Studiowała wzornictwo na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i w Szkole Sztuk Pięknych i Rzemiosł Artystycznych Besaleel w Jerozolimie, a także hebraistykę na Uniwersytecie Warszawskim.
Chopin w mieście
Najbardziej znaną pracą Czernek jest nagrodzony projekt "Pasy– klawiatury" – czarnobiały wzór klawiatury fortepianu namalowany na ruchliwej ulicy Emilii Plater w Warszawie. Projekt, przygotowany we współpracy z Klarą Jankiewicz, wygrał konkurs na promocję Warszawy w Roku Chopina 2010. "Pasy – klawiatury" pojawiły się również na ulicach miast węgierskich, rumuńskich, słowackich i mołdawskich.
Studium kontrastu: Wewnętrzne/Zewnętrzne. Przeszłość/Teraźniejszość
"To, co najbardziej interesuje mnie w projektowaniu, to działanie na kontrastach i przeciwieństwach. Dokonując zderzeń przeciwnych cech, uzyskuję nowe funkcje i znaczenia. W moich projektach widać dialog pomiędzy kulturą europejską a bliskowschodnią, przeszłością a teraźniejszością, folklorem a nowoczesnością". [wypowiedź ze strony internetowej artystki]
Czernek poszukuje kontrastów i sposobów na symultaniczne pokazywanie przeciwnych sobie elementów. Zewnętrzny widok przedmiotu otwiera przed nami jego wnętrze, a współczesna forma jest zapisem doświadczeń z przeszłości
Jako studentka Szkoły Sztuk Pięknych Besaleel w Jerozolimie Helena Czernek zaprojektowała kolekcję zatytułowaną "Broken Dishes/Potłuczone naczynia". Z poskładanych na nowo elementów potłuczonych talerzy i misek stworzyła nowe naczynia do serwowania popularnych w Izraelu dań, jak humus, pita czy falafel.
Czernek tak opisuje ten projekt:
"Główną ideą było nadanie nowego życia potłuczonym naczyniom. To także połączenie dwóch stylów jedzenia – europejskiego, gdzie używa się naczyń i sztućców, oraz bliskowschodniego, gdy je się za pomocą rąk."
Innym przykładem wykorzystania na nowo przedmiotu z przeszłości jest "Biurko Pamiętające", studium kontrastu par excellance. To okno łączące rodzinną przeszłość z teraźniejszością – projekt został zainspirowany fotografią biurka należącego do prababki projektantki. Tamto biurko przykryte było taflą szkła, pod którą umieszczona została kolekcja rodzinnych fotografii. Współczesny mebel swoje użyteczne funkcje ukrywa tuż pod powierzchnią blatu – ołówki, książki i szkło znajdowały sie pod nim, rzucając wyzwanie tradycyjnemu wykorzystaniu powierzchni. W hołdzie prababce Czernek wstawiła w blat biurka mała szklaną szybkę, pod które włożyła zdjęcie swojej prababki.
"Jest to też takie "okno" między biurkiem i tym, co było przedtem, a moim nowym biurkiem. I również między spokojnym światem na powierzchni stołu i tym ostrzejszym pod spodem". [wypowiedź na blogu artystki (hellmanns.fotolog.pl)]
Podobna tematyka przewija sie w fotografiach Czernek – "eksponowane" kontra "ukryte", przeszłość obok teraźniejszości. Tego dotyczą cykle "Spalony Dom I" i "Spalony Dom II" (fotograficzne opowieści o ruinach zniszczonego pożarem domu); "Tam, gdzie sobie chodzę" (Praga w Warszawie) czy "Wiejskie ściany". W destrukcji budynku przedstawionego w cyklu "Spalony dom" Czernek uchwyciła okruchy życia, które sie tam kiedyś tliły – zarówno te materialne, jak i metaforyczne.
Mi Polin/ Z Polski – żydowski design z Polski
"Żydowskie projektowanie’ jest próbą połączenia moich dwóch największych pasji: projektowania i judaizmu"[rozmowa z Krzysztofem Bielawskim na portalu „Wirtualny Sztetl”]
Czernek tak wyjaśnia genezę tytułu projektu, nad którym pracowała wspólnie z Aleksandrem Prugarem:
"Mi Polin" w języku hebrajskim oznacza "Z Polski". Według legendy słowo Polin, czyli Polska, powstało z połączenia słów Po Lin, czyli "tutaj spocznij". Kilkaset lat temu Żydzi uciekający z Hiszpanii odczytali tę nazwę jako dobry znak. Od tej pory zaczęli się osiedlać w Polsce". [www.mipolin.pl]
Ich menory i mezuzy stanowią połączenie tradycji z nowoczesnym designem. Judaika zaprojektowane przez Czernek są nie tylko estetyczne, ale stanowią również artystyczna próbę oddania głębszego znaczenia przedmiotów zarówno sakralnych, jak i codziennego użytku.
Na konkurs na gadżety ogłoszony przez Muzeum Historii Żydów Polskich Czernek zaprojektowała miedziana mezuzę ze śladami trzech palców widocznymi na spatynowanej powierzchni. Wzór odciśnięty w miedzi jednocześnie tworzy hebrajska literę Szin. Jak w przypadku mezuzy dla niewidomych, tutaj również poprzez dotyk informacja staje się czytelna. Odciski palców na miedzianej powierzchni maja także przypominać o tych, którzy dotykali mezuzę wcześniej, kreując w ten sposób związek z odwiedzającymi muzeum, który sięga głęboko w przeszłość.
Mimo że projekt ten nie zwyciężył w konkursie, Czernek nawiązała z Muzeum współprace przy projekcie "Żonkile", upamiętniającym siedemdziesiątą rocznice wybuchu powstania w getcie warszawskim w 2013 roku. Mały zółty papierowy kwiatek, który można przyczepić do ubrania, to przypomnienie postaci Marka Edelmana, bohatera powstania, który co roku, w rocznicę jego wybuchu otrzymywał od anonimowego nadawcy bukiet żonkili i następnie składał go pod Pomnikiem Bohaterów Getta. Żonkile projektu Czernek rozdawano zarówno w Polsce, jak i za granicą. Projekt był również dostępny na stronie muzeum w formie szablonu, dzięki któremu każdy mógł sobie zrobić własne kwiaty. W Warszawie grupa wolontariuszy przygotowała i rozdała 50 tysięcy takich papierowych kwiatków. Czernek zaprojektowała również mapę z zaznaczonymi punktami związanymi z Powstaniem w Getcie. Projekt został wykorzystany ponownie przy okazji 71. rocznicy wybuchu powstania.
Żydowski design w wykonaniu Czernek jest nie tylko praktyczny, ale również głęboko osobisty. Tak komentuje to artystka:
"Projektując staram się podkreślać miejsce, z którego pochodzę, w którym tworzę i łączyć przeszłość z przyszłością"
Ślady przeszłości
Najnowszy projekt Czernek ponownie nawiązuje do żydowskiej tradycji i fizycznych pozostałości żydowskiej kultury. Prace, które tworzy we współpracy z fotografem Aleksandrem Prugarem, zainspirowane zostały śladami mezuzy odnalezionymi na ul. Mostowej w Krakowie. Czernek zobaczyła w niej zarówno historie żydowskiej obecności jak i jej braku.
"Zaczęliśmy zastanawiać się, co można zrobić dla upamiętnienia śladów po mezuzach, które jeszcze zachowały się na futrynach niektórych żydowskich domów. Jest ich coraz mniej".
Razem z Prugarem zrobili odlewy odcisków śladów po mezuzach w siedmiu miastach ważnych dla żydowskiej historii Polski. Z tych odlewów stworzono formy, z których można odlać nowe mezuzy. Te nowo powstałe przedmioty reprezentują zarówno obecność, jaki i nieobecność, śladom przeszłości nadano formę teraźniejszości.
"Odlewy te w sposób metaforyczny nadają ciągłość tradycji i historii. Łączą nas z przeszłością i dawnymi mieszkańcami… Celem naszego działania jest wypełnienie pustki po nieistniejących już mezuzach".
Czernek i Prugar pracują również nad filmem dokumentującym proces odnajdywania śladów społeczności żydowskiej we współczesnej Polsce. Mają nadzieję, że film zostanie pokazany w Muzeum Historii Żydów, w Izraelu i Stanach Zjednoczonych.
Projekty dla Bantayan
Z powodu przejścia w 2013 roku nad Filipinami niszczącego tajfunu, sezon turystyczny na malowniczej wyspie Bantayan został odwołany. Czernek i Prugar postanowili jednak tam pojechać, nie na wakacje, ale by pomóc przy odbudowie wyspy ze zniszczeń. Wspólnie zaprojektowali linię pamiątek, które mieszkańcy mogą sprzedawać turystom. Wykorzystali do tego materiały pozostawione przez tajfun: przewrócone palmy kokosowe, połamane pędy bambusów. Stworzyli piękną biżuterię i lampy. Są proste, aby mogli jej wykonywać również mieszkańcy wyspy.
Autorka: Alena Aniskiewicz, lipiec 2014, tłum. Paulina Shearing
www.helenaprojektuje.fotolog.pl
www.mipolin.pl