Był synem Julii (Jenty) Offenbach i Romana (Abrama Hersza) Szczekacza, właściciela łaźni "Kąpiele centralne Offenbach" przy ulicy Zachodniej 38 w Łodzi. Wywodził się ze środowiska Żydów, którzy świadomi byli własnej tożsamości i przynależności kulturowej, w których domach mówiło się po polsku i w jidysz, a przyjęcie kultury polskiej nie wiązało się z całkowitą asymilacją. Samuel Szczekacz pochodził z dość majętnej rodziny, więc w przeciwieństwie do większości swych kolegów wychowywał się poza tradycyjną dzielnicą żydowską. W Łodzi ukończył szkołę i uzyskał maturę w 1935 roku. Wspólnie z przyjacielem Julianem Lewinem uczył się w latach 1934-1935 w pracowni Maurycego Trębacza, która była wówczas najlepszym w Łodzi prywatnym atelier rysunku i malarstwa. W latach 1933-1938 był redaktorem awangardowego pisma łódzkiego "Forma".
Rok 1935 był punktem zwrotnym w karierze Samuela Szczekacza i jego przyjaciół. Młodzi artyści dzięki Jankielowi Adlerowi poznali Mojżesza Brodersona, poetę i współtwórcę rewiowego teatrzyku "Ararat", który zarekomendował ich Władysławowi Strzemińskiemu. Pod koniec 1935 roku wraz z Julianem Lewinem, Pinkasem Szwarcem i Yehudą Tarmu, Szczekacz zapisał się na prywatne wieczorowe kursy u Strzemińskiego, który był wówczas nauczycielem w łódzkiej Publicznej Szkole Dokształcającej Zawodowej nr 10. Sztuka awangardowa była dla tych młodych ludzi zupełnie nowym odkryciem i silną fascynacją. Na zajęciach Strzemińskiego zgłębiali teorię abstrakcji, a przede wszystkim jej przełożenie na nowoczesne zasady budowy obrazu. Strzemiński wykładał nowe idee artystyczne odwołując się do twórczości Picassa, Malewicza, Mondriana, Arpa, a jego uczniowie przez studia prac klasyków awangardy szybko opanowali reguły kompozycji kubistycznych, suprematycznych czy neoplastycznych, a także możliwości łączenia niekiedy odległych od siebie języków abstrakcji.
Był to bardzo intensywny i wszechstronny program edukacyjny, o czym świadczą namalowane w tym samym roku przez Samuela Szczekacza różnorodne kompozycje: unistyczne, suprematystyczne i kubistyczne. Młodzi artyści uczyli się nie tylko rysunku i malarstwa, ale w zgodzie z duchem radykalnej awangardy również nowoczesnego drukarstwa, typografii, a także fotomontażu, którego zwolennikiem w tym okresie był Strzemiński. Zajmowali się również sztukami przestrzennymi, rzeźbą i projektowaniem architektonicznym. Pierwsze abstrakcyjne kompozycje Szczekacza zbudowane są ze zrównoważonych układów poziomych i pionowych linii, przecinanych łukami. Utworzone w ten sposób pola wypełnione są barwami w zredukowanej gamie, a ich faktury są zróżnicowane. W strukturę obrazu artysta często wpisywał fragmenty wyrazów i litery. Źródłem inspiracji był dla niego francuski kubizm i holenderski neoplastycyzm.
29 grudnia 1936 roku Samuel Szczekacz (podobnie jak jego koledzy) mimo bardzo młodego wieku, za sprawą rekomendacji Strzemińskiego został członkiem zwyczajnym Związku Zawodowego Polskich Artystów Plastyków w Łodzi. Legitymację otrzymał 24 maja 1937 roku i jako pełnoprawny członek miał prawo do udziału w wystawach. Uczestniczył w kilku pokazach Związku: w styczniu 1937 roku i w kwietniu 1938 roku w Łodzi, w listopadzie i grudniu 1938 roku w Krakowie i Lwowie oraz w styczniu 1939 roku ponownie w Łodzi. W 1937 roku niespełna dwudziestoletni artysta pokazał swe prace na wystawie Instytutu Propagandy Sztuki w Warszawie, prezentującej środowisko ZZPAP w Łodzi. Były to obrazy wywodzące się z tradycji kubizmu, "Kompozycja I" i "Kompozycja II", "Głowa", "Martwa natura". Kilka prac, choć nie wiadomo dziś które dokładnie, Strzemiński wybrał do kolekcji łódzkiego muzeum. Znalazły się w niej także prawdopodobnie uważane dziś za zaginione, znane z fotograficznych reprodukcji, "Rzeźby neoplastyczne" Szczekacza.
Podczas kolejnej prezentacji w IPS, w 1938 roku, artysta pokazał swe projekty architektoniczne: "Osiedle szkolne", "Kryty basen", "Willę podmiejską". Pokazał tam również swe najbardziej znane prace, "Strukturę" i "Studia" typograficzne. "Struktura" jest obrazem malowanym temperą. Na gładkim tle umieszczone zostały czcionki liter (m, r, l, o, a, n, i), które są tu sprowadzone do roli graficznych znaków, pozbawionych jakichkolwiek znaczeń, lecz powiązanych w spójne, geometryczne formy. Zestawione zostały pod kątem prostym, ale w różnych pozycjach. Zbliżone w formie, choć bardziej różnorodne, jest "Studium typograficzne", w którym artysta zestawił czcionki o różnej wielkości. Mimo to budowa kompozycji jest równie rygorystyczna, klarowna i precyzyjna. Autor wykonał również litograficzne wersje "Struktury", powtarzając kompozycję w różnych wersjach kolorystycznych.
W tych młodzieńczych pracach widać, że Samuel Szczekacz był przede wszystkim konsekwentnym wyznawcą teorii unizmu Władysława Strzemińskiego, którą realizował w dziedzinie malarstwa sztalugowego oraz projektowania architektonicznego. Adaptował ją zarówno bezpośrednio, co widać w jego kompozycjach z płynną, wijącą się linią, odsyłających wprost do prac Strzemińskiego, jak i w bardzo twórczy i niezależny sposób, czego najlepszym przykładem są studia typograficzne. Unizm określał jako "system kompozycyjny elementów równorzędnie-współzależnych". W artykule opublikowanym w "Formie" w 1938 roku pisał w następujący sposób:
"Jedności obrazu nie można osiągnąć przy systemie przeciwstawiania sobie kształtów i kolorów, jako znaków dynamicznych. Jedność kompozycyjną możemy osiągnąć jedynie przez komponowanie równorzędnych i współzależnych elementów plastycznych, związanych organicznie z płaską powierzchnią obrazu i jego granicami".
Pod koniec lat trzydziestych kariera bardzo młodego, a zarazem bardzo dojrzałego artysty, zapowiadała się obiecująco. W końcu 1938 roku wyjechał do Belgii z zamiarem podjęcia tam studiów architektonicznych. Zabrał ze sobą namalowane w Łodzi prace, czym ocalił je przed wojennym zniszczeniem. Po opuszczeniu kraju wziął jeszcze udział w ostatniej przed wojną wystawie organizowanej przez IPS w 1939 roku. Pokazał na niej prace prezentowane już wcześniej w Krakowie i Lwowie: "Kompozycje unistyczne", "Kompozycje kubistyczne" oraz "Rzeźby unistyczne". Do Szczekacza wysłana została potem dokumentacja fotograficzna wystawy, która zachowała się w archiwum artysty i umożliwia dziś odtworzenie fragmentów tamtej ekspozycji. Zdjęcia pokazują przede wszystkim reliefy, nazwane przez autora "Płaskorzeźbami". Ich nowatorska forma opiera się na przeciwstawnych i zróżnicowanych układach przestrzennych linii i płaszczyzn, usytuowanych w poziomach i pionach. Kolorystyka tych prac nawiązuje do tradycji neoplastycyzmu.
Na krótko przed opuszczeniem Łodzi Samuel Szczekacz opracował graficznie tom "Motorem słów", zawierający szesnaście wierszy Władysława Strzemińskiego, które ten wydał pod pseudonimem Leon Grabowski. Jeden z dwóch zachowanych do dziś egzemplarzy znajduje się w archiwum pozostawionym przez artystę. W 1939 roku, już po wyjeździe, zaprojektował drugą wersję okładki do nowego wydania tomu. Zaproponował bardziej dynamiczną kompozycję, do której wprowadził kolory - czerwień i błękit.
W 1939 roku wyemigrował z Belgii do Palestyny i rozpoczął studia na Hebrew University Jerusalem. Tam zmienił nazwisko na Zur. Nie będąc w stanie utrzymać się z malarstwa, od końca lat czterdziestych pracował jako projektant użytkowy, typograf, rzeźbiarz i architekt, do czego miał doskonałe przygotowanie z okresu nauki u Strzemińskiego. Zaprojektował między innymi izraelskie pawilony na Międzynarodowych Targach w Brukseli i Poznaniu w 1966 roku. Mieszkał w Tel Awiwie. Ożenił się z Nicole Schpilka, z którą miał córkę Michèle. W 1983 roku wyjechał do Paryża na wystawę "Présences Polonaises. L'Art vivant autour du Musée de Łódź" w Centre Georges Pompidou w Paryżu, na której po raz pierwszy po czterdziestu pięciu latach publicznie pokazano jego prace. Tam zmarł wskutek zawału serca 27 września 1983 roku.
Publikacje Samuela Szczekacza:
- System kompozycyjny, w: "Forma", nr 6, 1938;
- Teka malarska (16 litografii barwnych), Drukarnia "Futurum", Łódź 1938;
- opracowanie układu graficznego tomu poezji Leona Grabowskiego [Władysława Strzemińskiego], Motorem słów, Drukarnia Publicznej Szkoły Dokształcającej Zawodowej nr 10, Łódź 1938.
Wybrane wystawy indywidualne:
Literatura:
- Janusz Zagrodzki "Harmonia jedności", w: "Samuel Szczekacz 1917-1983", ed. Ulrike Graul, Galerie Berinson, Berlin, 2009;
- Zenobia Karnicka, "Julian Lewin, Samuel Szczekacz-Zur, Pinhus Szwarc (Pinchas Shaar)", w: "Polak, Żyd, artysta. Tożsamość a awangarda", Muzeum Sztuki w Łodzi, 2009.
Autor: Magdalena Wróblewska, lipiec 2010.