Współpracował z Teatrem im. Juliusza Słowackiego w Krakowie jako aktor (1969-1977), następnie dyrektor i kierownik artystyczny (1982-1985) oraz reżyser (1998-1999); związany był również z Teatrem im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze (1977-1989, reżyser), Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi (1979-1981 oraz 1988-1992, reżyser), Teatrem Polskim w Poznaniu (1981-1982, dyrektor naczelny i artystyczny), Teatrem Ludowym w Krakowie (1986-1988, reżyser), Teatrem Nowym w Łodzi oraz Narodowym Starym Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie (2002-2012, dyrektor naczelny i artystyczny).
W 1965, za drugim podejściem, po skorygowaniu "wrodzonej wady wymowy", dostał się na Wydział Aktorski krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej.
Okres studiów spędził niezwykle intensywnie, podpatrując starszych kolegów, czasem bywając na spektaklach w warszawskich teatrach, próbując swoich sił jako reżyser w Teatrze Koła Naukowego PWST, czy wreszcie zarabiając na życie chałturniczymi występami.
Druga połowa lat 60. była w Polsce okresem bardzo intensywnego rozwoju niezależnego, awangardowego życia artystycznego. W 1966 roku powstał w Krakowie Teatr STU, stworzony przez młodych ludzi z tego samego co Mikołaj Grabowski pokolenia. Teatr tworzyli studenci i absolwenci PWST, którzy szukali swojego miejsca do artystycznej wypowiedzi. Była to jednak grupa mówiąca jednym głosem. Indywidualista Grabowski nie pasował do tego grona. W 1968 roku przylgnął za to do awangardowej grupy muzyków MW2 utworzonej pod kierunkiem Andrzeja Kaczyńskiego. Dla tego zespołu kameralne formy muzyczne pisał kompozytor Bogusław Schaeffer, który stworzył tak zwany "teatr instrumentalny". Jego partytury rozpisane były nie tylko na poszczególne instrumenty, ale także na działania aktorskie.
Ta alternatywna grupa muzyków zafascynowała, obok Mikołaja Grabowskiego, także Jana Peszka i Andrzeja Kierca. Zostali aktorami instrumentalnymi
"...wyzwolonymi z roli, do pełnienia której zmuszał go przez ostatnie cztery stulecia panujący w Europie rodzaj teatru. Była to rola referenta cudzych życiorysów..." ("Mówić od siebie" - rozmowa z Mikołajem Grabowskim, "Notatnik Teatralny" nr 3/1992)
Mikołaj Grabowski inspirował Bogusława Schaeffera również do twórczości stricte dramatycznej. W późniejszych latach wielokrotnie reżyserował utwory kompozytora, tworząc bardzo oryginalne, swoiste zjawisko w polskim teatrze.
Po studiach Grabowski został aktorem Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie i debiutował w przedstawieniu Człowiek jak człowiek Bertolta Brechta w reżyserii Lidii Zamkow (1969). W tym okresie, zaangażowany w działania alternatywne, grał niewiele i były to tak zwane "ogony". Zabłysnął dopiero jako Henryk - Ojciec w Gombrowiczowskim Ślubie Krystyny Skuszanki w 1976 roku.
"Rewelacją aktorską przedstawienia był dla mnie Mikołaj Grabowski, przepyszny w masce szlagona-ojca i króla, jakby odkryty przez Skuszankę w skali swych możliwości tragigroteskowych." (Jerzy Bober, "Gombrowicza teatr snów", "Gazeta Południowa" nr 283, 21 grudnia 1975)
W 1973 roku zdał egzamin na nowo utworzony wydział reżyserii krakowskiej PWST. Studia ukończył w 1977 roku i dopiero wtedy odszedł z etatu aktorskiego w teatrze.
Swoją pracę reżyserską zaczynał wspólnie z Krystianem Lupą w Teatrze im. Kamila Cypriana Norwida w Jeleniej Górze (1977-79), gdzie dyrektorka Alina Obidniak zapewniła swoim debiutantom atmosferę swobody twórczej. Już wówczas każde z przedstawień Mikołaja Grabowskiego zwracało uwagę.
" 'Audiencja II' Bogusława Schaeffera - monodram w reżyserii i wykonaniu Grabowskiego - przypomniała jego świetne aktorstwo, transformujące postać do niepoznania, sprawne do granic możliwości ludzkiego ciała, bogate w wyrazie choć pełne umiaru i powściągliwości (...). 'Iwona, Księniczka Burgunda' Witolda Gombrowicza ujawniła zafascynowanie Grabowskiego formalnymi rozwiązaniami, które w teatrze jeleniogórskim zaszczepił Henryk Tomaszewski. Pokazała, że Grabowski umie panować nad dużym i skomplikowanym aparatem scenicznym, że w sztuce interesują go zadania trudne." (Bożena Frankowska, "Trudne początki", "Teatr" nr 9, 29 kwietnia 1979)
Bardzo podobał się też wytworny kabaret dla dorosłych złożony z wierszy Jana Brzechwy - Szelmostwa lisa Witalisa.(1978). Pośród niedostatków spektakli wymieniano przerost machiny teatralnej i niedoskonałość aktorstwa.
W 1979 roku Grabowski został etatowym reżyserem Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi. Pierwszy sukces odniósł inscenizując Kwartet dla czterech aktorów Bogusława Schaeffera (1979). Przedstawienie grane wspólnie z kolegami z MW2 - Janem Peszkiem i Andrzejem Kiercem oraz Jackiem Chmielnikiem podobało się dzięki swojej nowatorskiej formie - było rozpisanym na działania aktorskie utworem o formie muzycznej. Czterej artyści, mający wspólnie wykonać kompozycję, okazywali się w trakcie spektaklu tak różnymi indywidualnościami, że koncert nie mógł dojść do skutku. Perfekcyjne aktorstwo oraz purnonsensowy humor były atutami przedstawienia.
W tym okresie zaczyna także Mikołaj Grabowski bardzo ważny dla swojej twórczości własny dialog z polskimi mitami, już to upajając się nimi, już to boleśnie ironizując... Będzie wielokrotnie sięgał do utworów Henryka Rzewuskiego i Witolda Gombrowicza, do polskiej klasyki romantycznej i literatury współczesnej.
Szczyty popularności osiągnęła Dacza Ireneusza Iredyńskiego (1979), przedstawienie, które dotykało widzów prawie dosłownie - byli oni posadzeni kręgiem wokół scenicznego podestu i mogli namacalnie uczestniczyć w weekendowym pobycie w domku letniskowym, który z obiektu marzeń stawał się więzieniem bohaterów, uświadamiając im marność własnej egzystencji.
"W inscenizacjach 'Pamiątek Soplicy' (Teatr im. Jaracza Łódź - 1980) i 'Listopada' (Teatr Polski Poznań - 1982) Rzewuskiego, a nawet Gombrowiczowskiego 'Trans-Atlantyku' (Teatr im. Jaracza Łódź - 1981) czy 'Dam i Huzarów' (Teatr im. Stefana Jaracza Łódź - 1981) Fredry pokazał w latach 1978-81 Polskę jako świat strzaskany, spsiały, skundlony. I ludzi, którzy nie mają poczucia tego skundlenia, bo wciąż śnią sen o potędze. Widzą siebie w roli spadkobierców paradygmatu romantycznego: pięknych, heroicznych, szlachetnych i uciemiężonych." (Łukasz Drewniak, "Grabowski, czyli optymizm (4)", "Dialog" nr 12/1999)
Sam mówił trochę później:
"Sięgnąłem do XVIII wieku, aby tu, w tym przedrozbiorowym okresie poszukać wizerunku czystego Polaka w jego stosunku do Polski, do polskości, do drugiego Polaka - i ten wizerunek przyłożyć do mnie. Rezultat - wstrząsająca zbieżność (...) Gombrowicz wyrasta z tego samego pnia tradycji co Rzewuski, wcześniej Kitowicz, jeszcze wcześniej Pasek. 'Trans-Atlantyk' jest taką samą gawędą szlachecką, jaką snuje Rzewuski. Druzgotana siłami Gonzala polska tradycja sarmacka w 'Trans-Atlantyku' i wojujący ze sobą kontuszowi i fraczkowi w 'Listopadzie' dziwnie zbliżają te obie prozy. 'Listopad' jawi mi się jako wstęp do 'Trans-Atlantyku', a zarazem kontynuacja 'Pamiątek Soplicy'." ("Teatr" nr 1/1982)
Ten ciekawy okres w twórczości Mikołaja Grabowskiego przypieczętowała Nagroda im. Konrada Swinarskiego w 1981 roku.
Sezon po "polskim sierpniu" spędził Grabowski na dyrektorskim stanowisku w Teatrze Polskim w Poznaniu, wystawiając Wilki Romain Rolanda (1981), wspomniany już Listopad Rzewuskiego, po raz drugi z sukcesem, i Fantazego Juliusza Słowackiego (1982), w którym dopatrywano się kontynuacji myślenia z Listopada. Akcja Fantazego dzieje się w początkach XIX wieku. Tu, w pustym salonie zbankrutowanych Respektów, widać także
"brak poczucia realizmu skłonność do magicznej wiary w słowa, przeświadczenie, że tak być powinno jak my tego chcemy wbrew wszelkim nawet obiektywnym realiom i uwarunkowaniom" (Olgierd Błażewicz, " 'Listopad' w 'Fantazym', "Głos Wielkopolski" nr 82, 13 czerwca 1982).
Z początkiem sezonu 1982/83 twórca objął dyrekcję Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Obok utworów Bogusława Schaeffera, Henryka Rzewuskiego i Witolda Gombrowicza, które już wystawiał, zainscenizował Irydiona Zygmunta Krasińskiego (1983). Próby reform podejmowane w starożytnym Rzymie i opór przeciw nim były interpretowane na gorąco, jako metafora podziałów w społeczeństwie polskim po wprowadzeniu stanu wojennego. Sam Grabowski powrócił w tym spektaklu na scenę jako aktor, zastępując chorego kolegę. Wystawił też niezbyt dobrze ocenione Wesele Stanisława Wyspiańskiego (1984). Z dyrekcji został odwołany w 1985 roku.
W drugiej połowie lat 80. Grabowski, niezwiązany z żadnym teatrem, wrócił do twórczości Bogusława Schaeffera, reżyserując słynny Scenariusz dla trzech aktorów (1987).
"Powstał on z myślą o konkretnych wykonawcach, a temat i sposób jego realizacji narzucali sami bohaterowie. Obserwując przez lata wspólnej pracy braci Grabowskich i Peszka, napisał Sacheffer o nich - dla nich. Prywatne konflikty, spory i dyskusje artystyczne, intymne pragnienia, pozy i 'miny' teatralne, kłótnie o zawodowe pryncypia - to wszystko stało się nagle sztuką 'groteskową wizją dzisiejszych ograniczeń twórczości scenicznej, sądem nad kulturą współczesną." (Dorota Buchwald, "Bogusław Schaeffer, 'Scenariusz dla trzech aktorów'", "Antena" nr 52, 21 grudnia 1988)
Przedstawienie grane było przez kilka sezonów i stworzyło swoisty fenomen, nie było do końca przedsięwzięciem "sprecyzowanym" - w działaniach aktorów był spory margines improwizacji. Dzięki wieloletnim relacjom osobistym między grającymi wciąż "iskrzyło".
W ramach Teatru STU powstało też głośne przedstawienie Kto się boi Wirginii Woolf? Edwarda Albee'go (1988). Zagrały w nim dwa aktorskie małżeństwa Grabowskich: Andrzej z żoną Anną Tomaszewską i Mikołaj z Iwoną Bielską. Spektakl był na poły improwizowany. Tekst został mocno okrojony, a improwizujący i "nakręcający się" aktorzy puszczali oko do widza
"patrzcie co my - na scenie - możemy jeszcze zrobić. My możemy wszystko a wasz los jest losem oglądacza" (Krzysztof Sielicki, "Powrót Wirginii Woolf", "Teatr" nr 11/1988).
Ostatnim wielkim sukcesem zrealizowanym na scenie Teatru STU był Opis obyczajów za czasów panowania Augusta III według książki księdza Jędrzeja Kitowicza (1990), kontynuowany w 1995 roku w części II na scenie Teatru im. Słowackiego w Krakowie. W Opisie Grabowski podejmuje po raz kolejny próbę diagnozy niezmiennego "polskiego charakteru" sugestywnie pokazując zajazdy, święta , biesiady, sądy i sejmiki.
"I nam serce ustaje ze wstydu, gdy widzimy - w mistrzowskim wykonaniu! - scenki: 'O sejmach', 'O zajazdach publicznych', 'O sądach konsystorskich', 'O trybunałach'... Patrzymy i myślimy: Rany boskie! Gdzież my jesteśmy? - A w Polsce - odpowiada nam Mikołaj Grabowski. - W Polsce." (Barbara Koś, "Pogrzeb Rzeczypospolitej", "Słowo Ludu" nr 98, 28 kwietnia 1997)
W 1989 roku Mikołaj Grabowski zrealizował w łódzkim Teatrze im. Jaracza, zatrzymywany dotąd przez cenzurę dramat Tadeusza Słobodzianka Obywatel Pekosiewicz. Sztuka opowiada historię polskiego Kaspara Hausera, zamieszanego w zawirowania historii, wmanipulowanego przez władze w nagonkę przeciwko Żydom i intelektualistom w marcu 1968 roku. Pekosiewicz koncentrował się na konflikcie partia - pokrzywdzeni, późniejszy Pekoś w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie (1997) pokazywał swoiste pereelowskie panopticum, udowadniając, że młyny historii mielą równo, a dziedzictwo tego okresu jest dla Polaków garbem, który wciąż dźwigają. Z okresem przemian ustrojowych wiąże się także tematycznie najciekawsza, oryginalna praca telewizyjna Grabowskiego (było w telewizji wiele przeniesień jego spektakli teatralnych) Kto tu wpuścił dziennikarzy? wg powieści Marka Millera (1991). Spektakl opowiadał o środowisku dziennikarzy obecnych w czasie strajku w Stoczni Gdańskiej w 1980 roku. Reżyser
"bierze sobie za cel obserwatorów zdarzeń (...) tych wszystkich 'zdumionych' jak nazwał ich Konstanty Puzyna w głośnym tekście z Polityki. Jest w tym jednak ukryta teza. Wszak dziennikarze Grabowskiego reprezentują nas - społeczeństwo bierne w każdym systemie, które tylko statystuje walce. Społeczeństwo, które ma swoje oportunizmy, ale ma i szlachetne odruchy." (Łukasz Drewniak, "Niechciane arcydzieło", "Tygodnik Powszechny" nr 40, 1 października 2000).
W 1999 roku Grabowski objął dyrekcję łódzkiego Teatru Nowego, którą zainaugurował przedstawieniem Proroka Ilii Tadeusza Słobodzianka. Udało mu się nawiązać do ważnej tradycji tej sceny:
"misternie komponowanej Dejmkowskiej prostoty" jak pisał Jacek Sieradzki ("Polityka" nr 50, 11 grudnia 1999) - powstał spektakl "o instynktownym, żałosnym i rozpaczliwym poszukiwaniu świętości w źle urządzonym świecie".
Dyrektor wyreżyserował jeszcze udane przedstawienie Króla Leara Williama Szekspira (2000), zaś Teatr Nowy pod jego dyrekcją odzyskał dawną rangę, wystawiając sporo współczesnej dramaturgii i promując reżyserów młodego pokolenia.
Od 2002 roku Mikołaj Grabowski jest dyrektorem naczelnym i artystycznym Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie. Tworzy scenę nowoczesną, podejmującą trudne tematy, szukającą nowych środków teatralnej ekspresji. Dyrektor zaprosił do współpracy młodych reżyserów.
"Młody reżyser burzy stare przyzwyczajenia, ale powinien umieć korzystać z dobrze pojętego aktorskiego zawodowstwa - wtedy jest dobrze" - mówił. - "To przygoda dla jednych i dla drugich - ja tę przygodę otwieram i umożliwiam. Bez przygody nie ma teatru, choć zawsze towarzyszy temu pewien lęk." ("Gazeta Wyborcza-Kraków" 2008, nr 256)
Poza tym Stary Teatr w każdym sezonie realizuje projekty, takie jak festiwale b@zart i re_wizje poświęcone konkretnym zagadnieniom.
Grabowski na krakowskiej scenie wystawił Wyzwolenie Stanisława Wyspiańskiego (2004) próbując przymierzyć tekst do współczesności i Tartuffe'a Moliera (2006) rozegranego we współczesnym salonie nowobogackich intrygantów. Przeniósł na scenę także Sejm kobiet Arystofanesa (2007) wplatając jako komentarz cytaty z Płci i charakteru Ottona Weiningera. O polskich narodowych wadach mówił w spektakluDwóch na słońcach swych przeciwnych bogów, czyli uczta grudniowa 1840 r. (2005) Marka Millera - reportera, który zebrał relacje świadków wieczoru imieninowego ku czci Adama Mickiewicza. Na spotkaniu doszło do legendarnego pojedynku na poetyckie improwizacje między solenizantem i Juliuszem Słowackim. Przedstawienie zostało zrealizowane w konwencji czytanej próby.
"Materiał jest na tyle bogaty, ciekawy poznawczo i zaskakujący, że stanowi jakby jeden z etapów 'opisu obyczajów', jaki Mikołaj Grabowski od lat z powodzeniem funduje rodakom" - pisał o spektaklu Janusz R. Kowalczyk ("Rzeczpospolita" 2006, nr 25).
W 2005 roku wyreżyserował znakomitą Noc Andrzeja Stasiuka (spektakl w koprodukcji z Düsseldorfer Schauspielhaus) - rzecz o relacjach polsko-niemieckich, wzajemnych niechęciach, stereotypach, kompleksach i fascynacjach. W ostatnich latach Grabowski powrócił też do Gombrowicza, wystawił Operetkę (Krakowski Teatr Scena STU, 2007), pokazał także kolejną w jego twórczości ciekawą interpretację Trans-Atlantyku (2008).
"Reżyser zapętla Witolda, Goznala, ministra Kosibidzkiego, ojca Ignaca, pana Cieciszewskiego w gadaniu" - zauważał Łukasz Drewniak. - "Monologujący aktorzy ulegają efektowi zaciętej płyty, ich kwestie są przedłużane, zapętlone jak mantry. I słowa wypowiadają się same. Ale brzmią pusto, głucho i śmiertelnie głupio. Grabowski pokazuje nie tyle koniec Polski sarmackiej w argentyńskim sosie, nie tyle narodowe nadymanie się na wielkość, ile smętne konanie starego świata. Śmierć zawsze zaczyna się od języka." ("Dziennik-Kultura" 2008, nr 143)
Grabowskiego można było zobaczyć ostatnio także w filmie. Wystąpił m.in. w Pręgach Magdaleny Piekorz (2004) i Małej wielkiej miłości Łukasza Karwowskiego (2008), zagrał kardynała Josepha Ratzingera w obrazie Johna Kenta Harrisona Pope John Paul II (2006). W 2015 dla Teatru Polskiego Radia stworzył trzyczęściowe słuchowisko Pan Tadeusz.
Ważniejsze nagrody i odznaczenia:
- 1980 - Wyróżnienie za reżyserię przedstawienia Dacza Ireneusza Iredyńskiego w Teatrze im.Stefana Jaracza w Łodzi na 21. Festiwalu Polskiej Sztuki Współczesnej we Wrocławiu; Nagroda WKiS m. Łodzi z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru; Wielka Nagroda Publiczności, nagroda jury dla przedstawienia Kwartet Bogusława Schaeffera w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi na 15. Ogólnopolskim Przeglądzie Teatru Małych Form w Szczecinie;
- 1981 - Srebrna Łódka za Pamiątki Soplicy Henryka Rzewuskiego; nagroda za inscenizację Pamiątek Soplicy Henryka Rzewuskiego Henryka Rzewuskiego w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi na 7. Ogólnopolskich Konfrontacjach Teatralnych w Opolu; wyróżnienie za reżyserię Trans-Atlantyku Witolda Gombrowicza na 20. Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych we Wrocławiu; nagroda im. Konrada Swinarskiego za samodzielne i oryginalne dokonania artystyczne ostatnich dwóch lat, a zwłaszcza za zrealizowane w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi: Kwartet, Pamiątki Soplicy, Trans-Atlantyk;
- 1982 - Srebrna Łódka - nagroda dla najlepszego spektaklu roku dla przedstawienia Trans-Atlantyk w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi;
- 1984 - nagroda za inscenizację Irydiona Zygmunta Krasińskiego w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie na 10. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych;
- 1987 - nagroda wojewody wrocławskiego za realizację i wykonanie Scenariusza dla trzech aktorów na 26. Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych;
- 1988 - nagroda za stworzenie kreacji aktorskiej w Scenariuszu dla trzech aktorów Bogusława Schaeffera na 28. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych; Wielka Nagroda Publiczności, Nagroda Publiczności Polic za przedstawienie Kto się boi Virginii Woolf? Edwarda Albee'ego w Teatrze STU w Krakowie oraz nagroda jury za rolę George'a w tym przedstawieniu na 23. Ogólnopolskim Przeglądzie Teatru Małych Form;
- 1990 - nagroda za podjęcie ważnych prób interpretacyjnych polskiego repertuaru klasycznego na 16. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych; nagroda za adaptację i koncepcję przedstawienia Opis obyczajów ks. Jędzrzeja Kitowicza w Teatrze STU w Krakowie; Wielka Nagroda Publiczności, Nagroda Główna Jury, Nagroda Studia R - za przedstawienie Opis obyczajów czyli jak zwyczajnie się miesza zło do dobrego w Teatrze STU w Krakowie na 25. Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Małych Form w Szczecinie;
- 1991 - nagroda główna zbiorowa za spektakl Opis obyczajów w Teatrze STU w Krakowie na 31. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych;
- 1996 - nagroda za teatralizację Opisu obyczajów II ks. Jędrzeja Kitowicza na 21. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych;
- 1997 - Złota Maska (Kraków) dla najlepszego spektaklu sezonu Opis obyczajów II w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie;
- 1998 - nagroda za reżyserię spektaklu Obywatel Pekoś Tadeusza Słobodzianka w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie w 4. Konkursie na Wystawienie Polskich Sztuk Współczesnych; Złoty Krzyż Zasługi;
- 2000 - Grand Prix dla spektaklu Prorok Ilia w Teatrze Nowym w Łodzi w 6. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskich Sztuk Współczesnych; nagroda publiczności oraz nagroda dziennikarzy dla przedstawienia Prorok Ilia Tadeusza Słobodzianka w Teatrze Nowym w Łodzi na 18. Gorzowskich Spotkaniach Teatralnych;
- 2001 - Złoty Yorick - Nagroda Fundacji Theatrum Gedanense w konkursie na najlepszą inscenizację dramatów Szekspira w sezonie 2000/2001 za Króla Leara Szekspira w Teatrze Nowym w Łodzi; nagroda za reżyserię Proroka Ilii Tadeusza Słobodzianka w Teatrze Nowym na 1. Festiwalu Dramaturgii Współczesnej w Zabrzu;
- 2005 - Srebrny Medal Gloria Artis - Zasłużony Kulturze; Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski;
- 2006 - Nagroda Wielka Ogródkowa dla przedstawienia Scenariusz dla trzech aktorów Teatru Korez z Katowic oraz trzecia nagroda publiczności w 15. Konkursie Teatrów Ogródkowych w Warszawie;
- 2008 - nagroda za adaptację tekstu i reżyserię spektaklu Trans-Atlantyk w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie na 8. Międzynarodowym Festiwalu Gombrowiczowskim w Radomiu;
- 2012 - Nagroda Specjalna miesięcznika "Teatr" dla Mikołaja Grabowskiego za to, że "wprowadził na scenę sarmacką tradycję i podjął twórczą dyskusję, ostatnio w spektaklach Pan Tadeusz czyli Ostatni Zajazd na Litwie oraz Dwanaście stacji; Grand Prix dla Teatru IMKA z Warszawy za spektakl Dzienniki oraz nagroda indywidualna za reżyserię spektaklu Dzienniki w Teatrze IMKA oraz spektaklu Wspomnienia polskie z Teatru Powszechnego w Radomiu podczas 10. Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego w Radomiu; nagroda za scenariusz i reżyserię przedstawienia O północy przybyłem do Widawy, czyli opis obyczajów III w Teatrze IMKA w Warszawie na 16. Ogólnopolskim Festiwalu Komedii Talia; nagroda miasta Krakowa;
- 2013 - Nagroda za reżyserię przedstawienia Dwanaście stacji w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu na 13. Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" w Zabrzu; Nagroda Publiczności dla przedstawienia Pan Tadeusz czyli Ostatni Zajazd na Litwie z Narodowego Starego Teatru w Krakowie podczas 6. Spotkań Teatralnych "Bliscy Nieznajomi" w Poznaniu; Złota Maska w kategorii "najlepsza reżyseria" za spektakl Dwanaście stacji w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu;
- 2014 - Nagroda zespołowa dla Teatru IMKA za spektakl Operetka podczas 11. Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego w Radomiu.
Opracowanie tekstu: 2002; aktualizacja: Monika Mokrzycka-Pokora, grudzień 2008; aktualizacja grudzień 2016.