Zanim zaczął rapować po polsku, próbował swoich sił po angielsku – jego pierwsza płyta nazywała się Young Hems. Jednak dopiero debiutancka polska epka Trójkąt warszawski wydana w ostatnich dniach 2014 roku, została zauważona. Podzielona na siedem piosenek opowieść – jak sam mówił – "o pijanych zakochanych ludziach w mieście" podbiła serca słuchaczy. Mogli utożsamić się z bohaterami, którzy na zmianę gonią się po mieście i próbują się unikać, chcą pamiętać i zapomnieć.
W czerwcu gotowa była kolejna epka, tym razem ośmioutworowa Umowa o dzieło. Część dziennikarzy nadal krzywiła się na mało odkrywczą produkcję i techniczne wpadki Taco, zarzucano mu, że singlowe 6 zer trochę za dużo pożycza od Drake’a. Jednak latem o szczyt Listy Przebojów Trójki (skutecznie) walczyła Następna stacja – prawdopodobnie pierwsza piosenka o drugiej warszawskiej linii metra. Jak na konserwatywne gusta muzyczne słuchaczy tej rozgłośni była to rewolucja.
Obie te płyty Taco najpierw udostępnił za darmo w internecie, a później dopiero sprzedawał w postaci nośników fizycznych. Gdy w sierpniu – przed koncertem na festiwalu Tauron Nowa Muzyka w Katowicach – jednego dnia ukazała się premierowa Umowa o dzieło oraz wznowiony Trójkąt warszawski, płyty wskoczyły odpowiednio na drugie i trzecie miejsce polskiej listy sprzedaży OLiS. Wielki sukces tych dwóch wydań rozpoczął współpracę Taco Hemingwaya z zasłużoną hiphopową wytwórnią Asfalt Records.
Dawno nie było w Polsce rapera tak pewnego siebie i tak odróżniającego się od pozostałych. Taco świadomie tworzy swoje mitologie: mapy nieistniejących już imprezowni Warszawy, znane każdemu "typy" w rodzaju taksówkarzy, kelnerów, kasjerów, ale też charakterystyczne postaci bohaterów, z którymi słuchacz łatwo się może utożsamić. Podaje to wszystko na dużym luzie, z wdziękiem, nadając głosowi zmęczony, poirytowany czy zaskoczony ton. Jak to wrażliwiec, jego bohater musi być dżentelmenem, marzycielem, chętnie sięgać po trunki i wiecznie potrzebować pieniędzy.
Z nielicznymi wyjątkami za oprawę muzyczną piosenek Taco odpowiada jego dawny szkolny kolega Rumak – Maciej Ruszecki. Razem wysyłali pocztą płyty fanom, gdy jeszcze nie mieli umowy z Asfaltem. Bezpłatne koncerty nad brzegiem Wisły w Warszawie szybko zamienili na występy dla słono płacącej wielkiej publiczności.
W 2015 roku Taco Hemingway grał na polskich festiwalach: od wielkiego Open’era, który dał mu chyba największy skok popularności, przez Live Music w Krakowie, Up To Date w Białymstoku, po Domoffon w Łodzi. Po występach na letnich festiwalach już we wrześniu (a więc nie czekając na powrót do miasta studentów) bez trudu wyprzedał mieszczącą kilkaset osób warszawską salę Palladium.