Absolwent wydziału operatorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi z 1965 roku; dyplom operatorski otrzymał w 1967. Przez rok pracował w Polskiej Kronice Filmowej, a w latach 1968-69 w Bułgarii, gdzie przygotowywał album fotograficzny i realizował filmy dokumentalne. Następnie realizował filmy w łódzkiej Wytwórni Filmów Oświatowych. Wykładowca i dziekan Wydziału Radia i TV Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Warszawskiej Szkoły Filmowej. Autor albumu fotograficznego 1/250 sek. (2000).
Bogdan Dziworski był wielokrotnie nagradzany na festiwalach filmowych (przede wszystkim filmów sportowych), ale nie tylko. M.in. otrzymał nagrodę główną "Złoty Smok" na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie za Kilka opowieści o człowieku (1983). Otrzymał także nagrodę za zdjęcia do filmu fabularnego Grzegorza Królikiewicza Wieczne pretensje (1974) na Festiwalu w Gdańsku w 1975.
Bogdan Dziworski to twórca rozpoznawalny. I jako autor zdjęć, i jako reżyser. Niewielu jest w polskim kinie, zarówno fabularnym jak i dokumentalnym, osób mających tak wyraźny program artystyczny i tak konsekwentnie realizujących go. Porównuje się go z innymi twórcami dokumentu, Wojciechem Wiszniewskim i z Grzegorzem Królikiewiczem, z którym zresztą jako autor zdjęć współpracował przy filmach Na wylot (1972) i Wieczne pretensje (1974) oraz widowiskach telewizyjnych - Trzeci Maja i Faust (1976). I jest w tym wiele racji. U każdego z nich kluczową rolę odgrywa obraz. To on jest podstawą filmowego budulca. On też dzięki montażowi oraz umieszczeniu w wyrazistej przestrzeni dźwiękowej (tak jak i u Królikiewicza) czy dialogowej (ale specyficzny to dialog - u Wiszniewskiego), a wreszcie poprzez to, czego w obrazie nie widzimy, ale czego mamy świadomość, mówi wystarczająco dużo.
Współpracująca z Bogdanem Dziworskim montażystka Agnieszka Bojanowska ("Film&TV.Kamera" 1/2006) mówi, że Dziworski
"Potrafi wyrazić obrazem to, co człowiek odczuwa, wyrazić abstrakcję".
Bogdan Dziworski jest także artystą fotografikiem i z pewnością ma to ogromne znaczenie. Sam zresztą przywiązuje do tego bardzo dużą wagę. W rozmowie z Ireną Grucą-Rozbicką ("Film&TV.Kamera" 1/2006) mówił, że to szczęście, że do szkoły filmowej trafił przez fotografię. Z filmem wcześniej nie miał do czynienia.
"Do filmu trzeba dojrzeć. A do filmu dojrzewa się przez fotografię, przez dokument." "Patrzenie jest ważne!", bo "Gdy się patrzy - trzeba być sobą." ("Film&TV" 1/2006).
A w innym miejscu (rozmowa z Magdą Lebecką, "Reżyser" 1/1999):
"Ja wychodzę od rzeczy najprostszych, od patrzenia."
Zdaniem Bojanowskiej:
"Kiedy człowiek zaczyna mówić obrazem, przestaje mówić słowem".
I tak jest z Dziworskim. W wielu jego dokumentach słowo jest w ogóle nieobecne. Dziworski mówi, że nie unika słowa, ale wydaje mu się, że opowiedzenie tylko obrazem jest trudniejsze,
"jest wyzwaniem i daje większą satysfakcję" ("Film&TV")
"Bodzio (...) Potrafi wyrazić obrazem to, co człowiek odczuwa, wyrazić abstrakcję. Także w jego fotografiach widoczna jest ta wrażliwość i zdolność obrazowania pojęć" - mówi Agnieszka Bojanowska ("Film&TV").
"Dziworski patrzy na świat okiem kamery. Pozwala mu to na wydobywanie z rzeczywistości aspektów szczególnie 'filmowych". Jego kamera odkrywa świat jakby na nowo. Zatrzymuje czas, pozwala kontemplować ruch w zwolnionym tempie, wracać do wydarzeń, które na ekranie przesunęły się już w przeszłość" - napisał Jakub Mosz ("Film" 14/1986).
Przywołał przykład filmu Dwubój klasyczny (1978), gdzie
"warstwa obrazów przybliża szczególne doznanie czasoprzestrzeni, która jest udziałem zawodnika".
Podobnie w innym filmie, Fechmistrz (1980), którego bohaterem jest znany szermierz.
"Dziworski wprowadza w tajniki sztuki władania szpadą, odkrywa jej tajemnicę - tajemnicę mistrzostwa kryjącą się w niedostrzegalnych niuansach ruchu dłoni. (...) Oto dłoń mistrza zastępująca szpadę wykonuje delikatne ruchy pchnięcia i obrony, staje się punktem centralnym obrazu. Istota ruchu szpady, ale bez szpady."
"Dziworski jest przede wszystkim operatorem, kamerę ma wrośniętą w oko i rękę, zdaje się wiedzieć instynktownie, jak trzeba pokazać świat, by widz mógł wniknąć poza barierę materii, zobaczyć przedmiot filmu jednocześnie z różnych punktów widzenia (...), poznać treść, ale jednocześnie zachwycić się formą - ruchem, kolorem, blaskiem, dźwiękiem" - napisał Oskar Sobański, komentując nagrodzony na 20. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie film Kilka opowieści o człowieku (1983) ("Film" 26/1983).
Sobański także wskazuje, że bohater tego filmu, Jerzy Orłowski, człowiek bez obu rąk, ale
"o nadludzkiej sile woli i wielu życiowych pasjach, którymi pokonuje swe kalectwo i broni niezależności od świata, ani na chwilę nie staje się fotografowanym obiektem: to jakby on prowadzi narrację bez słów, epopeję swej walki z Losem (nie zawsze wygrywając, czego film nie ukrywa w finale), osiągając wymiar prawdziwego heroizmu".
Nieobecność dialogu, słowa nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem. Dziworski opowiada o dwu przypadkach, kiedy musiał stawić czoło takiemu niezrozumieniu ze strony tzw. decydentów, a więc tych, od których zależało, czy filmy trafią do widza. Pierwszy przypadek wiąże się z realizowanym w Bułgarii filmem Sozopol - dnie i noce (1969). Kazano mu zrobić film o socjalistycznym wyścigu pracy, a on zrobił film o rybakach, którzy wychodzą na mur stojący nad brzegiem morza, patrzą w morze, czekając aż sztorm ucichnie, potem wypływają, łowią, wracają zmęczeni. I śni im się piękne pogodne morze. A potem znów stoją na murze i czekają na pogodę. W cytowanej rozmowie ("Film&TV") Dziworski tak opisuje tę scenę:
"Wezwał mnie towarzysz Szczukowski i mówi:
- Towarzyszu, musi być komentarz.
A ja:
- Towarzyszu, nie będzie komentarza.
- Ależ musi!
- To przecież taka prosta historia jest!
- Ale my jej nie 'łapiemy'!
- A jak nie łapiecie - to ja wyjeżdżam!
I wyjechałem."
Drugi jest bliższy dzisiejszym czasom. Ale i tu Dziworski musiał użyć fortelu by obronić swoją koncepcję. Chodzi o zrealizowany dla BBC film The Prisoner (1990). W rozmowie z Magdą Lebecką ("Reżyser" 1/1999) mówił:
"Moja redaktorka zobaczyła go, niby jej się podobało, ale zażądała komentarza, ponieważ - jak argumentowała - do tej pory nie było jeszcze w BBC filmu bez komentarza."
By nie spowodować nieprzyjęcia filmu poprosił jednego z bohaterów, by w scenie więziennej nadał alfabetem Morse'a wiadomość dla kolegi. Towarzyszyło temu tłumaczenie na angielski. BBC fortel przełknęła, uznając to za komentarz.
"Z perspektywy historii sztuki filmowej - napisał Jakub Mosz ("Film" 14/1986) - słowo jest elementem dodanym do pierwotnie istniejącego obrazu; dziś jednak stało się elementem koniecznym, a w wielu dziełach filmowych dominującym i organizującym warstwę znaczeniową. To właśnie obraz zamienia się w ilustrację bądź też podkład dla słowa."
A tak zrobiony film zmienia się co najwyżej w reportaż. Sam obraz jednak nie wystarcza. Równie ważny jest montaż (od lat współpracuje Dziworski z montażystką Agnieszką Bojanowską). Jak napisał Jakub Mosz:
"Świat filmów Dziworskiego jest światem starannej kompozycji."
Ale i to nie wszystko. Kolejnym równie ważnym co obraz i montaż składnikiem dania filmowego, które przyrządza Dziworski jest dźwięk.
"W filmach Dziworskiego dźwięk nie towarzyszy bowiem tak po prostu obrazowi. Momentami wydaje się, że on właśnie jest podstawowym nośnikiem informacji" - powiada Mosz i trzeba się z tym zgodzić.
Tak jest w filmach Dwubój klasyczny, Olimpiada (1978), Pięciobój nowoczesny (1975) czy w głośnych Scenach narciarskich z Franzem Klammerem (1980). Dźwięk stopera w Olimpiadzie zdaje się poganiać dzieci - zawodników do biegu i rywalizacji, w Pięcioboju nowoczesnym zmiana dźwięków wyznacza kolejne etapy filmu. Dźwięk zdaje się nawet realniejszy niż obraz, a w każdym razie nadaje mu wymiar tak sugestywny, że widz czuje się prawie jak uczestnik pokazywanych zdarzeń, jak jeden z graczy. Tak jest np. w Hokeju (1976), gdzie ostre odgłosy tnących lód łyżew są równie realne jak obraz kaleczonej łyżwą twarzy zawodnika.
Taki efekt to nie tylko wynik pracy dźwiękowca, montażysty czy autora zdjęć czy muzyki. Ta w niektórych filmach Dziworskiego także odgrywa ważną rolę, np. w Fechmistrzu, filmie Krzyż i topór (1970), czy Podróż Georga Philippa Telemana z Żar do Pszczyny (1974). Ale wymaga też zaangażowania realizatorów w to, co jest obiektem obserwacji kamery, uczestnictwa w wydarzeniach, a przynajmniej zrozumienia istoty pokazywanych obrazów. W rozmowie z Bogdanem Zagrobą ("Film" 3/1977) Dziworski przyznał, że podczas realizacji filmu Hokej cała ekipa, nawet kierownik produkcji uczyła się gry w hokeja.
"Nie interesują mnie filmy przyjmujące punkt widzenia siedzącego na trybunie kibica" - mówi we wspomnianym wywiadzie reżyser. - "Staram się spojrzeć na sportową rywalizację oczyma głównych bohaterów - zawodników. (...) A wszystko to można poznać, zrozumieć, przeżyć - tylko ćwicząc samemu, trenując jak zawodnicy."
Zresztą, mówi Dziworski, operator i hokeista muszą odznaczać się podobnymi cechami.
"Intuicja, refleks, wyobraźnia tak samo potrzebne są na lodowisku, jak i na planie filmowym."
Bogdan Dziworski jest jednym z niewielu polskich twórców filmowych (obok Andrzeja Jurgi czy Mariusza Waltera), którzy tematem uczynili zmagania sportowe. Obok filmów o sztuce jak Krzyż i topór, Tren dla miasta Szydłowa (1974), Hommage a Beksiński (1985) czy Sen (1987), gdzie siłą rzeczy ważny jest obraz, większość filmów Dziworski poświęcił sportowi. Tu przyjęta przez niego formuła filmowa (obraz, ruch, dźwięk) najlepiej się sprawdza. Ale filmy te mają także walor uniwersalności. Nie wszyscy lubią oglądać zmagania sportowe, jednak na pewno nie ma to znaczenia w przypadku tego, co prezentuje Dziworski. Jego filmy są uniwersalne, ponieważ opowiadają o ludziach, o ich zmaganiach ze sobą, mechanizmach rywalizacji, walki, pokazują także cenę porażek i sukcesów. Potrafią przekazać informacje zdawałoby się nie do przekazania bez słów, jak choćby w głośnym filmie Sceny narciarskie z Franzem Klammerem, gdzie widzimy wielkiego mistrza, i uśmiechamy się, dostrzegając jego ludzkie słabości.
Tak jest też w filmach poświęconych ludziom cyrku O krasnoludkach i sierotce Marysi (1975), Arena życia (1979) czy Szapito (1984), gdzie widzimy nie tylko artystów, czy sportowców, ale też ludzi, którzy jak w filmie Szapito, żegnają się z karierą. Podobnie w dwu filmach poświęconych postaci Jerzego Orłowskiego (Kilka opowieści o człowieku, 1983 i The Prisoner), których bohater nie poddaje się kalectwu (nie ma obu rąk), rysuje, uprawia sport, stara się żyć jak normalny człowiek.Bogdan Dziworski powiedział ("Film&TV"):
"Interesujący jest tylko człowiek. Trzeba umieć znaleźć temat uniwersalny. Trzeba umieć zrobić go tak, żeby był dla wszystkich zrozumiały."
Agnieszka Bojanowska w wypowiedzi zanotowanej przez Irenę Grucę-Rozbicką o filmach Bogdana Dziworskiego mówi:
"Proszę, niech pani nie powtarza, że filmy Bodzia to dokumenty! To są filmy poetyckie. Bodzio jest ponadczasowy, bo dobra poezja zawsze będzie ponadczasowa. Z dobrą poezją da się obcować zawsze, z literaturą faktu - nie." ("Film&TV Kamera")
Po ukończeniu w 1990 roku filmu "The Prisoner" Dziworski-reżyser milczał przez 25 lat. W międzyczasie pracował m.in. jako operator filmów dokumentalnych Pawła Pawlikowskiego – razem zrealizowali takie obrazy jak "Z Moskwy do Pietuszek z Wieniediktem Jerofiejewem" (1990) i "Tripping with Zirinovski" (1995), jedne z najlepszych filmów w dokumentalnym dorobku reżysera "Idy". W 1998 roku jako operator zrealizował wraz z Tomem Robertsem dokument "The Death Train".
Dziworski zaangażował się jednocześnie w działalność pedagogiczną, prowadząc zajęcia ze studentami wydziału operatorskiego Uniwersytetu Śląskiego i wykładając na Warszawskiej Szkole Filmowej. Jego uczniami byli m.in. Marcin Koszałka i Paweł Dyllus, twórcy, z którymi Dziworski współpracował przy kolejnych filmach. Był operatorem kamery w dokumentalnym filmie "Deklaracja nieśmiertelności" Koszałki, a także jednym z operatorów w jego "Będziesz legendą człowieku".
Gdy po 25-letnim milczeniu powrócił do reżyserii, by zrealizować film "Plus minus czyli podróże muchy na Wschód" za kamerą stanęli właśnie jego dawni studenci – Dyllus (który przygotowuje też dokumentalny portret Dziworskiego) i Koszałka. Film Dziworskiego był fantasmagorycznym dziennikiem z podróży śladami Józefa Stalina oraz opowieścią o kulcie, który go otaczał.
W szkole byłem uczniem, który bardzo często deklamował wiersze na różnych akademiach. Wśród nich oczywiście wiele o Stalinie. Po latach postanowiłem wrócić do tej przygody z dzieciństwa i pojechać do „Wodza” (…) Wspomnienia z dzieciństwa pod koniec życia, a ja już się powoli ku temu kresowi zbliżam, zawsze ożywają i powracają z dużą mocą. To był główny motyw powstania tego filmu…”.- mówił w rozmowie z Kubą Armatą z "Magazynu Filmowego".
Fabularyzowany dokument Dziworskiego miał swoją polską premierę w czerwcu 2015 roku podczas 55. Krakowskiego Festiwalu Filmowego, imprezy, na której rok wcześniej reżyser otrzymał nagrodę Smoka Smoków za dorobek życia.
Kolejnym dokumentalnym projektem Dziworskiego będzie filmowa biografia Andy’ego Warhola, nad którą pracuje od kilku lat. Film o życiu i twórczości mistrza pop-artu będzie kolejnym (po głośnym "Hommage à Beksinski") dokumentem Dziworskiego interpretującym twórczość słynnego artysty.
Filmografia
Etiudy filmowe:
- 1962 Przerwa - reżyseria Thrandur Thoroddsen, zdjęcia z Andrzejem Wasylewskim.
- 1963 Jubileusz, reżyseria Wojciech Wójcik, scenariusz z Wojciechem Wójcikiem. Nagrody: 1964 - Festiwal Etiud PWSTTviF, Warszawa, nagroda za zdjęcia.
- 1963 Szkoła uczuć - reżyseria Edward Bernstein; zdjęcia. Nagrody: 1964 - Festiwal Etiud PWSFTviT, Warszawa, nagroda za zdjęcia.
- 1963 Tombola, reżyseria Edward Bernstein, zdjęcia.
- 1964 Wieczór, reżyseria Edward Bernstein, zdjęcia.
- 1964 Wielki dzień, reżyseria Janusz Kondratiuk, zdjęcia.
Filmy dokumentalne - reżyser:
- 1966 Skok, reżyseria z Edwardem Bernsteinem, Antonim Krauzem i Zygmuntem Samosiukiem, scenariusz Edward Bernstein, zdjęcia Zygmunt Samosiuk.
- 1969 Rzeka płynie, prod. Bułgaria.
- 1969 Sozopol - dni i noce, prod. Bułgaria. Rybacy i morze. Impresja filmowa.
- 1969 Rolnictwo, prod. Bułgaria.
- 1972 Krzyż i topór, reżyseria, zdjęcia. Opowieść o zamku Ossolińskich w Ujeździe. Nagrody: 1973 - PF o Sztuce Zakopane, nagroda widzów, nagroda pozaregulaminowa Centralnego Ośrodka Informacji Turystycznej, Festiwal Filmów Krajoznawczych i Turystycznych, Warszawa, "Złoty Kompas"; 13. Ogólnopolski Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, nagroda przewodniczącego PRN Krakowa - "Srebrny Lajkonik".
- 1974 Podróże Georga Philippa Telemanna z Żar do Pszczyny, reżyseria, zdjęcia. Rodzaj współczesnego notatnika niemieckiego kompozytora Georga Philippa Telemanna z podróży w 1704. Nagrody: 1974 - 14. Ogólnopolski Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, nagroda Klubu Krytyki Filmowej SDP "Syrenka Warszawska.
- 1974 Tren dla miasta Szydłowa, reżyseria, zdjęcia z Andrzejem Nawrockim. Historia i dzień dzisiejszy zabytkowego miasta.
- 1975 O krasnoludkach i sierotce Marysi, reżyseria i scenariusz. Dwie strony życia ludzi liliputów, zawodowa - pełna sukcesów i odmienna prywatna.
- 1975 Pięciobój nowoczesny, reżyseria, scenariusz, zdjęcia z Ryszardem Lenczewskim. Trudna dyscyplina sportowa i młody sportowiec Janusz Peciak. Nagrody: 1975 - Ogólnopolski Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, nagroda szefa Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego za najlepszy film o tematyce patriotycznej; Międzynarodowy Festiwal Filmów Dokumentalnych i Krótkometrażowych, Bilbao, III nagroda; 1976 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Linz, III nagroda i specjalna za najlepsze zdjęcia z Ryszardem Lenczewskim.
- 1976 Hokej, reżyseria, scenariusz. Mistrzostwa świata w hokeju na lodzie w Katowicach w zestawieniu ze szkółką hokejową. Rywalizacja za wszelką cenę i nauka rywalizacji. Nagrody: 1976 - Wawrzyn Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Międzynarodowy Festiwal Filmów Sportowych i Turystycznych, Kranj, II nagroda za reżyserię i scenariusz; 1977 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Tampere, I nagroda w kategorii "film sportowy"; Ołomuniec - Festiwal Akademia Film Olomuc; Międzynarodowy Festiwal Filmów Sportowych, Oberhausen, nagroda FIPRESCI i nagroda jury; Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, nagroda FIPRESCI, dyplom honorowy; 17. Ogólnopolski Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, nagroda specjalna "Srebrny Lajkonik"; 1980 - Festiwal Filmów Sportowych, Tarnów, "Złoty Laur"; 1985 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Śniegu i Lodu, Autrans, wyróżnienie specjalne.
- 1977 Prawo drogi w regatach żeglarskich, reżyseria. Film szkoleniowy.
- 1978 Dwubój klasyczny, reżyseria i scenariusz. Impresja na temat sportu narciarskiego. Piękno i ryzyko. Nagrody: 1980 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Trento, II nagroda, Festiwal Filmów Sportowych, Tarnów, "Złoty Laur"; 1981 - Festiwal Filmów Górskich Telluride, nagroda dla najlepszego filmu zagranicznego, Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Colorado, Grand Prix.
- 1978 Olimpiada, reżyseria, scenariusz. Zawody narciarskie dzieci. Pierwsza wygrana, pierwsza porażka i zabawa w zderzeniu z prawdziwą rywalizacją. Nagrody: 1979 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Trento, II nagroda, Międzynarodowy Festiwal Filmów Górskich, San Sebastian, nagroda "Pagoa" (Buka), Ołomuniec - Festiwal Akademia Film Olomuc; New Delhi, Międzynarodowy Festiwal Filmowy - "Złoty Paw", Międzynarodowy Festiwal Filmowy, Lipsk, "Srebrny Gołąb", Ogólnopolski Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, nagroda specjalna "Srebrny Lajkonik", Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych Dla Dzieci i Młodzieży, Gijon, nagroda "Asturias"; Międzynarodowy Festiwal Filmów Turystycznych, Bruksela, nagroda Belgijskiego Centrum Młodzieżowego; 1980 - Festiwal Filmów Sportowych, Tarnów, "Złoty Laur", Międzynarodowy Festiwal Filmów Sportowych, Auxerre, III nagroda, 1985 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Śniegu i Lodu, Autrans, wyróżnienie specjalne.
- 1979 Arena życia, reżyseria, scenariusz. Cyrk jako sposób na życie.
- 1979 Moje okno, reżyseria. Szare, nudne życie osiedla widziane z okna jednego z bloków.
- 1979 Obraz, reżyseria. Proces tworzenia obrazu malarskiego.
- 1979 Zima, reżyseria. Film sportowy w odcinkach w formie krótkich teledysków (Bieg, Memoriał, Pierwsze skoki, Ptaki, Sarny, Skoki, Zjazd).
- 1980 Fechmistrz, reżyseria. Film sportowy, którego bohaterem jest Władysław Kurpiewski, szermierz i wychowawca młodych sportowców. Nagrody: 1983 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Sportowych, Cortina d'Ampezzo, I nagroda "Złota Wiewiórka"; Międzynarodowy Festiwal Filmów Sportowych, Budapeszt, dyplom jury CIDALC; 1984 - Festiwal Filmów Sportowych, Tarnów, "Złoty Laur"; Międzynarodowy Festiwal Filmów Sportowych, Rennes, Grand Prix - nagroda prezydenta Republiki Francuskiej; 1985 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Sportowych, Montpellier, Złoty Medal.
- 1980 Sceny narciarskie z Franzem Klammerem/Skiszenen mit Franz Klammer, reżyseria i scenariusz ze Zbigniewem Rybczyńskim i Geraldem Karglem, zdjęcia ze Zbigniewem Rybczyńskim, produkcja: Polska, Austria. Film sportowy. Trochę ironiczna impresja filmowa na temat austriackiego mistrza olimpijskiego. Film bez słów. Nagrody: 1982 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Sportowych i Turystycznych, Kranj, nagroda.
- 1981 Spotkanie z Franzem Klammerem, reżyseria, scenariusz i zdjęcia ze Zbigniewem Rybczyńskim. Film sportowy, nietypowy, bo nie narciarski. Trening mistrza zjazdu.
- 1981 Wdech - wydech, reżyseria, scenariusz i zdjęcia ze Zbigniewem Rybczyńskim. Żartobliwa opowieść o wypoczynku w kurorcie.
- 1983 Kilka opowieści o człowieku, reżyseria, scenariusz. Życie codzienne człowieka pozbawionego obu rąk. Jerzy Orłowski nie poddaje się jednak kalectwu, m.in. tworząc rysunki. Nagrody: 1983 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Huesca, Grand Prix, 20. Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, Grand Prix "Złoty Smok"; 1995 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Monachium, nagroda specjalna Jury.
- 1984 Szapito, reżyseria, scenariusz. Kończący karierę artyści cyrku Szapito. Refleksja nad przemijaniem. Nagrody: 1985 - Ogólnopolski Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, nagroda specjalna "Srebrny Lajkonik".
- 1985 Hommage a Beksiński, reżyseria, prod. Francja. Portret malarza.
- 1987 Sen, reżyseria, scenariusz. Przyczynek do portretu Zdzisława Beksińskiego - tworzenie obrazu. Nagrody: 1988 - Przegląd Filmów o Sztuce, Zakopane, III Nagroda "Brązowy Pegaz";
- 1988 Widzę, reżyseria, scenariusz. Doznania niewidomych dzieci z ośrodka w Laskach.
- 1990 The Prisoner, reżyseria. Kolejny film poświęcony postaci Jerzego Orłowskiego, wcześniej bohatera Kilku opowieści o człowieku; produkcja Wielka Brytania. Nagrody: 1991 - Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych, Kraków, nagroda Koła Naukowego Studentów Filmoznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego
- 2015 Plus minus czyli podróże muchy na Wschód, reżyseria scenariusz
Autor zdjęć filmów dokumentalnych
- 1966 Rzeszów, reż. Witold Żukowski;
- 1966 Zwiernik, rez. Witold Żukowski;
- 1967 W Dusznikach u wód, reż. Iwan Niczew;
- 1968 Nasza Ani, reż. Iwan Niczew;
- 1968 Do ostatniego tchnienia, reż. Grisza Ostrowski;
- 1969 Notatki kłodzkie, reż. Radosław Sobecki;
- 1971 Wizyta w banku reż. Andrzej Szczygieł;
- 1971 Papierowy ptak;
- 1971 Wypadek, reż. Ryszard Czekała;
- 1972 Cytat z raportu U'Thanta, reż. Andrzej Szczygieł;
- 1979 Pielgrzym, reż. Andrzej Trzos-Rastawiecki, zdjęcia z Jackiem Mierosławskim, Jackiem Petryckim, Witoldem Stokiem, Jackiem Zaleskim, Witem Dąbalem i Krzysztofem Ptakiem;
- 1983 Credo..., reż. Andrzej Trzos-Rastawiecki;
- 1990 From Moscow to Pietushki with Benny Yerofeev, reż. Paweł/Paul Pawlikowski;
- 1994 Śląsk - Schlesien, reż. Viola Stephan;
- 1995 Tripping with Zirinovski, reż. Paweł Pawlikowski;
- 1998 The Dead Train, reż. Tom Roberts.
Autor zdjęć - filmy fabularne:
- 1972 Skrzydła, reż. Krzysztof Wojciechowski, film telewizyjny;
- 1972 Na wylot, reż. Grzegorz Królikiewicz, film fabularny;
- 1973 Brzydkie kaczątko, reż. Tomasz Zygadło, film telewizyjny;
- 1974 Wieczne pretensje, reż. Grzegorz Królikiewicz, fabularny. Nagrody: 1975 - 2. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, Gdańsk - nagroda za zdjęcia.
- 1976 Trzeci Maja, reżyseria Grzegorz Królikiewicz, zdjęcia z Wiesławem Antosikiem, Andrzejem Borysem, Ryszardem Lenczewskim, Damianem Skórą;
- 1976 Faust, reżyseria Grzegorz Królikiewicz.
Ponadto Bogdan Dziworski współpracował jako operator przy wielu filmach dokumentalnych i m.in. fabularnej Wizji lokalnej Filipa Bajona (1980), a jako reżyser współpracował m.in. przy realizacji filmu Serbian Epics w reżyserii Pawła Pawlikowskiego (1992).
Autor: Jan Strękowski, sierpień 2007, aktualizacja BS 2015.