Nie dziwi więc, że projektantka doczekała się swoich stałych klientek, które nie dość, że do sklepu zaglądają regularnie, to jeszcze przyprowadzają do niego swoje mamy, siostry i przyjaciółki. Każda z łatwością znajduje coś dla siebie, bo Stepnowska doskonale wie, jak sprostać wymaganiom każdej, nawet najbardziej nietypowej, sylwetki. W ofercie Bodymaps są więc zarówno kostiumy dwu-, jak i jednoczęściowe (te ostatnie projektantka przywróciła zresztą do łask po latach zapomnienia). Mniej lub bardziej wycięte modele, we wszystkich potrzebnych rozmiarach. Najczęściej w eleganckich, stonowanych kolorach (oprócz czerni popularnością cieszą się choćby zgaszona zieleń, błękit czy pudrowy róż), choć nie brak także bardziej odważnych propozycji zdobionych graficznymi nadrukami, inspirowanymi na przykład wzornictwem z przełomu lat 60. i 70. Hitem są stroje z majtkami z wysokim stanem, nawiązujące nie tylko do bieżących trendów, ale przede wszystkim do estetyki retro – znaku rozpoznawczego Bodymaps (fascynację nurtem Stepnowska zawdzięcza swojej mamie, kolekcjonerce pięknych przedmiotów vintage).
Bodymaps to jednak nie tylko piękne kostiumy, ale i niezapomniane sesje zdjęciowe, przy których pracuje sztab najbardziej utalentowanych fotografów, stylistów i innych specjalistów. Najbardziej rozpoznawalna kampania marki została zrealizowana w Pałacu Kultury i Nauki przez Zuzę Krajewską, pod dyrekcją artystyczną Roberta Kiełba. Stylista współpracuje zresztą z marką regularnie. Wystarczy wspomnieć melancholijną sesję nad basenem autorstwa Kuby Dąbrowskiego. Stepnowska sentyment ma także do pierwszych profesjonalnych zdjęć marki zrobionych nad Wisłą przez Annę Grzelewską (modelkami były wówczas "zwykłe" dziewczyny). Niedawno powstał też plażowy lookbook – za obiektywem stanął Michał Polak. Wszystkie łączy ze sobą ten sam duch – pochwała naturalności i sentyment do dawnej elegancji.
Autorka: Magdalena Zawadzka, lipiec 2018