Rozwój artystyczny
Mniej więcej około 2001 roku Sasnal zaczął intensywnie poszerzać stylistyczne i warsztatowe środki wyrazu. W 2002 roku przeniósł na ścianę Galerii Bielskiej BWA fragment komiksu "Maus" Arta Spiegelmana, usuwając rysunki i pozostawiając same teksty odnoszące się do wojennych losów Żydów w Bielsku. W tym samym roku na wystawie w Fundacji Galerii Foksal w Warszawie pokazał nowe prace, m.in. pejzaż zainspirowany fragmentem prozy Tadeusza Borowskiego i serię modernistycznych kościołów z Tarnowa namalowanych do góry nogami. Na kolejnej indywidualnej wystawie w Kolonii zaprezentował obrazy malowane z fotografii Aleksandra Rodczenki, które zestawił z malarskimi wariacjami na temat przygód bajkowej postaci Bromby. Na początku 2003 Sasnal został zaproszony na indywidualną wystawę do galerii Antona Kerna w Nowym Jorku, gdzie pokazał obrazy abstrakcyjne, obrazy nieostre, obrazy - obiekty malowane farbą wyciskaną na płótna wprost z tubek, obrazy fakturowe malowane palcami, prace składające się z różnych kawałków obrazów połączonych ze sobą oraz płótna zawieszone na blejtramach luźno jak zasłony.
Podstawowym problemem, który nieodmiennie interesuje Sasnala, są granice i możliwości reprezentacji oraz badanie procesu widzenia i postrzegania. To tłumaczy ogromną różnorodność stylistyczną i częste korzystanie z wtórnych materiałów ikonograficznych, takich jak fotografie czy wizerunki medialne, które należą do rzeczywistości zapośredniczonej.
Wyraźny przełom w karierze artystycznej Sasnala nastąpił w roku 2002, kiedy Fundacja Galerii Foksal pokazała na targach Art Basel monograficzną prezentację jego prac. Obrazy Sasnala natychmiast wzbudziły olbrzymie zainteresowanie, a artysta jeszcze w tym samym roku został zaproszony do udziału w bardzo głośnych, międzynarodowych wystawach malarstwa, takich jak "Urgent Painting" i "Painting on the Move". Wkrótce potem pojawiły się propozycje wystaw indywidualnych w Kunsthalle w Zurichu i Kunstverein w Muenster, które miały charakter retrospektywny. Pozycja Sasnala w światowym obiegu sztuki stała się na tyle znacząca, że jego prace weszły do kanonu nowego malarstwa europejskiego. Miało to również konkretne przełożenie na ceny za obrazy artysty, które błyskawicznie poszybowały w górę. Sasnalem zainteresowały się prestiżowe kolekcje sztuki współczesnej, a w takich pismach jak "Parkett", "Artforum" czy "Frieze" pojawiły się ważne teksty krytyczne o jego twórczości ("Artforum" i "Frieze" zamieściły też reprodukcje prac Sasnala na okładkach).
W 2004 roku Sasnal namalował serię niemal abstrakcyjnych, psychodelicznych w klimacie obrazów na podstawie jednej z ksiąg komiksu "Tytus, Romek i A'Tomek". Rok później powstały serie "Mościce I i II", płótna namalowane ze starych fotografii czarno-białych, dokumentujących rozwój przemysłu chemicznego w okolicach Tarnowa, rodzinnego miasta Sasnala. Wyjściowy materiał dokumentalny zmienił się na obrazach w intrygujące, zagadkowe widoki industrialnego krajobrazu, w których pojawia się cień upadku modernistycznej utopii. Czasami widz napotyka w nich na niespodziankę, jak w wypadku różowych kształtów nad budynkami fabryki, które są przemalowanymi plamami ze starych fotografii. Na niektórych obrazach z tej serii industrialny krajobraz zmierza ku estetycznemu wyabstrahowaniu, panorama fabryki zamienia się w układ barwnych plam i linii, tracąc swoje odniesienia do realności. Podobne "ucieczki" ku abstrakcji widać także na wielu innych płótnach Sasnala, chociażby w cyklu prac Chicago z 2005 roku, gdzie na jednym z płócien regularne kompozycje okien wieżowców widzianych nocą tworzą abstrakcyjną, geometryczną siatkę kwadratów.
Na innym z obrazów z serii "Mościce" Sasnal przedstawił portret przedwojennego dyrektora Fabryki Azotów, namalowany w stylistyce późnego kubizmu. W podobnie deformującej konwencji artysta wykonał trzy portrety księży prezentowane w 2006 roku na wystawie w Fundacji Galerii Foksal. Postacie na portretach Sasnala często mają zniekształconą twarz lub jej w ogóle nie mają, jak na płótnach "Beck 1" i "Beck 2" z roku 2002, gdzie artysta zastąpił ją prostokątem gładko kładzionej farby. Tłumaczka Lanzmanna na obrazie Shoah ma zamazaną, nierozpoznawalną twarz.
Chodziło mi o namalowanie takiego niemego świadka, kogoś, kto tylko tłumaczy, kto nie przyjmuje żadnej pozycji, jest tylko pomiędzy rozmówcami – wyjaśniał artysta.
Z 2003 roku pochodzi jego tajemniczy portret Gabriela Narutowicza, głęboko zanurzony w nakładanych warstwami, dramatycznych czerniach, jakby artysta zmagał się z wizerunkiem zamordowanego prezydenta.
W 2005 roku obrazy Sasnala zostały pokazane na wystawie "Triumph of Painting" zorganizowanej przez brytyjskiego kolekcjonera sztuki Charlesa Saatchi z okazji 20-lecia jego galerii. Saatchi wybrał do tej prezentacji aż 15 prac Sasnala z własnej kolekcji, w których dominują wątki społeczno-polityczne, np. "Wyposażenie terrorysty" (2000), "Żołnierze" (2000), "Fabryka" (2000) czy "Mężczyzna przy panelu sterowniczym" (2000).
W 2006 roku renomowany magazyn sztuki "Flash Art" opublikował ranking 100 najważniejszych młodych artystów z całego świata. Zarówno krytycy, jak i marszandzi sztuki na pierwszym miejscu listy umieścili Wilhelma Sasnala. W tym samym roku artysta otrzymał jedną z najważniejszych europejskich nagród artystycznych im. Vincenta van Gogha, z czym wiązało się zaproszenie do Muzeum Stedelijk w Amsterdamie na wystawę indywidualną. Sasnal pokazał na niej wyłącznie filmy: "The River", "Kamera" i "Kodachrom". W 2006 roku obraz Sasnala "Samoloty" (1999) z kolekcji Charlesa Saatchiego został sprzedany w domu aukcyjnym Christie w Nowym Jorku za 396 tys. dolarów, co jest najwyższą w historii ceną za współczesny, polski obraz olejny.
Od momentu rozstania z Grupą Ładnie Wilhelm Sasnal coraz wyraźniej zaznacza swoją postawę jako artysta zaangażowany. W malarstwie konsekwentnie podejmuje trudne i ważkie tematy dotyczące historii Polski i polskiej tożsamości narodowej (m.in. Wyszyński, Narutowicz, Partyzanci, Kielce-Kraków), traumy holokaustu (cykle Maus i Shoah), polityki i pamięci zbiorowej (Borowski, mural w Muzeum Powstania Warszawskiego). Przeplatają się one z wątkami historii osobistej (Szkoła Podstawowa nr 20 im. Władysława Broniewskiego w Tarnowie), fascynacji muzycznych (m. in. Joey Baron, E.B., Perkusja, Roy Orbison, Def Jam, także plakat do Wielkanocnego Festiwalu Ludwika van Beethovena w 2007 roku), odniesieniami do obserwacji życia codziennego i wysmakowanymi tropami popkulturowymi (Ufo).