem. W zespole śpiewa, gra na skrzypcach, dudach podhalańskich i fujarze słowackiej.
Towarzyszą mu Bartek Kudasik (głos, altówka); Wojciech Topa (głos, skrzypce), Józef Chyc-Scepon (głos, basy podhalańskie), Piotr "Falko" Rychlec (instrumenty klawiszowe), Łukasz Moskal (głos, perkusja), Tomek "Serek" Krawczyk (gitara elektryczna), Michał Trąbski (gitara basowa) i Dominik Trębski (trąbka). Ci ostatni to zawodowcy, współpracownicy m.in. Fisza i Emade, Katarzyny Nosowskiej, Meli Koteluk czy Marii Peszek. O trzech pierwszych w reportażu "Dzisiok my som trendy" z 2005 roku Bartłomiej Kuraś pisał w krakowskim wydaniu "Gazety Wyborczej":
Choć wygrali koncert premier w Opolu i festiwal TOPtrendy w Sopocie, to mówią, że na razie u nich wszystko po staremu. Józek Chyc [wtedy 55 lat] wynajmuje letnikom pokoje pod Tatrami i robi góralską stolarkę. Bartek Kudasik gazduje w Gminnym Ośrodku Kultury w Białym Dunajcu. Wojtek Topa majstruje skrzypce, na których chcą grać najwięksi wirtuozi. A Sebastian Karpiel-Bułecka na desce kreśli szkice projektów architektonicznych.
Jeszcze przed regularnym debiutem muzycy Zakopower brali udział w nagraniach płyty Kayah z Goranem Bregoviciem. Gdy zdecydowali się pracować na własny rachunek, mieli teksty, ale brakowało im kompozycji. Nie chcieli tradycyjnych utworów, tylko nowe. Pomógł im muzyk i producent Mateusz Pospieszalski (z tą muzyczną rodziną górale współpracowali wcześniej przez dziesięć lat).
Debiutancki album Zakopower "Music hal" był pierwszą z serii złotych płyt, dostał też nominacje od Fryderyka aż w sześciu kategoriach. Zdobyć nagrodę udało się dopiero kolejnej płycie "Na siedem" (album roku w kategorii etno/folk). Ta miała dwie edycje: po pierwszej dostępnej razem z wydaniem gazety ukazała się uzupełniona druga, m.in. z partiami szalonego angielskiego skrzypka Nigela Kennedy’ego. To on porównał znaczenie Zakopower dla muzyki góralskiej do tego, co dla muzyki irlandzkiej zrobili The Pogues. Teksty do utworów z "Na siedem" napisali m.in. Kayah, Adam Nowak z Raz Dwa Trzy oraz Rafała Bryndal.
Za to po wydaniu ostatniej płyty "Boso" Zakopower dostał Fryderyki za piosenkę roku, dla zespołu roku i za album roku w kategorii folk/muzyka świata. Na fali popularności zespołu Karpiel-Bułecka zwyciężył nawet w plebiscycie "Viva! Najpiękniejsi" w 2008 roku. Do zwycięstw artystycznych należą z kolei koncerty na zakończenie Światowej Wystawy Expo w 2010 w Szanghaju czy na węgierskim festiwalu Sziget.
W 2012 roku Karpiel-Bułecka wsparł sopranistkę Aleksandrę Kurzak na jej płycie z kolędami – był to pierwszy w Polsce album ze znakiem Decca Classics (z tą wytwórnią miała kontrakt Kurzak). Rok później podobna płyta Zakopower osiągnęła wielki komercyjny sukces. Bogato zaaranżowane kolędy kontrastowały na płycie z bardziej minimalistycznymi pastorałkami. Wokalista i skrzypek mówił wtedy: "Pastorałki ludowe na Podhalu gra się od zawsze. Dla nas to zupełnie naturalne. Zagraliśmy je w kwartecie, czyli w składzie, w jakim przez 15 lat przed powstaniem zespołu Zakopower, graliśmy muzykę ludową".
Razem z dyrygentem Jerzym Maksymiukiem i pianistą Januszem Olejniczakiem artysta jest też twarzą koncertów "Głosy gór". Obok utworów związanych z polskimi górami wielkich kompozytorów, jak Szymanowski, Górecki i Kilar, wykonywane są tradycyjne melodie opracowane przez lidera Zakopower. Na scenie towarzyszy mu właśnie trzech najstarszych stażem, „góralskich” członków grupy.
Autor: Jacek Świąder, czerwiec 2014
Dyskografia:
- 2005 – Music hal
- 2007 – Na siedem
- 2011 – Boso
- 2013 – Kolędowo