Jego ojciec, Franciszek Kiepura, był piekarzem. Zgodnie z wolą rodziców artysta studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W tajemnicy przed nimi, w przerwach między zajęciami, przyszły śpiewak pobierał lekcje muzyki u Wacława Brzezińskiego. Przeznaczał na nie większą część swoich skromnych funduszy. Po pewnym czasie nauczyciel odmówił przyjmowania opłat – kazał Kiepurze kupić eleganckie ubranie i nowe buty. Dziurawe rozkazał wyrzucić. Przez pewien czas także uczył się pod kierunkiem Leliwy (Tadeusza Kopystyńskiego).
Kiepura zasłynął nie tylko dzięki barwie głosu, ale także intensywności swoich występów – za którą często był także ganiony. Znana była jego pracowitość: plotki głosiły, że Kiepura godzinami potrafił ćwiczyć jedną frazę, nim uznał, że osiągnął zadowalające go brzmienie. Zachowały się jedynie nieliczne nagrania, będące dokumentem perfekcjonizmu artysty, realizowane dla "Odeonu" i "Columbii".
Po raz pierwszy zaśpiewał publicznie w Sosnowcu w 1923 r., a rok później występował już w Operze Warszawskiej, w roli górala w "Halce" Stanisława Moniuszki. Krótko jednak cieszył się tym wyróżnieniem – chcąc zaprezentować swój kunszt, nie zwracał uwagi na wskazówki i wymagania dyrygenta. Wkrótce stracił rolę. Jego występy w stolicy nie przyciągnęły tłumów, na jakie liczył.
"Jakież to smutne, że artyści polscy muszą niemal bez wyjątku szukać sławy za granicą, bo w kraju nie ma dla nich miejsca" – narzekał. "Żaden z tych, których zagranica zrobiła wielkimi i na cały świat sławnymi, nie znalazł swego czasu uznania w kraju. Dziwna jakaś zawiść panuje u nas pod tym względem, dziwny brak entuzjazmu, którego atmosfera tak sprzyja rozwojowi każdego talentu" – dodawał w wywiadzie z 1927 roku.
Jego prawdziwy debiut operowy miał miejsce we Lwowie 15 stycznia 1925 – wystąpił w tytułowej roli w Fauście Charlesa Gounoda. Za namową przyjaciół postanowił spróbować sił za granicą. W 1926 roku wyjechał do Wiednia. Tu młodym śpiewakiem zainteresował się kierujący Staatsoper Franz Schalk oraz primadonna wiedeńskiej opery Maria Jeritza. Jan Kiepura wystąpił u boku artystki w ''Tosce'' Giacomo Pucciniego, podczas swojego zagranicznego debiutu scenicznego, 22 września 1926 roku. W ciągu kolejnych 3 miesięcy śpiewał w Wiedniu, Berlinie, Brnie, Pradze i Budapeszcie, a w lutym 1927 roku w Royal Albert Hall w Londynie. W 1928 roku wziął udział w premierze opery ''Das Wunder der Heliane'' Ericha Wolfganga Korngolda w Staatsoper w Wiedniu (jego partnerką była Lilli Lehmann). W tym samym roku zadebiutował na scenie Teatro alla Scala w Mediolanie, kreując rolę Kalafa w ''Turandot'' Pucciniego, następnie śpiewał partię Cavaradossiego w ''Tosce'' i wziął udział w prapremierze dzieła Felice Lattuady ''Le preciose ridicole'' pod dyrekcją Arturo Toscaniniego.
Był to początek wielkiej kariery artysty, który święcił triumfy także w innych teatrach operowych świata, takich jak Staatsoper w Berlinie, Opéra Comique w Paryżu, Covent Garden w Londynie, Teatro Colón w Buenos Aires. 10 lutego 1938 roku Jan Kiepura zadebiutował w Metropolitan Opera House w Nowym Jorku rolą Rudolfa w ''Cyganerii'' Giacomo Pucciniego. Tu śpiewał również partię Don Joségo w ''Carmen'' Georgesa Bizeta oraz Księcia Mantui w ''Rigoletcie'' Giuseppe Verdiego (rola ta stała się jedną z najświetniejszych jego kreacji). W nowojorskiej Operze artysta występował także w 1939 i w sezonie 1941/42.
W latach 30. śpiewak zaczął korzystać z dobrodziejstwa nowego medium, kina. Nie tylko zwiększyło to popularność Kiepury w kraju, ale uczyniło z niego idola, obiekt adoracji tłumów. Część filmów, w których zagrał, wyprodukowano także w kilku wersjach językowych, z zamiarem pokazywania w kinach amerykańskich czy niemieckich. Gdy wracał do Warszawy, był witany jak gwiazda. Wyprzedziła go jego międzynarodowa sława. Nie zdecydował się jednak na stałe osiąść w Polsce, mając ważne kontrakty z teatrami i operami w Londynie, Paryżu i Berlinie.
Wybuch II wojny światowej zastał go w Paryżu. Pytany przez dziennikarzy, czy zamierza kontynuować występy, śpiewak odpowiedział:
"Teraz jestem tylko żołnierzem, żołnierzem polskim, a moja żona, Martha Eggerth będzie służyć w Polskim Czerwonym Krzyżu. Oboje wypełniamy swój obowiązek" – powiedział "Grand Echo du Nord de la France".
Kiepura poślubił węgierską sopranistkę i aktorkę trzy lata wcześniej. Wkrótce małżeństwo wyjechało do Stanów Zjednoczonych. Od 1938 do 1942 roku regularnie występował w nowojorskiej Metropolitan Opera (utrwalone zostało wykonanie "Rigoletta" Verdiego z udziałem polskiego śpiewaka z 1939 roku), a także na Broadwayu, w "Wesołej wdówce" Ferenca Lehara. Przedstawienie okazało się wyjątkowo popularne, wystawiane w wielu krajach, w czterech wersjach językowych. "Wesołą wdówkę" grano ponad 900 razy. Przyjął także obywatelstwo amerykańskie i cieszył się entuzjastycznymi recenzjami w prasie.
Długo nie mógł zaśpiewać w kraju. Nie dostał wizy do komunistycznej Polski, niechętnie spoglądającej na artystów "zachodnich". Ani Jan, ani jego brat Władysław nie mogli przyjechać na pogrzeb ojca, w 1951 r oku. Komunistyczne gazety prześcigały się w publikowaniu paszkwili o śpiewaku, symbolu dawnej "burżuazyjnej" Polski. Podawano nawet informacje o jego śmierci.
Do Polski przyjechał dopiero w 1958 roku. Fatalne recenzje i złośliwe artykuły PRL-owskiej prasy nie przyniosły rezultatów. Na Okęciu Kiepurę witały tłumy warszawiaków. Śpiewał dla tłumu z balkonu Hotelu Bristol, przemawiał do widowni z dachów samochodów czy okna wagonu – dokładnie tak, jak zapowiadał.
Jan Kiepura wystąpił po raz ostatni - zaśpiewał na koncercie polonijnym w Port Chester w Stanach Zjednoczonych. Dwa dni później słynny tenor zmarł na atak serca w swojej rezydencji w Harrison, nieopodal Nowego Jorku. Został pochowany w Alei Zasłużonych na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim – zgodnie z jego życzeniem, by spocząć w mieście – jak tłumaczył – którego nigdy nie przestał kochać.
3 września 1966 r. przed kościołem św. Krzyża w Warszawie zgromadził się wielotysięczny tłum. Mieszkańcy stolicy żegnali swojego ulubionego śpiewaka. Trumna z ciałem Kiepury została wystawiona w holu Teatru Wielkiego. Warszawa, której śpiewał w latach młodości, zginęła na wojnie.
"Do dziś nie jestem pewien, czy stara Warszawa, dążąca na Powązki za tą trumną, nie wędrowała również po to, żeby pogrzebać własną młodość" - napisał Jerzy Waldorff.
Jan Kiepura w latach 30-tych nagrał dla wytwórni fonograficznej Odeon kilka arii operowych, dwa duety (z Lilli Lehmann) z ''Toski'' Pucciniego i ''La danza'' Gioacchino Rossiniego oraz wiele piosenek filmowych. W 1939 utrwalone zostało przedstawienie ''Rigoletta'' Verdiego z jego udziałem w Metropolitan Opera House. W 1992 i 1993 firma Pearl wydała dwie płyty CD m.in. z niepublikowanymi wcześniej amerykańskimi nagraniami artysty z okresu wojennego oraz kilka polskich pieśni wykonanych podczas występów w Warszawie w 1938.
Filmografia
Zagrał w następujących filmach: Neapol, śpiewające miasto (reż. Carmine Gallone, 1930), Pieśń nocy (reż. Anatol Litvak, 1932), Zdobyć cię muszę (reż. Joe May, 1933), Dla ciebie śpiewam (reż. Carmine Gallone, 1934), Kocham wszystkie kobiety (reż. Karl Lamać, 1935), Pieśń miłości (reż. Alexander Hall, 1936), W blasku słońca (reż. Carmine Gallone, 1936), Czar cyganerii (reż. Geza von Bolvary, 1937), Przygoda trwa dalej (reż. Carmine Gallone, 1939), Valse brillante (reż. Jean Bayer, 1949), Kraina uśmiechu (reż. Hans Deppe, 1952),
Autor: Małgorzata Kosińska, Polskie Centrum Informacji Muzycznej, Związek Kompozytorów Polskich, listopad 2007.