Jerzy Szaniawski wychował się w domu ziemiańskim i inteligenckim. Ojciec - Zygmunt pod pseudonimem zamieszczał artykuły w czasopismach, głównie w "Przeglądzie Tygodniowym". Matka pochodziła ze społecznikowskiej rodziny Wysłouchów. Dom rodzinny Szaniawskiego odwiedzali pisarze i artyści, między innymi Klemens Junosza, Maria Konopnicka, Konrad Prószyński oraz działacz ruchu ludowego Bolesław Wysłouch. Rodzice Szaniawskiego byli miłośnikami teatru.
Szaniawski ukończył gimnazjum w Warszawie. Później rozpoczął studia przyrodnicze, w Lozannie uczył się w Instytucie Rolniczym. Wrócił do swojego majątku i żył samotnie, był niezależny materialnie. Do Warszawy przyjeżdżał rzadko, nie utrzymywał kontaktów ze środowiskiem literackim.
"Samotnicze usposobienie Szaniawskiego, zamknięcie, małomówność, dyskrecja, zdawkowość wiadomości, jakie przynosiły wywiady, do których z rzadka dawał się namówić, uniemożliwiają właściwie odtworzenie jego biografii w wydarzeniach i realiach ściśle stwierdzonych. (...) Choć nazwisko jego z biegiem upływającego czasu stawało się coraz głośniejsze i coraz mocniej utrwalone, zwłaszcza w pejzażu teatralnym dwudziestolecia, on sam pozostawał wciąż postacią poniekąd tajemniczą i enigmatyczną." (A. Hutnikiewicz, Wstęp w: J. Szaniawski, "Wybór dramatów")
Najbliższe było mu środowisko teatru Reduta, odwiedzał go Juliusz Osterwa i Stefan Jaracz. Czasami także uczestniczył w próbach swoich sztuk.
Debiutował w 1912 roku krótkimi utworami nowelistycznymi i humorystycznymi publikowanymi w "Kurierze Warszawskim" i tygodniku satyrycznym "Sowizdrzał". Opowiadania te zebrał później w tomie Łgarze pod Złotą Kotwicą (1928). Pierwszy dramat pisarza - komedia Murzyn (1917) - został wystawiony przez warszawski Teatr Polski. Ta nieudana premiera nie przekreśliła jednak współpracy Szaniawskiego z dyrektorem Teatru Polskiego, Aleksandrem Zelwerowiczem, który zawiózł tę sztukę do Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Druga premiera Murzyna (1917) w reżyserii Sosnowskiego z Ireną Solską odniosła sukces. Odtąd późniejsze dramaty Szaniawskiego były regularnie grywane przez teatry polskie.
W latach 20. Szaniawski stworzył kolejne dramaty: Papierowego kochanka (1920), Ewę (1921), Lekkoducha (1923), Ptaka (1923), Żeglarza (1925), Adwokata i róże (1929). W 1924 roku wydał jedyną swoją powieść Miłość i rzeczy poważne. W konstruowaniu dramatów posługiwał się formą komediową, ale w istocie tworzył teatr refleksyjny i filozoficzny. Zderzał przyziemną rzeczywistość z tęsknotą do celów wyższych. Wymiar realistyczny przeplatał się tutaj ze sferą marzeń. Subtelnie ironiczne dramaty pełne były niedopowiedzeń. Mówiły o oczekiwaniu, podskórnych przeczuciach, podświadomych instynktach. Szaniawski
"wywodził skromnie swój teatr z potocznej, zwyczajnej obserwacji świata i ludzi. Widział, jak sam wyznawał - 'w całej przyrodzie, a więc i w człowieku, dążenie ku wyższej formie, czyli doskonałości'. Był skłonny podejrzewać, że są to często dążenia utajone, zakryte, nieuświadomione - po prostu niezrealizowane możliwości. Ale wystarczy niekiedy jakieś nagłe, niespodziewane potrącenie - urzekająca magia sztuki, 'niezwykły widok' lub 'niezwykła postać', aby owe ukryte właściwości i możliwości duszy zostały wyzwolone w istnieniach ludzkich, często najbardziej niepozornych." (A. Hutnikiewicz, Wstęp w: J. Szaniawski, "Wybór dramatów")
"Nie przedstawiał świata, lecz go konstruował, nie opisywał sytuacji, lecz tworzył ich modele, nie charakteryzował swoich bohaterów w całej ich psychologicznej złożoności, lecz szkicował postawy. Był typowym kreacjonistą." (K. Nastulanka, "Jerzy Szaniawski" w: "Słownik współczesnych pisarzy polskich")
W Reducie wystawiono trzy sztuki Szaniawskiego: Papierowego kochanka (1920), Ewę (1921) i Lekkoducha (1923).
"Gdyśmy kuli na pamięć poszczególne sztuki Szaniawskiego" - wspominał Juliusz Osterwa - "każde słowo wydawało nam się bardzo celową, bardzo skoordynowaną frazą muzyczną, a równocześnie nikt nie miał poczucia czegoś sztucznego, wykoncypowanego lub narzuconego." (W. Natanson, "Szaniawski")
Jednak często satyryczny i groteskowy charakter jego sztuk przyczyniał się do pewnych trudności. Szaniawski podczas pracy Reduty nad Papierowym kochankiem stwierdzał:
"Przede wszystkim nasuwało się pytanie, czy można w tego rodzaju sztuce 'przeżywać'? Reduta w swojej pracy nad poznaniem sztuki odrzuciła na razie barwne, stylizowane szatki, w jakie swe postaci przybrałem, i szukała prawdziwych ludzi. Doszukiwano się nawet aktualności, czyli że nie traktowano sztuki, jako 'oderwanej od życia'. (...) Takie podejście do mojej sztuki uznałem po namyśle za słuszne i mające swój głębszy sens." (W. Natanson, "Szaniawski")
Sztuki Szaniawskiego pozwalały aktorom na tworzenie bardzo dobrych kreacji. Świetną prapremierę miał Ptak wystawiony w 1923 roku w warszawskim Teatrze Rozmaitości w reżyserii Juliusza Osterwy, scenografii Wincentego Drabika, z Mieczysławem Frenklem w roli burmistrza. Wiele ze sztuk Szaniawskiego miało swe premiery w Teatrze Narodowym, który nie był wówczas teatrem eksperymentatorskim, lecz utrzymywał wysoki poziom komedii polskiej, głównie za sprawą doskonałego aktorstwa. Zagrano tam między innymi Żeglarza (1925) w reżyserii Stefana Jaracza, scenografii Wincentego Drabika, w roli tytułowej wystąpił Mieczysław Frenkiel. Reżyserem Mostu (1933) utrzymanego w konwencji realistycznej, ze świetną rolą Kazimierza Junoszy-Stępowskiego, jako Przewoźnika, był Karol Borowski. Aleksander Zelwerowicz w warszawskim Teatrze Nowym zrealizował premierowe przedstawienie Adwokata i róż (1929). Sam znakomicie zagrał rolę tytułową. Spektakl był ogromnym sukcesem, a kreacja Zelwerowicza należała do najlepszych w jego karierze.
"Po kilku latach milczenia przemówił Szaniawski ze sceny." - pisał Boy-Żeleński - "Rzecz osobliwa: te lata były dla niego pełne wartości. Dojrzał pod względem techniki, doszedł - można powiedzieć - do mistrzostwa w wymowie półtonów, w grze subtelnych niedopowiedzeń, w sztuce krzesania niespodzianek z sytuacji i charakterów." (W. Natanson, "Szaniawski")
W 1930 roku Szaniawski został wyróżniony Państwową Nagrodą Literacką za Adwokata i róże i odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta. W 1933 roku został jednym z pierwszych członków Polskiej Akademii Literatury. W latach 30. napisał kolejne sztuki: Fortepian (1932) i Most (1933). Stworzył miniatury sceniczne dla teatru radiowego: Zegarek (1935), W lesie (1937), z czego wyrosły później Dwa teatry, Służbistę (1937), Srebrne lichtarze (1938), Dziewczynę z lasu (1939).
Po wybuchu II wojny światowej rodzinny Zegrzynek został przyłączony do Rzeszy. Szaniawski przeniósł się do Warszawy. Działał w ruchu oporu, w 1944 roku został aresztowany przez Niemców i wypuszczony w przeddzień Powstania Warszawskiego. Po klęsce powstania został wysiedlony. Po wojnie mieszkał w Krakowie. W 1946 roku napisał swoją najgłośniejszą sztukę - Dwa teatry. Na drugą część tej sztuki składają się dwie miniatury sceniczne: Matka i Powódź. Dramat jest jednocześnie realistyczny i fantastyczny. Za życiowymi zdarzeniami,
"za zmiennymi sytuacjami kryją się zazwyczaj fakty z gatunku 'zdarzeń' wewnętrznych, jakieś idee, marzenia, tęsknoty ludzkie, stanowiące w istocie owo głębsze dno zmysłowe postrzegalnych znaków scenicznych." (A. Hutnikiewicz, Wstęp w: J. Szaniawski, "Wybór dramatów")
Odzwierciedla to postać Dyrektora, który jest realistą i jednocześnie z zacięciem poświęca się swej pasji badania snów. Prapremiera Dwóch teatrów odbyła się w Teatrze im. Żołnierza Polskiego w Krakowie w reżyserii Ireny Grywińskiej, ze scenografią Tadeusza Kantora. Wielką rolę Dyrektora Teatru zagrał Karol Adwentowicz. Do 1957 roku Dwa teatry były najczęściej grywaną sztuką Szaniawskiego. W 1962 roku dramat ten wystawiło radio genewskie. Walter Weideli - dramatopisarz szwajcarski po premierze napisał:
"Widzieliśmy, że podczas ostatniej wojny załamywały się schematy, w które wierzyliśmy. Wiemy, że możliwości ludzkie są nieograniczone w dobrym i złym. Człowiek, którego uważaliśmy za istotę prostą, logiczną i wytłumaczalną, gotuje nam codziennie niespodzianki. Pod powierzchnią kryją się otchłanie. W nie właśnie sięga Szaniawski. 'Bo my' - mówi jedna z postaci 'Dwóch teatrów' - 'podnosimy maski.' Cały teatr Szaniawskiego tu właśnie się mieści. Ukazuje wydarzenia bieżące, codzienne. Na pierwszy rzut oka wydaje się niewinny. Lecz nagle - tajemnica gęstnieje. Zaczynamy wątpić o prawdach, które zdawaliśmy się poznawać. (...) Gdyż poza wszelkim faktem rysują się ślady ukryte, zapomniane, zasypane, które jednak pozostały w duszach tych, którzy wydarzenia przeżyli. (...) Ów teatr, który w sobie zawiera także i wymiary snu czy prawdopodobieństw, Szaniawski przeczuł przed Dürrenmattem." (W. Natanson, "Szaniawski")
Dwa teatry zostały wyróżnione Nagrodą Literacką miasta Krakowa. Szaniawskiego odznaczono Złotym Krzyżem Zasługi. W tym czasie napisał jeszcze dwa dramaty: Kowala, pieniądze i gwiazdy (1948) i Chłopca latającego (1949). W prasie codziennej publikował miniatury prozatorskie Opowiadania profesora Tutki.
Po zadekretowaniu realizmu socjalistycznego, jako jedynie obowiązującej doktryny estetycznej, całą jego twórczość uznano za ideologicznie wrogą. Przez 5 lat nie wydawano go i nie grywano. Sytuacja zmieniła się po odwilży. Teatry wznowiły jego sztuki. Szaniawski stworzył w tym czasie swoje ostatnie dramaty: Łuczniczkę (1959) i Dziewięć lat (1960). Wraz z Józefą Hennelową napisał szkic "Juliusz Osterwa" (1956). Wydano jego "Dramaty zebrane" (1958) i "Nowe opowiadania profesora Tutki" (1962) oraz tom wspomnień "W pobliżu teatru" (1956). Posypały się nagrody: Nagroda Literacka miasta Warszawy (1958), Nagroda Wojewódzkiej Rady Narodowej w Warszawie (1959), Nagroda Literacka im. Włodzimierza Pietrzaka (1962).
W ostatnich latach życia autor całkowicie usunął się w cień. W wieku 76 lat ożenił się z Anitą Szatkowską, ale nadal żył w izolacji. Zmarł 16 marca 1970 roku w Warszawie.
Autor: Monika Mokrzycka-Pokora, styczeń 2003.