Jarosław Hulbój jest absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara w Zakopanem. Ukończył również Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Poznaniu w dziedzinie rzeźby i rysunku. Pochodzi z gór, dlatego kontakt z drewnem miał już jako dziecko.
- Wychowałem się na wsi i wiele rzeczy musiałem umieć zrobić. Pomagałem tacie przy robieniu mebli, przy wycince drzew, mówi culture.pl Hulbój. Zanim trafił do liceum, rzeźbił już od dwóch lat. – Jako dziecko rzeźbiłem to, co Hasior określa sztuką plebejską i świątkarstwem, czyli szopki kolędnicze, Chrystusy frasobliwe i kapliczki.
W renomowanym liceum zakopiańskim jego talent został ukierunkowany przez profesjonalistów. Dzisiaj sam łowi rzeźbiarskie talenty wśród młodzieży. Od października 2012 roku w Katedrze Mediacji Sztuki Wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych prowadzi zajęcia "Projektowania i organizacja przestrzeni". Od kwietnia 2013 współpracuje z poznańską School of Form prowadząc "Warsztaty metod pracy z drewnem".
W swojej twórczości Hulbój skupia się głównie na możliwościach wykorzystania drewna i materiałów pochodnych. Ma na swoim koncie wiele wystaw zbiorowych i indywidualnych. Jego przygoda z tokarstwem w drewnie zaczęła się od wystawy w Zakopanem, która przedstawiała projekty najbardziej znanych projektantów-tokarzy z USA.
W Stanach i Anglii design ma korzenie bardziej rzemieślnicze. Kiedy zobaczyłem na tej wystawie naczynia o wysokości jednego metra toczone ręcznie, zaczarowało mnie. Teść miał tokarkę, spróbowałem i wciągnęło mnie całkowicie. Tak zacząłem toczyć naczynia. Któregoś razu zgłosił się do mnie ktoś z prośbą , żeby mu wytoczyć umywalkę i podjąłem się tego - wspomina Jarosław Hulbój.
Projekt odniósł sukces i zapoczątkował serię toczonych obiektów wyposażenia łazienki wykonanych w całości z drewna i wodoodpornych: umywalek, wanien, kabin prysznicowych.
Jarosław Hulbój mówi o sobie, że do designu wszedł od zaplecza rzemieślniczego. Swoim spojrzeniem spróbował zarazić młodych polskich projektantów zajmujących się designem. Efekty ich pracy można będzie zobaczyć na wystawie "Drzewo", której Hulbój jest kuratorem. Z jego inspiracji, projektanci tacy jak Piotr Stolarski czy grupa Wzorowo, opracowywali kawałki uschniętego jesionu, który rósł w Parku Tatrzańskim. Każdy z nich miał wybrać sobie inny fragment drzewa i coś z niego stworzyć. - Efekty ich pracy pokazują zupełnie inne podejście do designu, jestem z tej wystawy bardzo zadowolony - mówi Hulbój. Z jesionu powstały m.in. lampa z liści, lampa z deseczek, stół, toczony stołek, forma do dmuchania szkła. Wystawę można będzie oglądać m.in. na Łódź Design Festival.
W 2014 roku Jarosław Hulbój, we współpracy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, prowadził wielowymiarowy kilkumiesięczny projekt “Schronienie”. Zaproszeni do udziału w nim artyści zastanawiali się nad kwestią tożsamości tego szczególnego miejsca, jakim są Tatry, próbując zrozumieć tak ich poetykę, jak i zmierzyć się ze stereotypowym ich obrazem w zbiorowej turystycznej świadomości. Hulbój nie tylko kurował projekt, ale obok Jakuba Szczęsnego, Pawła Jasiewicza, Leszka Golca, Aleksandry Wasilkowskiej i innych, wniósł do niego również swój projekt. Napotkanym przypadkowo turystom rozdawał ręcznie zrobione zeszyty. Owinięte lnianą okładką z haftowanym napisem (POZ/Z)OSTAWIŁ (EM/AM), zeszyty te dodatkowo opatrzone były tak ołówkiem, jak i loggerem GPS. Hulbój pozostawił decyzję co do sposobu ich użycia uczestnikom akcji, dając im wolność zatrzymania bądź oddania w jego ręce notatników po zakończonej wycieczce.