Paul Meyner pochodził z Marienbergu w południowo-zachodniej Saksonii, z rodziny o tradycjach artystycznych. Prawdopodobnie kształcił się w jednym z warsztatów w pobliskim Freibergu. Pod koniec XVI wieku, być może za sprawą rodziny Schaffgotschów, pojawił się na Dolnym Śląsku. Do 1606 roku wykonał na zlecenie Adama von Schaffgotsch ołtarze w Kowarach i Żmigrodzie. W 1606 roku przy okazji wykonywania ołtarza w Gryfowie Śląskim określony został jako "kunstreichen Paul Meyner aus der Churfurstl: Bergstadt St. Marienberg in Meissen, Bildschnitzern zu Dittmannsdorff" - uzdolniony snycerz z Marienbergu w Saksonii, działający w Dziećmorowicach. Osiedlenie się rzeźbiarza w niewielkiej miejscowości sugeruje, iż nie należał on do żadnego cechu, a bardziej spełniał rolę "rzeźbiarza nadwornego" rodu Schaffgotschów, do których wspomniana wieś należała. Po 1606 roku brak jakichkolwiek wzmianek o Paulu Meynerze. Na podstawie zachowanych dzieł możemy jednak przypuszczać, iż działał do ok. 1620 roku.
Jedynym potwierdzonym i zachowanym dziełem Meynera jest ołtarz w kościele św. Jadwigi w Gryfowie Śląskim, powstały w 1606 roku, a więc w trzy lata po spaleniu świątyni w wielkim pożarze całego miasta. Ołtarz ten powstał z fundacji Eleonory von Schaffgotsch, wdowy po Adamie. Autorstwo Meynera potwierdza rozbudowana inskrypcja umieszczona z tyłu ołtarza. Na zlecenie Adama von Schaffgotsch (zm. 1603) powstał również ołtarz w kościele Trójcy Św. w Żmigrodzie. Dzieło to, datowane na sam początek XVII wieku, zostało zniszczone przekształceniami w 2. połowie XIX stulecia podczas regotycyzacji świątyni prowadzonej przez Alexisa Langera. Na zlecenie tego samego fundatora powstał ołtarz w kościele NMP w Kowarach, jednak spłonął w pożarze w 1633 roku.
Na podstawie analizy stylistycznej Meynerowi został przypisany szereg dzieł. Należy do nich ołtarz w Ciechanowicach koło Bolkowa, wykonany na zlecenie Susanny von Nimitz w 1600 roku Koszt powstania tego retabulum wyniósł 150 talarów, o czym informuje stosowna wzmianka umieszczona z tyłu ołtarza. Było to honorarium stosunkowo wysokie, porównywalne z kosztami wykonania ambony do dużego miejskiego kościoła (np. w Dzierżoniowie). Kolejne dzieła to: ołtarz i ambona w Gościszowie (wykonane ok. 1597-1610), ambona w Unisławiu Śląskim (1600-1610) i ołtarz w Ligocie Wielkiej (1600-1610). Ponadto w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu zachowała się płaskorzeźba Ukrzyżowania, która może pochodzić ze zniszczonego ołtarza w Żmigrodzie. Niemal analogiczne dzieło zachowało się w kościele Wniebowzięcia NMP w Świerzawie (1600-1610). Na podstawie tych odkryć możemy przypuszczać, iż retabulów wykonanych przez Paula Meynera musiało być znacznie więcej. Ostatnim chronologicznie dziełem, jakie można połączyć z saksońskim rzeźbiarzem, jest ołtarz z Pogwizdowa (1620), obecnie w kościele NMP na Piasku we Wrocławiu.
Z warsztatem Meynera bywa wiązanych również kilka dalszych realizacji, które uznać należy raczej za dzieła pomocników bądź naśladowców. Wszystkie zlokalizowane są w odległości nie dalszej niż 50 km od Dziećmorowic pod Wałbrzychem. Wśród nich wyróżnia się wystrój wnętrza kościoła w Rybnicy Leśnej (1609-1613) składający się z ołtarza, ambony i chrzcielnicy, a także ambony w Wojanowie k. Jeleniej Góry (1607) i w Świebodzicach-Pełcznicy (ok. 1610, niezachowana). Ponadto na dziełach Meynera wzorowanych jest szereg ołtarzy z okolic Wałbrzycha, powstałych w latach 1609-1620 (m.in. ołtarze w Jaczkowie, Mysłowie i Wiadrowie).
Struktury ołtarzy warsztatu Meynera mają bardzo charakterystyczne cechy, niewystępujące praktycznie w innych dziełach tego czasu na Śląsku, a nawet w Saksonii. Należą do nich gloriety wieńczące ołtarz, a także tzw. "bramki" umieszczane na gzymsach i stanowiące obramienie dla figur, oraz, częściej już spotykane, ażurowe uszaki. Cechy, te pozwalają szukać proweniencji sztuki Meynera dalej niż w Saksonii, być może nawet w Niderlandach. Paul Meyner był również mistrzem płaskorzeźb, które stosował częściej niż jakikolwiek inny artysta-snycerz w tym czasie. Zawierają one charakterystyczną głębię, perspektywę oraz wiele postaci na różnych planach. Wzorowane były zazwyczaj na rycinach Johanna Sadelera II, z których najczęściej wybierał Ukrzyżowanie. Temat ten został powtórzony w tej samej formie aż cztery razy - zawsze jako główna kwatera ołtarzy. Figury Meynera są szczupłe, dość poprawne anatomicznie i mają okrągłe, nieco "lalkowate" głowy. Draperie szat rzeźbiarz oddawał miękko i z dużymi zagłębieniami. Jego upodobanie do precyzyjnego wykonywania szczegółów przejawia się m.in. w urwanych nogawkach oprawców Chrystusa oraz dodatkowych elementach teł - czy to wnętrz czy krajobrazów.
Na tle rzeźby drewnianej początku XVII wieku na Śląsku dzieła Meynera prezentują bardzo wysoki poziom pod względem struktury i płaskorzeźby. Jednak w przypadku figur stojących znamy lepsze, bardziej dynamiczne dzieła artystów ze środowiska legnickiego i wrocławskiego. O znaczeniu saksońskiego rzeźbiarza dla rzeźby śląskiej świadczy jednak fakt, iż niemal zdominował on snycerstwo na zachodnim terenie Dolnego Śląska na początku XVII stulecia, a na jego twórczości wzorowali się artyści aż po początek wojny trzydziestoletniej.
Autor: Jakub Jagiełło, listopad 2010