Ten sam skład przystąpił w 1987 roku do nagrywania kolejnej płyty, jednak już po rozpoczęciu sesji niespodziewanie zmarł Janusz Rołt. W efekcie większość utworów opiera się na rytmach automatów perkusyjnych. Wydanie gotowego materiału znacznie opóźniły interwencje cenzury, wymuszające kolejne zmiany. Janerka wyjechał na kilkunastomiesięczny pobyt w Stanach Zjednoczonych, gdy zaś materiał ukazał się ostatecznie w 1989 jako "Piosenki", przeszedł praktycznie bez echa.
Wiosną 1990 Janerka skompletował nowy zespół, któremu nadał nazwę Dinghy. Poza grającą na wiolonczeli Bożeną w jego skład weszli gitarzysta Bartosz Straburzyński i grający na instrumentach klawiszowych Marek Majewski, zaś po kliku miesiącach dołączył perkusista Dariusz Bilyk. Wydany po roku album "Ur" okazał się eksperymentalną, neurotyczną płytą opartą przede wszystkim na elektronice. Jakkolwiek doceniony przez krytykę, do dziś pozostaje najbardziej kontrowersyjną i wymagającą płytą artysty.
Janerka z odświeżonym zespołem – nowym perkusistą został Artur Dominik, zaś drugim gitarzystą Wojciech Seweryn – zarejestrował nowy materiał w studiu Polskiego Radia w Łodzi. Album "Bruhaha" pojawił się w 1994 roku i pomimo konfliktów z wydawcą i problemów z zadowalającym masteringiem okazał się powrotem do muzyki dynamicznej, niespokojnej i pełnej życia.
Trwające przez kilka miesięcy sesje nagraniowe kolejnej płyty również przebiegały niespokojnie i zakończyły się zmianą zarówno studia, jak i producenta. Po raz kolejny zmienił się także skład zespołu, który stał się kwartetem, w którym poza Lechem i Bożeną pozostał Seweryn, zaś nowym członkiem został perkusista Ryszard Guz.
W 1997 ukazał się album zatytułowany "Dobranoc", początkowo deklarowany przez Janerkę jako ostatnia solowa płyta i rozstanie ze światem muzyki. Rzeczywiście artysta na dłuższy czas nie nagrywał nic nowego, ograniczając się do rzadkich koncertów. Jak sam twierdzi – odpoczywał. W 1998 i 1999 ukazały się jednak dwie płyty składankowe. Pod koniec roku 1999 zarejestrował kilka nowych utworów, jednak wynik sesji odrzucił jako nieudany.
Do naszkicowanych wtedy pomysłów powrócił dopiero wiosną 2001, kiedy to w znacznie rozszerzonym składzie, pod producencką opieką Bartosza Dziedzica opracował materiał wydany ostatecznie w lutym 2002 przez BMG Poland pod tytułem "Fiu fiu". Doskonale przyjęta, dynamiczna płyta z wyeksponowanymi partiami gitary stała się pierwszym albumem w historii polskiej fonografii, na którego potrzeby nakręcono teledyski do wszystkich zawartych na nim utworów. Płyta otrzymała nagrody Fryderyka w kategoriach "płyta alternatywna" oraz "autor roku".
Kolejna płyta Lecha Janerki zatytułowana "Plagiaty" ukazała się w lutym 2005. W składzie zespołu zabrakło zmarłego rok wcześniej Wojciecha Seweryna. W nagraniach wziął udział nowy perkusista Michał Mioduszewski oraz multiinstrumentaliści Damian Pielka i ponownie produkujący Bartosz Dziedzic. Płyta zawiera najwcześniejsze kompozycje Janerki sięgające jeszcze lat 70., do których jednak napisane zostały nowe teksty, zaś aranżacje po raz pierwszy eksponują akustyczną gitarę. Płytę promował utwór "Rower", nieoczekiwanie jeden z większych przebojów 2005 roku, do którego teledysk zdobył Grand Prix oraz nagrodę publiczności na XIV Festiwalu Polskich Wideoklipów Yach Film Festival. "Rower" otrzymał też nagrodę Fryderyka w kategorii "piosenka roku", dwie kolejne zaś przyznane zostały za płytę roku w kategorii muzyki alternatywnej oraz dla najlepszego kompozytora.
Po wydaniu "Plagiatów" artysta ponownie zamilkł na dłuższy okres, z rzadka tylko koncertując i udzielając wywiadów. Obietnica nowego materiału pojawiła się wreszcie w 2019 roku, kiedy światło dzienne ujrzały single "Zabawawa" i "Wanna na Wawelu”. Mimo zauważalnej przerwy Janerka nie odsunął się w cień – jego twórczość przywoływały rozmaite kompilacje, takie jak "Janerka na basy i głosy", gdzie utwory autora "Konstytucji" w nowych aranżacjach śpiewają m.in. Katarzyna Nosowska, Wojciech Waglewski, Marcin Świetlicki i Pablopavo. W 2011 roku artysta został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Dekadę później, podczas gali Paszportów "Polityki", małżeństwo Janerków otrzymało nagrody "Kreatora Kultury" dla najważniejszych postaci polskiej kultury.
Poza autorskimi płytami Lech Janerka jest autorem muzyki do filmów "Chce mi się wyć" (1990) Jacka Skalskiego, "Obcy musi fruwać" (1993) Wiesława Saniewskiego oraz "Czyż nie dobija się konia?" (2000) Macieja Żurawskiego. W 2001 zagrał epizodyczną rolę księdza w filmie Przemysława Wojcieszka "Głośniej od bomb".
W 2023 roku ukazała się długo wyczekiwana (18 lat) płyta artysty "Gipsowy odlew falsyfikatu". Refleksyjny album, który wzbudza skojarzenia z dokonaniami Janerki na albumach "Fiu Fiu" i "Dobranoc", został bardzo ciepło przyjęty przez fanów i krytyków (m.in. wyróżniono go jako polską płytę roku w redakcyjnych plebiscytach "Polityki" i "Gazety Wyborczej").
Dyskografia:
Klaus Mittfoch:
- "Klaus Mittfoch", Tonpress 1985
Lech Janerka:
- "Historia podwodna", Tonpress 1986
- "Piosenki", Polskie Nagrania 1989
- "Ur", Intermal 1991
- "Bez prądu" (live), Radio Łódź 1993
- "Co lepsze kawałki" (kompilacja), Sonic 1993
- "Bruhaha", MJM 1994
- "Dobranoc", Koch International 1997
- "Gold" (kompilacja), Koch International 1998
- "The Best Of" (kompilacja), Koch International 1999
- "Fiu fiu", BMG 2002
- "The Best", MTM 2005
- "Plagiaty", BMG 2005
- "Gipsowy odlew falsyfikatu", Mystic 2023
Autor: Maciej Sienkiewicz, czerwiec 2010; aktualizacja: JZ, wrzesień 2021, aktualizacja: PZ, styczeń 2024