Należy do szerokiego grona twórczyń nowego tańca i choreografii, które kształciły się za granicą. Zanim jednak została absolwentką School for New Dance Development w Amsterdamie, ukończyła socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2013 roku współtworzy zrzeszenie niezależnych choreografek i choreografów Centrum w Ruchu i jest jedną z instruktorek organizowanego przez kolektyw rocznego kursu choreografii eksperymentalnej. Prowadziła także autorskie warsztaty i ćwiczenia m.in. w Mazowieckim Instytucie Kultury, Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego czy Zachęcie.
Holenderską uczelnię ukończyła w 2009 roku, tworząc pracę solową “exercises for a hero”, którą określiła jako “pop-rytuał”. Była jedną ze stypendystek Solo Projektu, najważniejszego programu rezydencyjnego dotyczącego tańca współczesnego w Polsce (2012). Efektem rezydencji był performans "surface. territory" określony jako "choreografia na przestrzeń, ciało, materię i czas". W minimalistycznym anturażu i w towarzystwie spokojnej, opierającej się na długich, powtarzalnych dźwiękach muzyce skomponowanej przez Szymona Kaliskiego, Ptasznik ustanawiała swoją relację materią. Tworzyła monumentalny rysunek kredą na czarnej podłodze i wchodziła w interakcje z przedmiotami. "surface. territory" jest częścią dostępnego on-line archiwum będącego integralnym elementem wystawy "Inne tańce" zorganizowanej w 2018 roku przez U-jazdowski. W ramach programu performatywnego "Innych tańców" Ptasznik zaprezentowała także premierowo performans "Uncannings". I w tym przypadku artystka skupiła się na relacji ciała z materią – tym razem istotną rolę w choreografii odgrywały kolorowe płachty materiałów, które "otulają ciało, tworząc szpary, kieszenie, jaskinie, zagłębienia".
Wcześniej, w 2014 roku w duecie z Eleonorą Zdebiak stworzyła "Surfing" – pracę performatywną wykraczającą poza jasne granice między tańcem, sztukami wizualnymi a działaniami badawczymi. "Surfing" stanowił część wystawy "Dla każdego gestu inny aktor" otwierającej jubileuszowy, dziesiąty rok istnienia Art Stations Foundation. "Ja jestem rodzajem zapalnika, aktywatorem, który nadaje, rozpoczyna łańcuch zdarzeń; który daje jakiś ładunek energetyczny obiektom", mówiła o swojej roli w "Surfing" w rozmowie z Agnieszką Kocińską. W tym samym roku razem z Izą Szostak i Wojtkiem Pustołą wystąpiła w "Wylince", performansie w koncepcji Marii Stokłosy, w którym materialną dominantę stanowiły zwoje folii. "Wszystko w >>Wylince<< ulega płynnym przemianom: kształt, faktura i poziom zużycia obiektu oraz ruchu czy relacje w przestrzeni", pisała Anka Herbut w Dwutygodniku.