W pracach zaprezentowanych na wystawie w Białymstoku wybrzmiało bardzo istotne w dalszej jego twórczości odwołanie się do skali ciała ludzkiego. Pierwszym impulsem ku późniejszej strategii była rzeźba "Bez tytułu" (Aktualna waga) (2011) odnosząca się do wagi człowieka (w tym przypadku wagi artysty), która w efekcie jego działań stała się "nieludzka". Niewielkich rozmiarów metalowej rzeźby o wadze 69 kg, pomalowanej farbą samochodową, pojedyncza osoba nie była w stanie przesunąć nawet o centymetr, ze względu na jej ciężar.
Kolejne prace artysty powoli przybierały "ludzką skalę" – nie tylko w kwestii wielkości, ale również w odniesieniu do ludzkich możliwości. Prace z 2012 roku o wysokości 183 cm nie odnosiły się już do wzrostu artysty, lecz były wynikiem dążenia do opracowania uniwersalnego rozmiaru i proporcji. "One-Size-Fits-All" – artysta cytuje żartobliwe określenie Johna Ashbery’ego, użyte w odniesieniu do jednego z wierszy, a nawiązujące do napisu na opakowaniu skarpetek. Taki wzrost miała przyjęta przez Le Corbusiera sylwetka człowieka w opracowanym przez architekta kanonie. Kiedy w 1942 roku rozpoczął pracę nad Modulorem, za podstawę przyjął ówczesny średni wzrost amerykańskiego policjanta: podniesiona do góry ręka wyznaczała wysokość kondygnacji budynku — 226 cm. Ważna dla dalszej pracy Łakomego była również słynna wypowiedź amerykańskiego rzeźbiarza Tony’ego Smitha dotycząca jego rzeźby "Die":
Q: Dlaczego nie zrobiłeś jej większej, tak by dominowała nad widzem?
A: Nie robiłem pomnika.
Q: Więc dlaczego nie zrobiłeś jej mniejszej, tak żeby widz mógł ją zobaczyć od góry?
A: Nie robiłem obiektu.
Jako uniwersalną formę Łakomy traktuje również narożnik (kąt). To nasycone znaczeniowo miejsce w przestrzeni pojawia się w twórczości Roberta Morrisa, ale i w tytule debiutanckiego albumu rapera Dizzee Rascala z 2003 roku — u Łakomego narożnik staje się tematem wielu prac jak np. "Untitled" (Xyz) (2013) czy "Untitled" (Men’s Room) (2015).
Kolejnym charakterystycznym elementem w twórczości Łakomego staje się światło i jego źródła, np. żarówka. Artysta wykorzystuje i interpretuje ten motyw na wiele sposobów — jako nośnik energii, świadectwo czasu, informację o przestrzeni i architekturze. W "Blind Meeting" (2012) dwie żarówki ustawione naprzeciw siebie dzieli styropianowy sześcian. Wypalają one w styropianie otwór, by "się spotkać". W pracy "Need Room" (2013) trzy różne źródła światła: żarówka, świetlówka i lampa LED odmierzają czas.
Bardzo istotna dla sposobu myślenia artysty wydaje się być praca "Pokój z widokiem/A Room with a View" (2013) zainstalowana na parkingu samochodowym w Londynie. Instalację tworzy zastana architektura — betonowy narożnik, do którego Łakomy dodał metalową, ażurową konstrukcję. Gdy zapada zmrok, w jej narożniku zapala się światło — pojedyncza żarówka. Światło tworzy przestrzeń pomiędzy betonową ścianą a metalową strukturą, określa ją i rzeźbi — prosty zabieg sprawia, że pusta przestrzeń nabiera kształtu, a percepcja widza się zmienia.
Następstwem tych poszukiwań są trzy wystawy z 2014 roku: na Liste 19 w Bazylei, "Jutro będzie mniejsze/Tomorrow Will Be Smaller" w warszawskiej Galerii Stereo i na NADA w Miami. Projekt z Bazylei łączy światło, ruch, współuczestnictwo widza w określaniu konkretnej przestrzeni w konkretnym czasie. W tej instalacji artysta posłużył się pojawiającymi się już wcześniej materiałami światłoczułymi i lustrzanymi powierzchniami uzyskiwanymi poprzez polerowanie aluminiowych płyt drukarskich, wykorzystując ich cechy do pozyskiwania informacji z otoczenia czy tworzenia pejzaży. Widz pozostawia we wnętrzu takiej instalacji "ślady ciała", organizuje i buduje przestrzeń, tworzy obraz wrażeniowy trwający ułamki sekund, za każdym razem inny i niepowtarzalny. Artysta przyrównuje organizowaną przez siebie przestrzeń/architekturę do ludzkiego ciała z jego systemami i organami. Podobnie jak ludzkie ciało nie ma ona, cytując Fredericka Kieslera, ani początku, ani końca.
Na wspomnianych już wystawach w Galerii Stereo w Warszawie i na targach NADA w Miami Łakomy wprowadził kolor, wykorzystując żółtą aluminiową taśmę drogową pokrytą warstwą odblaskową, która tym bardziej podkreślała tymczasowość i efemeryczność instalacji. W innych jego realizacjach pojawia się obiekt-kapok, obiekt-kamizelka. Przedmioty te, które dopiero poprzez interakcję z ludzkim ciałem stają się rzeźbą, mają jeszcze jedną wspólną cechę – służą ochronie, kojarzą się z bezpieczeństwem.
Na początku 2015 roku w BWA Zielona Góra odbyła się solowa prezentacja Piotra Łakomego "Nieskończony pokój/Endless Room", której tytuł nawiązuje do utopijnego, nigdy niezrealizowanego projektu życia Kieslera "Endless House". Na wystawę składa się pusta przestrzeń, gdzie na wysokości wzroku pojawia się świetlny horyzont o zmiennym natężeniu światła. Całości dopełnia zmieniający się razem z siłą światła dźwięk (skomponowany przez Filipa Kanieckiego)
Weźmy linię horyzontu – postrzegamy jako linię coś, co stanowi jedynie ramę naszego widzenia pejzażu, co przesuwa się wraz z nami, rozwija w czasie i przestrzeni. Zwykły ołówek – odwrotnie – ten trójwymiarowy przedmiot łatwo sprowadzić do punktu, jeśli spojrzymy na niego dokładnie prostopadle. Wyobraźmy sobie zdolność umysłu, która pozwalałaby nam przewidzieć pierwsze konsekwencje podejmowanej właśnie prozaicznej decyzji. To mogłaby być na przykład stała, szczegółowa świadomość widoku ulicy za rogiem podczas improwizowanego spaceru. […] Łakomy kształtuje w ten sposób na nowo trasę naszej percepcji — wychodzimy od trójwymiarowego obiektu, by ostatecznie skonstatować, że mamy do czynienia z pejzażem — z rzeźbą pejzażu.
— pisał Michał Lasota.
Zarówno ta, jak i różna formalnie praca artysty prezentowana na wystawie konkursowej "Spojrzenia 2015" w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie są sumą jego dotychczasowych poszukiwań teoretycznych i formalnych. Namiot-lampa o wysokości 170 cm dostosowany do „ludzkiej skali”, z pulsującym w rytmie ludzkiego oddechu światłem generowanym przez trzy różne źródła został wykonany ze światłoczułego materiału. Jest jak organizm ludzki, jak Kieslerowski nieskończony dom i okrycie — najprostsza forma architektury według Adolfa Loosa. Jest odbiciem i obrazem otaczającej rzeczywistości, której świadkiem i uczestnikiem jest widz. Wreszcie jest współczesną wizją korrealizmu — ilustracją dynamiki ciągłej interakcji między człowiekiem a jego środowiskiem naturalnym i technologią.
Strona artysty: http://www.piotrlakomy.com/
Wybrane wystawy indywidualne:
- 2015 – Nieskończony pokój/Endless Room, BWA Zielona Góra
- 2014 – Liste 19, Bazylea; "Jutro będzie mniejsze/Tomorrow Will Be Smaller", Galeria Stereo, Warszawa; NADA, Miami.
- 2013 – “Life Size Shadow”, The Sunday Painter, Londyn
- 2012 – „Nic nie widzę, nic nie czuję, nic nie słyszę”, Galeria Arsenał, Białystok
- 2011 – „Temporary Hood, Ostatnia przymiarka”, Galeria Stereo, Poznań
- 2010 – “T – HOOD”, TTC Gallery, Kopenhaga, Dania
- 2009 – „Shapes”, BWA Zielona Góra
Wybrane wystawy grupowe:
- 2015 – "Spojrzenia 2015", Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa
- 2014 – “YEAH AND LOOK WHERE IT GOT US”, Mon Chéri, Bruksela
- 2013 – “The New Morals”, Galeria Stereo, Warszawa
- “Bold Tendencies”, Multi Storey Car Park, Peckham, Londyn
- 2012 – “Cosmo’s Levels”, The Sunday Painter, Londyn
- “My safe reduction to for”, Exile Gallery, Berlin
- „Prowizorka”, Galeria Miejska Arsenał, Poznań
- 2011 – „Co robi malarz?”, 10. Konkurs Gepperta, BWA Awangarda, Wrocław
- „6TM”, 6 Biennale Młodych, Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko
- „3 nad ranem” (z J.Czyszczoniem), Galeria Starter, Warszawa
Magdalena Komornicka, Zachęta - Narodowa Galeria Sztuki, październik 2015.
Tekst udostępniony na licencji CC-BY-SA.