Pracowała na Uniwersytecie Warszawskim (1948-1952, 1956-1966) oraz w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN (1956-1962). W latach 1952-1956 odsunięto ją od działalności dydaktycznej (skądinąd bardzo przez nią cenionej, ważne jest dla niej bowiem pozostawienie uczniów-kontynuatorów przyjętej przez nią optyki badawczej). W 1960 roku wyjeżdża do Nowego Jorku, prowadzi zajęcia na Uniwersytecie Columbia, a w 1967 – w Filadelfii, na Uniwersytecie Pensylwanii. Po śmierci Stanisława w 1963 roku Maria – usatysfakcjonowana własną pracą naukową – będzie się chętniej angażować w bliską jej mężowi działalność społeczną i publiczną. Umiera 13 sierpnia 1974 roku.
Ossowska zarówno Kotarbińskiemu, jak i Kazimierzowi Ajdukiewiczowi wytyka ich stosunek do kobiet, jak pisze: "znowu ta nieszczęśliwa ‘sprawa kobieca’" i wspomina słowa Ajdukiewicza z jej rozmowy z nim: "Kobiety nie nadają się właściwie prawie do niczego" (w liście z 27 sierpnia 1927 roku). Teoretyczka na własnej skórze doświadcza dyskryminacji ze względu na płeć, dostrzega także, że jej praca wymagała nie tylko pokonania uprzedzeń innych, ale też tkwiącego w niej samej "kompleksu niższości", wykształconego w odpowiedzi na to, jak ówcześnie traktowano pracę kobiet oraz organizację rodziny. Sama Ossowska jednak na tyle będzie się od ról kobiecych i przypisywanych kobietom cech odżegnywała, tak uparcie dowodziła, że sama nie ma w sobie nic z marności "wietrznej istoty", że – paradoksalnie – powtarza gest wykluczający kobiety z kręgów intelektualnych, nie widząc w nich wartościowych i równych partnerek w dyskusji.
Jako pionierka – na skalę światową – opisowego podejścia do moralności, Ossowska będzie dążyła do wykształcenia postawy – jak opisuje ją w "Podstawach nauki o moralności" (1947) – "beznamiętnego badacza pewnego stanu rzeczy, postawy tego, kto bada zjawiska moralne, podobnie jak botanik bada rośliny, a językoznawca – zjawiska językowe". Taki beznamiętny badacz nie zamierza "rozstrzygać, do czego ludzie powinni dążyć, a czego powinni unikać", celuje natomiast w obserwację tego, co "ludzie uważają za dobre i złe", interesują go motywy oceny, postępowania i nakazów. Ossowska przed naukowcem zgłębiającym tajniki moralności kreśli cztery szerokie pola analiz: oceny i normy moralnej, psychologii moralności (a tu w szczególności pytania o to, co kieruje ludzką skłonnością do oceniania, co motywuje nasze zachowanie, kwestię przeżyć i dyspozycji moralnych, tego jak rozmaite uczucia są oceniane moralnie, zagadnienie psychogenezy moralności, typologii moralnej, a także patologie moralności), socjologii moralności (badanie "środowiskowego zróżnicowania moralności", analiza zależności moralności od innych czynników – tu m. in. od klimatu, płci, struktury społecznej, ustroju politycznego, religii, kultury itd.) oraz historii moralności. Ossowska będzie swoją teorię rozwijać we wszystkich wskazanych obszarach badawczych, o czym świadczą tytuły jej publikacji książkowych: "Normy moralne: próba systematyzacji" (1970), "Motywy postępowania: z zagadnień psychologii moralności" (1949) czy "Socjologia moralności: zarys zagadnień" (1963).
Szczególne miejsce w działalności badawczej Ossowskiej zajmują badania o charakterze historycznym, które prowadzą do systematycznego opisu rozmaitych wzorów moralnych – ich korzeni, sposobów funkcjonowania, formowania i zmiany na przestrzeni upływających lat i dziejów, krytyki, rysów, tego, jak się sprawdzały w różnych geograficznych i historycznych kontekstach, jak były przedstawiane w tekstach kultury i jakimi zasadami się rządziły. Każda kultura wykształca wzory osobowe, będące uosobieniem ideału danej epoki: w starożytnej Grecji będzie to wojownik, w Rzymie – obywatel, filozofia ukształtowała figurę mędrca, średniowiecze – świętego i rycerza, renesans ofiarował model dworzanina, nowożytność – mieszczanina, a dwudziestowieczne Stany Zjednoczone stworzyły wzór "self-made mana".
Przykładem takich analiz jest pozycja "Ethos rycerski i jego odmiany" (1973) śledząca różne wcielenia wzoru rycerza od starożytnej Grecji przez dworzanina aż po figurę gentlemana i analogiczne wzorce w Stanach Zjednoczonych oraz książka "Moralność mieszczańska" (1956), w której tytułowe zagadnienie naświetlane jest wielopłaszczyznowo i wyczerpująco. Ossowska jest także autorką wyjątkowego eseju: "Wzór obywatela w ustroju demokratycznym "(1946) napisanego jeszcze w czasie okupacji, na prośbę znajomych nauczycieli o stworzenie wzoru obywatela przyszłej – wolnej od okupantów – Polski. Jest to tekst o charakterze normatywnym (jedyny, jak się zdaje, w jej dorobku), Ossowska nie opisuje tu wzorów obywatela, jakie mogły się wyłaniać w zależności od czynników geograficznych, historycznych, społecznych, politycznych i innych, lecz projektuje pewien ideał obywatela, do którego możemy aspirować i do którego – jak się wydaje – aspirowała ona sama. Jak bowiem wskazują badacze jej twórczości, tekst ten jest wyrazem jej własnych poglądów na naturę życia społecznego i jego moralności, jest swego rodzaju credo przyświecającym jej wyborom naukowym i życiowym.
Ossowska określa w nim demokrację jako:
ustrój, w którym nie ma uciskających i uciskanych, uprzywilejowanych i upośledzonych, […], w którym w atmosferze swobody każdy rozwinąć może swoje możliwości. […] Demokracja w tym rozumieniu będzie wykluczała istnienie jakichkolwiek obywateli pierwszej i drugiej klasy, czy to będą bogaci w stosunku do biednych, czy jakaś większość w stosunku do mniejszości narodowej, czy ludzie jakiegoś wyznania w stosunku do ludzi innych wyznań, czy mężczyźni w stosunku do kobiet itd.
Na kanwie takiej wizji demokracji Ossowska opisuje – w trzynastu zasadniczych punktach – wzór demokraty. Wzór inny od wszystkich wcześniej opisywanych z uwagi na dwie cechy. Po pierwsze mogą doń aspirować wszyscy, niezależnie od swojego klasowego usytuowania (wzory mędrca czy świętego dotyczyły elit, zaś rycerz i gentleman to figury odnoszące się do konkretnych klas społecznych). Po drugie wzór ten mogą realizować zarówno kobiety, jak i mężczyźni (wzory osobowe kobiet były dotąd układane przez pryzmat sfery życia domowego lub seksualności). Obywatela i obywatelkę powinny zatem charakteryzować aspiracje perfekcjonistyczne wyrażające się w dążeniu do doskonałości tak siebie samego, jak i życia społecznego oraz posiadaniu hierarchii wartości. Jak pisze Ossowska:
O wieku dojrzewania starsi zwykli mówić pobłażliwie. Kto wie jednak, czy to nie jest wiek, w którym, pod pewnymi przynajmniej względami, jesteśmy najlepsi? Toteż nie wahajmy się włączyć do wzoru naszego demokraty twórczego fermentu tego okresu, jego buntowniczej niemożności pogodzenia się ze złem i każmy człowiekowi, którego portretujemy, ten cenny niepokój nosić w sobie aż do śmierci.
Po drugie, nieobca winna być demokratom otwartość umysłu. Przy czym nie chodzi tu o postawę konformistyczną, chwiejną, lecz o zdolność do patrzenia świeżym okiem na świat i przyznania się do błędów. Ważna jest także dyscyplina wewnętrzna, "mocny kręgosłup", które pozwalają nam na uporządkowanie swoich życiowych celów i ambicji według przyjętej hierarchii wartości, zmierzanie doń i podejmowanie długotrwałego wysiłku w nadziei, że owe cele zostaną osiągnięte. Społeczeństwo demokratyczne nie może obejść się bez tolerancji, która opiera się na szacunku wobec potrzeb i opinii innego i na braniu ich pod uwagę w swoim zachowaniu. Trzeba jednak odróżnić postawę człowieka tolerancyjnego od postawy ignoranta, który wzrusza beznamiętnie ramionami na widok zła i niesprawiedliwości. Wzorcowy obywatel bowiem to także człowiek aktywny, który nie znajduje w sobie akceptacji dla niesprawiedliwości. Ideał demokraty charakteryzuje odwaga cywilna (nie mylić z brawurą czy popisywaniem się) w sytuacji obrony wyznawanych przez siebie wartości. Odwaga powinna też cechować myślenie, które nie może poprzestać na iluzjach i przekłamaniach. Tu tkwi prawdziwie wywrotowy potencjał jednostki, bowiem:
ludzie boją się myśli, tak jak niczego na świecie […] bardziej niż ruiny, bardziej nawet niż śmierci. Myśl jest buntownicza i rewolucyjna, niszczycielska i straszna; bezlitosna dla przywilejów, ustalonych instytucji i wygodnych przyzwyczajeń; anarchiczna i nieposłuszna prawu, obojętna wobec autorytetu.
Z myśleniem związana jest kolejna cecha demokraty: krytycyzm – stanowiący szczepionkę przeciwko odurzaniu: "Człowiek krytyczny […] żąda […] uparcie nie odurzań, lecz uzasadnień". Taka postawa uniemożliwia, a przynajmniej znacznie utrudnia wszelkie próby manipulacji. Obywatel ma być także odpowiedzialny za dane słowo (słowny, nieudający kogoś, kim nie jest, dotrzymujący umów i obietnic, punktualny), posiadać estetyczną wrażliwość, która nie tylko umila życie, lecz jest także przecież spleciona z etyką oraz poczucie humoru – będące zawsze doskonałym antidotum na dyktaturę i totalitaryzm, rozbrajające wszelką pompatyczność i monopol na prawdę. Demokrata to także człowiek uspołeczniony, to znaczy zaangażowany w życie społeczne, nieprzechodzący mimo krzywdy, mający zdolność spojrzenia na świat z innego niż swój własny punktu widzenia, dzięki czemu może wsłuchać się w potrzeby i interesy innych, a nie uszczęśliwiać ich na siłę, czujący odpowiedzialność za wspólnotę, do której przynależy i potrafiący współdziałać i współpracować (razem, a jednocześnie z szacunkiem dla indywidualizmu, dążenia do doskonalenia siebie, kształtowania się w atmosferze wolności osobistej i wolności przekonań). Wreszcie ideał obywatela poznamy po tym, jak odnosi się do swojego przeciwnika (na przykład politycznego). Czy to w rozgrywce sportowej, akademickiej polemice, czy debacie parlamentarnej powinny nam przyświecać tradycje rycerskie i tak cenione przez Ossowską angielskie zasady fair play: szacunek do przeciwnika, nieobrażanie go, "unikanie wszelkiej krzywdy niekoniecznej dla przeprowadzenia swoich celów", umiejętność tak wygrywania, jak i przegrywania.
Zasady zaproponowane przez Ossowską mają nieprzemijający charakter, mogą stanowić kompas życia społecznego, nie tracą bowiem nic na swej aktualności. Są także świadectwem wysokich standardów, jakie badaczka stawiała przed sobą. Z kolei jej wszechstronne dzieło poświęcone moralności to ważna lekcja badawczej skrupulatności, uczciwości, klarowności, krytycyzmu, głębi myślenia i tolerancji.
Źródła:
J. Kurczewski, Wzór obywatela niezależnego, „Etyka” 38, 2005, s. 39-53.
E. Neyman, Jakby nie… O powołaniu Marii Ossowskiej, „Etyka” 38, 2005, s. 23-37.
M. Ossowska, Wzór demokraty: cnoty i wartości, Daimonion, Lublin 1992 (pierwodruk: Wzór obywatela w ustroju demokratycznym, Zarząd Główny Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego, Warszawa 1946)
M. Ossowska, Podstawy nauki o moralności, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1966 (wydanie 4).
M. Ossowska, Motywy postępowania: z zagadnień psychologii moralności, Książka i Wiedza, Warszawa 1958 (wydanie 2).
M. Ossowska, Moralność mieszczańska, Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wydaw. Polskiej Akademii Nauk, Wrocław 1985 (wydanie 2).
M. Ossowska, Socjologia moralności: zarys zagadnień, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2005 (wydanie 4).
M. Ossowska, Normy moralne: próba systematyzacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000 (wydanie 4).
M. Ossowska, Ethos rycerski i jego odmiany, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000 (wydanie 3).
M. Ossowska, Intymny portret uczonych: korespondencja Marii i Stanisława Ossowskich, wybór, oprac. i wprowadzenie Elżbieta Neyman; konsultacja Maria Ofierska, Sic!, Warszawa 2002.
R. Sułek, Marii Ossowskiej potyczki z płcią własną, „Etyka” 38, 2005, s. 122-144.
J. Tokarska-Bakir, Cielesność umysłów. Korespondencja Marii i Stanisława Ossowskich, „Etyka” 38, 2005, s. 75-83.
http://ossowska.isns.uw.edu.pl/index.html
Autorka: Monika Rogowska-Stangret, styczeń 2018