Sikora wywodzi się z artystycznej rodziny – matka była malarką, ojciec cenionym rzeźbiarzem. Fotografią profesjonalnie zajął się w wieku 20 lat po stypendium w paryskim studio Kodaka.
Od powrotu do Polski w 1972 roku był związany z tygodnikiem "Perspektywy" jako fotoreporter. Jednocześnie zajmował się tworzeniem plakatów teatralnych i filmowych. Po dziesięciu latach w ojczyźnie Sikora wyjechał do Australii, gdzie prowadził warsztaty fotograficzne w Victorian College of Arts. Po ukończeniu pracy dydaktycznej zagranicą założył studio fotografii reklamowej, równocześnie pracował także nad projektami autorskimi.
Na swoim koncie ma realizacje fotograficzne dla takich marek jak Giorgio Armani, Yohji Yamamoto, czy Prada. Znany jest także jako współzałożyciel Galerii Bezdomnej razem z Andrzejem Świetlikiem.
Obecnie mieszka i pracuje w Warszawie, łącząc pracę wykładowcy i fotografika.
Fotografia nie da ci kosza
Sikora trwa z fotografią w permanentnym romansie. Jak sam powtarza:
"Fotografia dla mnie jest wszystkim, a więc przyjemnością, zabawą, językiem komunikowania z ludźmi".
W przeciwieństwie do wielu twórców, nigdy nie szukał innych ścieżek rozwoju czy sposobów zarobkowania.
"Jeśli traktujemy fotografię jako rzecz najważniejszą w życiu i naprawdę się w niej zakochamy, to ona nam nie da kosza".
Sikora w Krainie czarów
Podczas pracy fotoreportera w warszawskich Perspektywach Sikora realizował także swoje autorskie projekty, daleko odbiegające od fotografii reportażowej. W efekcie powstały dwie duże serie: "Album" oraz "Alicja w Krainie Czarów". Łączy je surrealistyczna wizja świata oraz niestandardowe podejście do koloru.
"Jeśli jest się otoczonym szarością, to robi się wszystko, żeby ją przełamać. Mnie zawsze brakowało koloru. Ulica była zawsze szara, reklama była źle zrobiona i ten kolor był wydrukowany źle. Wszystko było ponure. Zawsze marzyłem, żeby robić zdjęcia niezwykle kolorowe, nawet nienaturalnie przerasowane". [Z wywiadu dla serwisu Fotopolis.pl, 10.09.2010]
Powstała na przełomie lat 1978/79 seria "Alicja w Krainie Czarów" (we współpracy z grafikiem Marcinem Morszczakiem) zapewniła Sikorze miejsce w panteonie polskich fotografów. Składa się z dwunastu wielkoformatowych czarno-białych zdjęć malowanych areografem. Każde jest ilustracją jednego z rozdziałów powieści Lewisa Carrolla. Projekt został całkowicie zrealizowany z prywatnych środków artystów oraz dzięki pomocy przyjaciół. Miał on być "ucieczką od socjalistycznej rzeczywistości".
W 1980 roku "Alicja w Krainie Czarów" została wystawiona w Muzeum Sztuki Współczesnej w Centrum Pompidou w Paryżu na wystawie Biennale Młodych. Zapoczątkowało to dobrą passę wystawienniczą artysty: jego prace zaczęły się pojawiać się także w innych krajach Europy i w USA.
Polski Aborygen w Australii
Część swojego życia Tomasz Sikora spędził w Australii, gdzie początkowo prowadził warsztaty fotograficzne w latach 80. Następnie wielokrotnie powracał na odległy kontynent. Dwukrotnie (w 1991 i 1992 roku) został tamże wybranym najlepszym fotografem reklamowym.
W 2005 roku spędził 3 miesiące przemierzając kontynent australijski. Podczas podróży pokonał 16 000 kilometrów. Efektem tułaczki jest projekt "Ziemia Obiecana", złożony z kilkudziesięciu fotografii pustych dróg.
Galeria Bezdomna
Galerię Bezdomną Sikora stworzył wspólnie z Andrzejem Świetlikiem jako odpowiedź na potrzeby młodych twórców, których nie wystawiały instytucje państwowe ani inne prywatne galerie. Bezdomna, jak sama nazwa wskazuje, nie ma stałego adresu. Wędruje z miasta do miasta, z dzielnicy do dzielnicy. Często wykorzystuje jako przestrzeń wystawienniczą pustostany, opuszczone? dworce, albo squaty.
O historii Galerii Bezdomnej sam Sikora mówi tak:
"Idea opierała się na trzech prostych zasadach: każdy miłośnik fotografii może pokazać swoje zdjęcia bez ograniczeń wieszając je lub instalując w obiekcie wskazanym przez nas. Prace nie podlegają żadnej cenzurze ani selekcji osób trzecich, żadna ze stron, ani wystawiający, ani oglądający nie są obciążeni kosztami za udział i oglądanie". [Wywiad dla Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa, 16.10.2012]
Wystawa, wystawa, wystawa
Sikora jest prawdziwym rekordzistą, jeżeli chodzi o liczbę wystaw: 55 ekspozycji indywidualnych oraz uczestnictwo w licznych pokazach grupowych. W sumie prace artysty odwiedziły blisko 30 miast w Europie, Australii, Azji i Ameryce Północnej.
Słowo i obraz
Sikora nieustannie poszukuje nowych dróg w fotografii: od eksperymentów z kolorowaniem zdjęć, poprzez manipulacje obrazem podczas procesu wywoływania i obróbki do wzbogacania fotografii o elementy z innych dziedzin sztuki. Wraz z początkiem nowego milenium artysta zaczął skupiać się na grze pomiędzy obrazem i słowem, tworząc wystawy plasujące się gdzieś między fotografią a poezją. W tej konwencji Sikora pokazywał swoje dwa projekty: "Usłyszane w ciszy" oraz "Kobietę". Na wystawach klasycznie powieszonym zdjęciom przestrzeń przecinały foliowe kurtyny z wierszami Renaty Plagi.
Sikora 2.0
Rozwój mediów społecznościowych oraz postępująca technologizacja zarówno życia codziennego, jak i sztuki wpłynęły także na twórczość Sikory. Zaczął tworzyć animacje fotograficzne: kilkuminutowe filmy będące kompilacjami zdjęć artysty, tekstów literackich oraz muzyki.
Źródła: strona artysty www.tomeksikora.eu, Fotopolis.pl, strona Urzędu Miasta Stołecznego Warszawa, materiały własne, opr. DS, 03.10.2014